Strona 14 z 104

Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 14:33
przez OKI
Lincospectin podaję wyłącznie w kroplówce, a czasem jeszcze podlany lidokainą.
Po pierwsze jest nefrotoksyczny, więc choćby z tego powodu warto od razu kota lepiej nawodnić, a po drugie, wpuszczony na koniec w bąbel zdecydowanie mniej boli.

Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 15:24
przez jasdor
Wszystko rozchodzi się o złapanie kota. Gdybym była w stanie to zrobić to z podaniem zastrzyku nie byłoby problemu.
Długo działający zaoszczędzi nerwów i mnie i kotu przede wszystkim. Tak jak wczoraj - w ogóle nie byłam w stanie go złapać w tej rupieciarni.

Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 15:30
przez OKI
Nie lubię podawać convenii, ale czasem to najlepsze wyjście :?

Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 18:46
przez mimbla64
A ja właśnie dziś rano byłam u Joasi focić Tobiego.
Tobi wychodzi już do obcych, daje się głaskać, ale robienie zdjęć i tak szło ciężko, bo kotek nie ma parcia na szkło. :mrgreen:
Obrazek

Na razie jeszcze wszystkich zdjęć nie obrobiłam, powinnam do jutra do wieczora zdążyć.
Pomogłam Joasi zanieść Tobiego do lecznicy.
Kurcze to jest naprawdę trudne bez samochodu, bo lecznica niby blisko, ale nie ma jak podjechać autobusem.
Transporter Tobiego owinęłyśmy w koc i niosłam go przed sobą.
Ledwo dałam radę.

Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 19:21
przez egwusia
Piękny Tobi :ok:

Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 19:25
przez Joka2011
Łatwiej było w drugą stronę - przynajmniej bez miaukolenia.
Tobiś przeżył dziś czyszczenie ząbków - mimo wcześniejszych prognoz, że będzie potrzebne usuwanie kilku ząbków tylnich, skończyło się na samym zdejmowaniu kamienia. Tylne ząbki były tak zarośnięte kamieniem, że to cud ze kot jadł - na ostatnim było tyle samo kamienia jak zęba.
Kot odsypia zestresowany. Odebrałam go wybudzonego, ale zasnął znów w drodze powrotnej . Jak wychodziłam do pracy to tylko widziałam że zmienił pozycję. W odwodzie czeka dla niego przygotowane mięsko, ale jak na razie nie jest zainteresowany. Został pod dobrą opieką - mojej córki i jej matki chrzestnej, która w domu rodzinnym ma kota i psa. Jutro na antybiotyk.
Trisia i mój rezydent Murzynek przyszli wylizać Tobiego po uszach, co przyjął łąskawie i z mruczeniem.

Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 23:11
przez Kinnia
jasdor pisze:Przerabiałam kiedyś Cykloferon, ale wtedy chodziło o oczko mojej Kosi, a to zupełnie inne schorzenie.
Nie wiem, jak go stosować, ile i jaka jest potrzeba.
Napiszcie coś w tym temacie żebym miała jakieś pojęcie.
Kinnia pisze:jesli zdecydujecie się na cykloferon - to podzielę się
powiedz tylko ile potrzebujesz

i uprzedzę - nie martw się o kasę za niego
:)

Kinnia - dziękuję bardzo :1luvu:



to stymulant odporności
nieźle blokuje wirusy
jesli chcesz będzie z dawkowaniem iniekcyjnym

Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

PostNapisane: Wto sty 08, 2019 14:41
przez mimbla64
Joka2011 pisze:Łatwiej było w drugą stronę - przynajmniej bez miaukolenia.
Tobiś przeżył dziś czyszczenie ząbków - mimo wcześniejszych prognoz, że będzie potrzebne usuwanie kilku ząbków tylnich, skończyło się na samym zdejmowaniu kamienia. Tylne ząbki były tak zarośnięte kamieniem, że to cud ze kot jadł - na ostatnim było tyle samo kamienia jak zęba.
Kot odsypia zestresowany. Odebrałam go wybudzonego, ale zasnął znów w drodze powrotnej . Jak wychodziłam do pracy to tylko widziałam że zmienił pozycję. W odwodzie czeka dla niego przygotowane mięsko, ale jak na razie nie jest zainteresowany. Został pod dobrą opieką - mojej córki i jej matki chrzestnej, która w domu rodzinnym ma kota i psa. Jutro na antybiotyk.
Trisia i mój rezydent Murzynek przyszli wylizać Tobiego po uszach, co przyjął łąskawie i z mruczeniem.

:ok:

Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

PostNapisane: Wto sty 08, 2019 17:30
przez Marzenia11
Co z Puszkinem? Jak Tobiś? :ok: :ok:

Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

PostNapisane: Wto sty 08, 2019 20:21
przez Joka2011
Tobiś świetnie. Przy okazji czyszczenia ząbków kot przeżył metamorfozę charaktetu - pozwala brać się na ręce i wkładać na kolana. Unika suchej karmy, preferuje mięsko wołowe mielone. Dostał na tydzień tabletki , humor dopisuje, chęci do zabawy są, Po dzisiejszej kontroli u weta (szlismy w śnieżycę) był tak zadowolony z powrotu do domu, że sam wsoczył mi rozmruczany na kolana.
Puszkin je i tylko tyle. Złapać go Dorobie się nie udalo.

Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

PostNapisane: Wto sty 08, 2019 20:56
przez Marzenia11
Dobrze że chociaż je, tylko jak długo? :roll: :ok: :ok:

Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

PostNapisane: Wto sty 08, 2019 21:40
przez mimbla64
Fajnie, że Tobiś się coraz bardziej otwiera. :D
Mam już zdjęcia do ogłoszeń, ale są jakieś problemy z google.
Może jutro mi się uda wrzucić do albumu.
Na razie tyle słodziaka.
Obrazek

Obrazek

Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

PostNapisane: Wto sty 08, 2019 21:43
przez jasdor
Doczłapałam się do komputera bardziej siłą woli niż siłą mięśni :mrgreen:
Choróbsko mnie nabiera dość mocno.
Jeśli chodzi o Puszkina to nici z takiego leczenia. Wczoraj też nie dostał antybiotyku. I chociaż kobieta wsadziła go do klatki to jej zwiał jak wkładała miskę z jedzeniem. A później to już kilka godzin za kaloryferem.
Na mój widok, albo jak tylko mnie zwęszy to nie ma opcji nawet na niego popatrzyć.
Umówiłam się z wetką, że przyjadę z nim jak go złapię, bez umawiania, bo niestety ten typ tak ma.
Na razie je bez problemu. Dopóki działa antybiotyk, ale to z pewnością długo nie potrwa i znów będziemy musieli walczyć.
Dziś miałam umówioną wizytę, ale znów niestety nic z tego nie wyszło :(
Bardzo cięzko pomóc temu kotu, a do tego uważa mnie za zło wcielone :(

Mimbla64 dziękuję bardzo za zdjęcia Tobisława, są prześliczne, może przyniosą mu trochę szczęścia :1luvu:
Dobrze, że przynajmniej on już po wszystkim i będzie chwila spokoju.

Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

PostNapisane: Wto sty 08, 2019 21:49
przez mimbla64
Bardzo fajny to jest koteczek.
Podobnie jak Trisia.
Już jest album i można brać zdjęcia do ogłoszeń: https://photos.app.goo.gl/YTVQVzrzSerP7p1t9

Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

PostNapisane: Wto sty 08, 2019 22:20
przez OKI
To chyba faktycznie najlepiej podać convenię w takiej sytuacji :(