Dokocenie, czy jest źle?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 14, 2018 16:31 Dokocenie, czy jest źle?

Witajcie. Powoli zaczynam wątpić w sukces dokocenia. Ale od początku..
Mam od 16 lat kotke, zawsze była raczej strachliwa. 2 tygodnie temu podjęłam decyzję że zaadoptuje kotka że schroniska. Mała ma 5 miesięcy. Na początku rezydentka syczala i warczala jak widziała mała ale stosowałam izolacje i widywala ja z godzinę dziennie. Po 4 dniach okazało się że mała ma koci katar więc musiałam je odizolowac zupelnie na tydzień. Starsza się zaraziła, oba koty leczone już jest prawie dobrze. Od wczoraj wypuszczam mała z pokoju i rezydentka cały czas na nią syczy i raczej się boi. Jak myślicie czy to dokocenie ma szansę zakończyć się sukcesem? Za sukces uważam że rezydentka będzie tokerowala mała i normalnie funkcjonowała. Czekam na wszelkie porady..

Ingridtatoo

 
Posty: 9
Od: Śro lis 14, 2018 16:22

Post » Śro lis 14, 2018 19:15 Re: Dokocenie, czy jest źle?

Czy się mylę, czy Ty juz raz opisywalas ten problem na forum? Czemu zakladasz drugi watek na ten sam temat? I pod nowym nickiem?

EDIT: viewtopic.php?f=1&t=187501 - to ten temat, bardzo podobny, ale ponownym przeczytaniu juz nie jestem w 100% pewna czy to ten sam przypadek czy tylko zbieg okolicznosci :20147
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Śro lis 14, 2018 20:55 Re: Dokocenie, czy jest źle?

Pierwszy raz opisuje swój przypadek na jakimkolwiek forum ..

Ingridtatoo

 
Posty: 9
Od: Śro lis 14, 2018 16:22

Post » Śro lis 14, 2018 22:02 Re: Dokocenie, czy jest źle?

Widzenie sie kotow to zadna izolacja, a zwlaszcza spotykanie sie ich. Najpierw powinny sie slyszec i ew. czuc, potem dopiero widziec, a kiedy przestana na siebie reagowac, to mozna probowac je polaczyc. To zwykle trwa nawet miesiac.

Bardzo rzadko sie zdarza, ze koty od razu przypadna sobie do gustu.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw lis 15, 2018 9:59 Re: Dokocenie, czy jest źle?

Muireade, to inny przypadek jest.. inna osoba i inna plec "zakladacza" :) Ale sytuacja rzeczywiscie bardzo podobna.

TerryFox

 
Posty: 158
Od: Śro sie 31, 2016 11:41
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 15, 2018 10:33 Re: Dokocenie, czy jest źle?

Tak jak napisałam wyżej koty były od siebie odizolowane przez cały tydzień. Czy jak teraz ozdrowiały, rezydentka zachowuje się już normalnie, mam wszystko zacząć od początku.. czyli wymiana zapachów, pokazywanie sobie kotów przez drzwi, itp.? Czy iść na żywioł? Cały czas mam z tym dylemat. Przed chorobą rezydentka jak tylko widziała małą z małej odległości od razu warczała, syczała, natomiast widząc ją z dystansu (ona siedziała na górnej półce regału a mała biegała) była raczej zaciekawiona.

Ingridtatoo

 
Posty: 9
Od: Śro lis 14, 2018 16:22

Post » Czw lis 15, 2018 14:36 Re: Dokocenie, czy jest źle?

Ingridtatoo pisze:Pierwszy raz opisuje swój przypadek na jakimkolwiek forum ..

Zatem przepraszam i odwoluje wszystko co napisalam powyzej, moj maly, gladki i zmeczony mozg widac nie pracowal wczoraj prawidlowo :201416
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Czw lis 15, 2018 17:52 Re: Dokocenie, czy jest źle?

Ingridtatoo pisze: wszystko zacząć od początku.. czyli wymiana zapachów, pokazywanie sobie kotów przez drzwi, itp.? Czy iść na żywioł?

Zacząć od początku :) Pójście na żywioł to ryzykowanie wojny, której się już później nigdy nie powstrzyma.
I pamiętaj, co nagle to po diable. Im dłuższa izolacja, tym lepiej.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 15, 2018 18:35 Re: Dokocenie, czy jest źle?

Dziękuję za odpowiedź mam jeszcze jedno pytanie (tzn miałabym ze sto ale się powstrzymam ) po czym poznać że mogę zacząć wypuszczać małą z sypialni?

Ingridtatoo

 
Posty: 9
Od: Śro lis 14, 2018 16:22

Post » Czw lis 15, 2018 19:06 Re: Dokocenie, czy jest źle?

Również popieram powyższe komentarze o izolacji :) Ja nie miałam przestrzeni do porządnej izolacji moich kotów, a mój kocur jest z tych wredniejszych :( Dla mnie rozwiązaniem był zakup dużej klatki kennelowej i żeby nie zostawiać ich razem bez nadzoru w ten sposób je izolowałam przez ok miesiąc. Podczas leczenia jednak były wyłącznie w łazience. Jeżeli nowy kot jest ze schroniska, radziłabym jednak go na początek dobrze odizolować i zrobić dokładne badania, przede wszystkim kału (również FIV, FeLV), chyba że kocio jest z jakiegoś lepszego schroniska w którym rzeczywiście dbają o zdrowie zwierzaków. Niestety często kotki ze schroniska nie mają opieki na jaką zasugują :( To jeden z powodów dla których warto adoptować właśnie takie, żeby pomóc, dlatego super że się zdecydowałaś! :1luvu: Tylko tak jak mówię, dla bezpieczeństwa obydwu kotków warto porządnie przebadać przybysza. Ja aktualnie mam pod opieką 2 koty schroniskowe i miały grzyby w kale...

Ale pytasz o problemy behawioralne, więc tak, też izolacja. Można wymieniać im legowiska, żeby się przyzwyczajały do swoich zapachów. Młody kotek jest pełen energii, dużo się rusza, co może wywoływać dezaprobatę u starszego osobnika (mój kocur ewidentnie bał się młodych panienek jak się pojawiły). Warto dlatego też mieć półki/przestrzenie wysokie z których kot rezydent mógłby obserwować nowego i czuć się bezpiecznie. Moja weterynarz też mi doradziła kiedyś, że jeśli kot nie boi się i nie chowa przed drugim, nie powinno być powodów do obaw, bo koty wyczuwają agresję i schodzą z drogi dominantom (albo walczą, ale rozumiem że jakichś krwawych scysji nie ma u Was?). Więc jeśli nie atakują się tak, że ewidentnie widać mord w oczach, to myślę, że będzie ok :)
Pozdrawiam!
Obrazek Obrazek
* * * * * SZKRABY Z ULICY * * * * * * * * * * KOTY Z PIŁY * * * * * *

Asia4

Avatar użytkownika
 
Posty: 149
Od: Sob paź 21, 2017 18:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 16, 2018 9:54 Re: Dokocenie, czy jest źle?

Dziękuje Asia4 za Twoją wyczerpującą odpowiedź. Bardzo dużo mi dała. Już nie myślę ciągle czy izolować czy nie, czy dobrze robię czy źle. Zastosuję jeszcze izolację i będę obserwować moją rezydentkę :) Dam Wam znać jak mi poszło. Pozdrawiam

Ingridtatoo

 
Posty: 9
Od: Śro lis 14, 2018 16:22

Post » Czw lis 22, 2018 18:08 Re: Dokocenie, czy jest źle?

Aktualizacja. Rezydentka już nie syczy na widok malej w transporterze. Myślę że jeszcze kilka dni i będzie mogło dojść do konfrontacji. Zastosowałem krople Bacha i po pierwszym dniu widze zmianę w zachowaniu Rysi (rezydentki).

Ingridtatoo

 
Posty: 9
Od: Śro lis 14, 2018 16:22

Post » Czw lis 22, 2018 18:20 Re: Dokocenie, czy jest źle?

Do konfrontacji? :| To Ty chcesz, zeby sie bily?
Chyba do ponownego zapoznania... :roll:
I nie spiesz sie, im wiecej koty maja czasu, tym lepiej.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Czw lis 22, 2018 18:37 Re: Dokocenie, czy jest źle?

Ingridtatoo - powtórzę Asią4, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, zbadaj kał młodej na okoliczność wystąpienia pierwotniaków. Reszty tatałajstwa zresztą też, ale na pierwotniaki nie każdy bada.
Mam do pierwotniaków stosunek bardzo osobisty, bo tymczasowany gnojek pozarażał mi rezydentów :evil: I z odrobaczania jednej sztuki zrobiło neverending story.
Matka Pasztetowa

Vi

 
Posty: 646
Od: Sob sty 22, 2005 23:31
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Czw lis 22, 2018 19:05 Re: Dokocenie, czy jest źle?

Ingridtatoo pisze:Aktualizacja. Rezydentka już nie syczy na widok malej w transporterze. Myślę że jeszcze kilka dni i będzie mogło dojść do konfrontacji. Zastosowałem krople Bacha i po pierwszym dniu widze zmianę w zachowaniu Rysi (rezydentki).

Właśnie sprawdziłam co to takiego jest te krople Bacha, bo pierwsze słyszę... Próbowałam już obróżkę z feromonami i różne tabletki z ziółkami uspokajającymi na mojego 'wrednego Behemota' :D Teraz jest w miarę ok, ale skoro mówisz, że działa, może zakupię te krople na stresujące sytuacje...
Obrazek Obrazek
* * * * * SZKRABY Z ULICY * * * * * * * * * * KOTY Z PIŁY * * * * * *

Asia4

Avatar użytkownika
 
Posty: 149
Od: Sob paź 21, 2017 18:08
Lokalizacja: Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 185 gości