1m2 na kota. PUSZKIN za TM :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 06, 2019 22:58 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin po zabiegu - nie jest dobrze

No
nareszcie jakieś wieści

Trzymamy kciuki dalej
i czekamy na poprawę.

za lepsze jutro :ok:
Ostatnio edytowano Śro lut 06, 2019 22:59 przez egwusia, łącznie edytowano 1 raz

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3596
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Śro lut 06, 2019 22:59 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin po zabiegu - nie jest dobrze

To poważny zabieg. Nefi była miesiąc opuchnięta (mniej niż na początku, ale jednak). Obserwuj czy nie robi się jakiś ropień (u nas się zrobił - z racji serca przekłuwanie "na żywca", moczenie rivanolem i enroxil 8 dni). Jak się wygoi to mu będzie dużo lepiej.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro lut 06, 2019 23:02 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin po zabiegu - nie jest dobrze

czarnekoty123 pisze:To poważny zabieg. Nefi była miesiąc opuchnięta (mniej niż na początku, ale jednak). Obserwuj czy nie robi się jakiś ropień (u nas się zrobił - z racji serca przekłuwanie "na żywca", moczenie rivanolem i enroxil 8 dni). Jak się wygoi to mu będzie dużo lepiej.

Nawet mnie nie strasz :strach: U tego kota takie zabiegi odpadają na wstępie. Jak go wypuszczę z klatki to już na bank NIGDY go nie złapię. A widać, że z powodu tej klatki ma już totalną depresję i wszystkiego dość. A mnie to kojarzy już tylko z bólem i cierpieniem :(

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro lut 06, 2019 23:05 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin po zabiegu - nie jest dobrze

Miałam podobną sytuację z moim białaczkowym
Rudolfem. Najpierw bardzo długo wybudzał się z narkozy a potem ból po usunięciu zębów ( usunięto mu 100% zębów) był tak duży że zachowywał się jakby umierał. Bardzo długo trwało zanim doszedł do siebie. Karmienie go to był jeden wielki koszmar, szczególnie przez pierwsze 2 tygodnie. Teraz jednak jest super. Je za 2 koty, stan zapalny nie wraca.

Catka

 
Posty: 521
Od: Pt kwi 16, 2010 20:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lut 06, 2019 23:10 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin po zabiegu - nie jest dobrze

Nawet sobie nie wyobrażam kolejnych dwóch tygodni w tej klatce. Karmienie go odpada zupełnie, zaglądanie do pyszczka jest zupełnie poza moim zasięgiem. Mam nadzieję, że u nas tak źle nie będzie .

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro lut 06, 2019 23:31 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin po zabiegu - nie jest dobrze

Dalej kciuki za poprawę. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14230
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lut 06, 2019 23:33 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin po zabiegu - nie jest dobrze

Nieustająco za Puszkina :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21540
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Czw lut 07, 2019 0:21 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin po zabiegu - nie jest dobrze

Bożesz ty , ludziom na opuchnięte dziąsła zaleca się zimne okłady. A i tak opuchlizna trwa kilka dni. Jak i ból.
Ktoby wtedy jadł :(

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3596
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw lut 07, 2019 0:39 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin po zabiegu - nie jest dobrze

Nie można zastosować silniejszego leku przeciwbólowego?...
Niewątpliwie obciąża organizm, ale nie wiem, co jest w tym wypadku mniejszym złem...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw lut 07, 2019 0:41 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin po zabiegu - nie jest dobrze

Stomachari pisze:Nie można zastosować silniejszego leku przeciwbólowego?...
Niewątpliwie obciąża organizm, ale nie wiem, co jest w tym wypadku mniejszym złem...

Nie wiem :( Nie wiem nawet co dostał, nie dopytałam. Zazwyczaj daje tolfinę
...
Na kopercie napisane - ONsiOR (chyba)

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw lut 07, 2019 1:13 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin po zabiegu - nie jest dobrze

https://www.ema.europa.eu/documents/ove ... lic_pl.pdf
"Lek Onsior w tabletkach podawany raz na dobę powodował zmniejszenie bólu i poprawiał ruchomość zarówno u kotów, jak i u psów. Lek Onsior był równie skuteczny jak lek porównawczy z grupy NLPZ. W badaniu klinicznym lek Onsior w tabletkach powodował zwiększenie aktywności u 10 z 35 kotów z przewlekłymi zaburzeniami układu mięśniowo-szkieletowego (na podstawie pomiaru przez czujniki aktywności umieszczone na kołnierzu założonym na szyję) oraz poprawę wskaźników zachowania, jakości życia, temperamentu oraz widoczne zadowolenie kotów w porównaniu z placebo (leczenie pozorowane). U kotów lek Onsior tabletki powodował zmniejszenie umiarkowanego bólu i stanów zapalnych po zabiegach chirurgii ortopedycznej przez okres do 2 dni po zabiegu w porównaniu ze zwierzętami otrzymującymi placebo.
Roztwór do wstrzykiwań powodował stopniowe obniżenie wskaźników bólu u kotów i psów po zabiegu chirurgicznym. Ból był oceniany przez lekarza weterynarii na podstawie zachowania zwierzęcia i reakcji objętego stanem zapalnym obszaru na dotyk lub poruszania objętego stanem zapalnym stawu. Po zakończeniu zabiegu operacyjnego odpowiednią kontrolę bólu obserwowano przez okres do 24 godzin u psów i do 52 godzin (2 dni) u kotów. Lek Onsior był równie skuteczny jak lek porównawczy z grupy NLPZ i skuteczniejszy niż placebo."

To nie jest bardzo silny lek...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw lut 07, 2019 9:02 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin po zabiegu - nie jest dobrze

Onsior to dobry lek. Przeciwbólowy i przeciwzapalny.Stosuje się u kotów nerkowych zamiast tolfedyny czy metacamu. Moje nerkowe koty miały zawsze podawany po sanacji,ale i po innych operacjach.
W przypadku takiego bólu i tyłu usuniętych zębów podaje się też Bunondol. Jest b.silny. Koty dzięki nim jedzą nawet po rozległych sanacjach.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw lut 07, 2019 9:22 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin po zabiegu - nie jest dobrze

U nas ten ropień był na policzku. Ale ona była z ulicy - znaleziona w błocie z toną kleszczy. U Was nie powinno być tak źle, bo jednak Puszkin od dłuższego czasu jakiś dom jednak ma. Niemniej jednak obserwuj czy coś nie puchnie gdzieś podejrzanie. Co do przeciwbólowych - Malutka z powodu jelit i trzustki zaskwsze dostaje coś, co jest skrzyżowaniem sterydu i przeciwbólowego (nazwy nie pamiętam). Nefi miała od razu antybiotyk (amoksycyliba z kwasem klawulonowym), ale to było za mało jak na to, co wcześniej przeszła.
Ostatnio edytowano Czw lut 07, 2019 9:24 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 1 raz
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw lut 07, 2019 9:23 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin po zabiegu - nie jest dobrze

śpieszę donieść uprzejmie, że włosy mi na głowie stanęły dęba, jak pani zadzwoniła dzis o 8.00 Nigdy nie dzwoni o tej porze. Przez kilka sekund miałam już wizję martwego Puszkina.
Okazało się jednak, że kot jak nowo narodzony . Opuchlizna zeszła, Puszkin je, nawet do picia się przymierza, choć nie lubi pić wody. Chodzi po klatce, przeciąga się, obserwuje koty i bardzo chce wyjść z klatki.
Strasznie spanikowałam wczoraj, ale naprawdę - nie wyglądało to dobrze.
Ulga niesamowita od razu.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw lut 07, 2019 9:32 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin po zabiegu - nie jest dobrze

Ufff.
Nie rozumiem tylko dlaczego uważasz ze spanikowałaś. Miałam kilka kotów z pełną sanacją zębów i częściową i ZAWSZE następnego dnia po zabiegu była obowiązkowa wizyta kontrolna u wet.
Więc dobrze, ze pojechałaś.
Puszkin :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 515 gości