Nie chcieliśmy zwlekać do weekendu i byliśmy dzisiaj w tej klinice, niestety mj kociak odszedł za tęczowy most
uspali go do tomografii, zabrali go i nie zdążyli nic zrobić, bo serce stanęło, pomimo reanimacji nie udało się nic zrobić. Nawet nie zdążyli tomografii wykonać. Nie wiedzą co mogło być do końca przyczyną tego, ze serce stanęło. Zrobił mu się ropień na podniebieniu, ropa wyciekały oczami i nosem. Zlecili nam tomografię, żeby sprawdzić czy to nie są zmiany nowotworowe, ale niestety. Lekarz wykonał tomografie dla siebie, żeby sprawdzić co mu się działo i okazało sięC ze cała lewa strona była zalana. Dodatkowo kot był leczony na białaczkę.