Szalony Kot pisze:Jaki misiu-króliczek
Że kręgosłup siadł to niedobrze, chciałoby się powiedzieć, żebyś się oszczędzała, bo jak Tobie siądzie, to już nikt tam nie zajrzy - tylko jak to wprowadzić w czyn?
A co do fotek Trisi - kto temu kotkowi zabrał połowę długości łapek?
no nie da sie
Na dzień dzisiejszy jest nas już dwie kaleki
ale jakoś sobie radzimy.
Pani ogarnia wszystko jedną ręką bez zarzutu .
Tylko jak koty na zewnątrz to muszę pojechać je zanieść do domu, żeby nie nocowały na polu.
Ale jeść im da i kuwety ogarnie.
kociarkowaaaa pisze:co do kręgosłupa to polecam lek Dexak, bez recepty. uratował mnie gdy padły mi korzonki i myślałam, że nerki mi wysiadają, bo tak bolało.
jest to lek przeciwbólowy i przeciwzapalny
Kochana, to już nie ten etap . Przez takie leki przechodziłam kilka lat temu. Już nawet zastrzyki z B12 mi nie pomagają.
Byłam w zeszłym tygodniu u neurologa. Wypisał receptę, ale zwlekałam do dziś. Jak się już nie ruszyłam to poleciałam (nawet nie ja tylko koleżanka) do apteki i jest jak ręką odjął
Dziś odebrałyśmy z Szejbal od znajomej spod domu budkę dla Muszki, która kupiła nam znajoma z fb. Na razie musi jeździć autem do pojutrza. Później może uda się ją zainstalować pod sklepem. Choć nie wiem, czy skorzysta, bo ona nie bardzo lubi takie budki. Czasem siedziała, jak bardzo zimno było. Zobaczymy, jak nie ona to może drugi kocurek się skusi (Puszek) Tylko one z Muszką nie bardzo się lubią i choć mogłyby tam siędzieć we dwójkę, bo budka jest dwuosobowa to pewnie nie będą. Ale może choć jedno skorzysta. Tylko nie wiem co do środka dać - lepsze będzie sianko czy polarek ? Sianko chyba bardziej kusi do wejścia takie bezdomniaki.
Dziękuję za wyróżnienia. Miałam telefon niedawno o Kropkę, ale jak wspomniałam o oknach i balkonie to pani więcej nie zadzwoniła.
I o Felunię miałam telefon, pani z pytaniem co to jest ten FeLV. Niestety w domu są inne koty
Pani też dzowniła o Puszkina, jak powiedziałam, że ma białaczke - zrezygnowała
Nie wiem, czy te kociaki znajdą jakieś domy, bardzo watpliwe.
DZIĘKUJĘ BARDZO ZA WYRÓŻNIENIA OGŁOSZEŃ !!!!
Niedawno też samodzielnie (na próbę) zrobiłam jednemu rudasowi. Poszedł szybko do domu, ale nie wiem, czy z OLX czy bardziej z KOTłowiska (fb) Nie bardzo ogarniam te wyróżnienia i odświeżenia
ARCANA - Felunia ciągle siedzi w jakichś schowkach , trudno jej cokolwiek pstryknąć.
Obiecuję, że do soboty najpóźniej ogarnę jakieś zdjęcia kotów i uzupełnię na pierwszej stronie te do adopcji, bo wisi nie uzupełnione
Teraz chyba najbardziej skupiłabym się na adopcji Trisi i Tobiego. Teraz po przeprowadzce do Warszawy wiemy już, jak koty mogą zareagowac na nowy dom. Trisia praktycznie akceptuje nowe warunki od razu, a Tobiś potrzebuje go troche więcej, żeby poczuć się pewnie, ale też dość szybko się przyzwyczaja. Nie mają problemów z pochłanianiem i wyprożnianiem, a na inne koty w zasadzie nie reagują, chyba, że Joasia wie więcej