Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Vi pisze:Zajrzałam w karty kotów, które mam w domu. Kiedyś dr Uznańska zaleciła kocicy na mocny katar Otrivin dla dzieci 2 x dziennie.
Nie mam z tym doświadczenia, bo to było za czasów kotki w DT, ale skoro było to zalecenie Uznańskiej, to przekazuję.
Poza tym na totalnie zatkany nochal nadal polecam inhalacje. Nawet sama para wodna pomaga.
pibon pisze:Ciesze sie, ze Twoje domowe/weterynaryjne triki jej ulge przyniosly:-)
Szukalam troszke informacji odnosnie tych jej objawow wczoraj, czytalam na healthypets mercola. Pewnie juz cos dajesz na wzmocnienie odpornosci?
Z lizyna to jest tak, ze strasznie duzo czasu trzeba zeby do podzialala, chyba czytalam ze az 8 tyg. Mojemu kocurkowi podawalam paste z lizyny. Teraz podaje co niektorym przysmaczki z 250mg lizyny - to przynajmniej latwiej podac, bo wiekszosc sama to je. Moze by cos jeszcze na odpornosc? Leki, antybiotyki czytalam ze ta odpornosc obnizaja. Moze wlasnie teraz bardziej naturalnymi sposobami podzialac, wzmocnic jej uklad odpornosiowy zeby sam walczyl lepiej?
ametyst55 pisze:Ja na odporność podaję Zoi genomune w syropie, a Fielmonowi (temu z mocnym katarem) imunoglukan P4H ( z witaminą C)
jasdor pisze:Sprawy się nam niestety pokomplikowały
Namierzyłam wczoraj Sami 39 st, gorączki. Jest apatyczna. Wcześniej ślicznie się bawiła, teraz większość czasu przesypia. Nie mam możliwości widzieć co robi w dzień, bo jestem w pracy, tylko popołudniami mogę ją poobserwować.
Idzie do miseczek jeść, ale je tyle co kot napłakał.
No i mamy straszny problem z katarem, cały nosek zakitowany smarkami. W nocy wstawałam 2 razy żeby jej ten nosek nawilżyć i powycierać. Pomaga tylko na moment. Strasznie się w nocy męczyła. Duszności nie ma na szczęście więc chyba płucka są w porządku.
Konieczny kolejny antybiotyk ? UnidoX ? Tego jeszcze nie miała.
Czy tak właśnie wygląda FIP ?
Nie mogę się dodzwonić do weta żeby się umówić. Nie chciałabym jej stresować wyjazdami, ale chyba nie ma wyjścia
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 320 gości