Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Niedawno miałem podobną sytuację . Mój kot ogólnie nie miał łatwego życia . Często chorował , ale zazwyczaj udało mu się spaść na cztery łapy . Ostatnio jednak się nie udało. Osoby , które nie kochają zwierząt może do końca tego nie zrozumieją , ale naprawdę dla człowieka to tragedia. W końcu traktowałem go , jak swojego przyjaciela , który zawsze miał dla mnie czas ... Taka śmierć nigdy nie jest łatwafili pisze:Może dla tej małej czarnulki długowłosej warto by założyć wątek na Kociarni?
Też mnie to przygnębia, że tak często koty uratowane, wyciągnięte z ciężkiej choroby, nie mogą się nacieszyć długim spokojnym życiem. Przychodzi następna choroba, tym razem bez szans na ratunek:(
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 369 gości