Marzenia11 pisze:Trisia miała badania dermatologiczne?
Convenia podziałała na bakterie, ona nie jest przeciwświądowa. Skoro się mniej drapie to znaczy, ze ma zakażenie bakteryjne tych skórnych zmian.
Co do reszty nie pomogę - na pewno nawet z ogłoszeniami na razie nie dam rady, bo u mnie też kiepsko, smutno i bardzo ogónie trudny czas na kilku - ale najwazniejszych - frontach.
Miała, jeszcze w Krośnie. Wyszło, że bakterie. Ona miała robione i Myszka, bo też miała pełno strupów. I wyszło, że obie mają bakteryjne i obie inne bakterie, nawet nie te same, ale convenia działała na wszystko i wtedy dostały obie antybiotyk i przeciwświądowy. Trisia wtedy miała szyje jedną wielką ranę, wetka musiała wygolić. Dostały też do smarowania maść z neomycyną. Pomogło, szyjka Trisi szybko się zagoiła.
Byłam wczoraj z koleżanką obczaić co zrobić w tej kuchni. Ona ma meble na wydaniu swoje stare. Trudno coś zorganizować w pomieszczeniu 2 x 2 m. Pomoże coś zorganizować.
Misiek i Żaba (wychodzące) spacyfikowane w domu, Misiek śpi rozwalony na łóżku, Żaba zamknięta w pokoju żeby ją nie kusiło wymiaukiwać pod drzwiami.
No i Żabka z tego co wymacałam przy ogonku też strupy jak cholera :/
Baba regularnie rozdrapuje do krwi i żadne moje słowa, nic kompletnie, jej nie przekona żeby tego nie robiła. NIC absolutnie do niej nie dociera.
O dupe rozbić takie leczenie, jak ona to przenosi z kota na kota, a szukanie przyczyny w takich schorzeniach to jak szukanie igły w stogu siana.
Może być jakaś alergia (pchły, jedzenie, itp.) a zakażenie bakteryjne jest z rozdrapania i dlatego, że nawet zagoic sie nie może, bo ciagle rozdrapana, ja nie wiem co z tym zrobić.
Doświadczenia z takimi rzeczami nie mam żadnego.
Ewa.KM pisze:Do tego drewnianego domku wchodzą? Bo mim zdaniem to nie est dobry pomysł wejscie przy scianie. Lepiej zawisic kotarke nad wejsciem jak już z domku skorzystają. A teraz przed wejsciem postawic miseczkę z jedzeniem. Kot lubi zeby miec dostęp do wejsica nieograniczony, w razie zagrozenia tez łatwiej czmychnąc z takiego lokum które ma przestrzeń i łatwoiej obserwować.
Nie wiem, nie była, nadal nie mam auta. Op-łam już dziś zdrowo wszystkich, którzy mają z tym do czynienia, bo od poniedziałku to już czołg można z części poskładać, a nie jedno byle jakie auto naprawić :/
Baltimoore pisze:Jakie jedzenie lepiej? Suche czy mokre?
Kończą sie puszki
A te akurat teraz jak na złość dostały apetytu i pędzlują miski aż miło.
Suche jeszcze mamy , bo niedawno dostałam worek Smilli to na jakiś czas chyba wystarczy.
Jak idę to też zabieram ze sobą surowe mięsko z "dodatkami" jeszcze troche jest, kotom smakuje, żeby nie było, że przyszła i nic nie przyniosła
I dla Trisi i Tobisia muszę kupić coś do jedzenia, bo Joasia nie wydoli dla dodatkowych dwóch egzemplarzy z apetytem nie z tej ziemi.