1m2 na kota. PUSZKIN za TM :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 23, 2019 22:08 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

biedactwo
:ok: :ok: :ok:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3588
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Śro sty 23, 2019 22:59 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Gdyby nie Twoje upor i zaciecie, to biedak nie mialby szans.
A tak, chociaz trudniej, jemu jest lepiej, latwiej.
Obolaly, kiepski, ale oczyska mu sie swieca, waleczny lobuz :)

Jasdor, gdyby nie Ty, to...

FuterNiemyty

 
Posty: 3602
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro sty 23, 2019 23:07 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Gotuję rosołek, zmiksuję z wątróbką :) Wetka kazała raczej płynne jedzonko podawać :D
Ciesze się jak głupia. Wiem, że droga bardzo daleka, ale warto :ok:
Może nawet z czasem się polubimy ;)
Jak dzisiaj zaczął jeść chciałam mu dać z ręki - wiadomo to zbliża i stosunki sie ocieplają - ale nie chciał wziąć ode mnie :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro sty 23, 2019 23:57 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

andorka pisze:Czemu to kocisko nie chce zrozumieć, że "męczysz" go dla jego dobra?
Dzielna bardzo jesteś i uparta. :D :

To samo pomyślałam.
Bidnie wygląda strasznie, jesteś wielka, że tak o niego walczysz! :201494

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw sty 24, 2019 17:29 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Jesteśmy po kroplówce i badaniu krwi.
Nie powiem, że było łatwo. Puszkinek musiał zostać uwięziony w torbie weterynaryjnej, która odebrała mu werwę. Wystawał tylko łepek i jedna łapusia, a i to dość mocno się szarpał.
Jak do tej pory nigdy jeszcze nie byłam z tym kotem w tak bliskich stosunkach żeby siedział mi na kolanach :mrgreen: Od czasu do czasu podnosił główkę i zaglądał mi w oczy. Czy nawiązaliśmy nić porozumienia ? Nie wiem, bo kocurek zwyczajnie mnie OLAŁ w pełnym tego słowa znaczeniu. Biedaczek nie wytrzymał bo płynu dostał dość sporo i zsikał się w tę torbę usadowiony na moich kolanach. To też musieliśmy przeżyć i musiał poleżeć jeszcze trochę w tych sikach :(
Reszta leków została zaaplikowana bez przeszkód. Po wszystkich zabiegach jedynym marzeniem było zwiać do transportera.
Był bardzo wystraszony, ale ta wizyta i długie posiedzenie też dużo go nauczyło. Już wie, że są na świecie inni ludzie, inne zwierzęta, inny świat i ci wszyscy wchodzący i wychodzący niekoniecznie są niebezpieczni, krzywdy nie robią.
Dostaje do pyszczka jakiś biały płyn ze sterydem, który choć na początku trochę piecze to obkurcza dziąsełka i przynosi natychmiastową ulgę do tego stopnia, że po przyjeździe do domu natychmiast czyści miseczkę z mięska. Jak przestanie działać to on też przestaje jeść. Póki co jakoś dajemy radę.

Jego wyniki i mnie, i wetkę bardzo zaskoczyły. Aż nie do uwierzenia, że białaczkowe kocisko, po takich epizodach z niejedzeniem, po dwóch wcześniejszych zabiegach, chorobach, które przeszedł wcześniej, tylu podanych sterydach itp. trzyma się tak dzielnie i ma takie wyniki biochemii, że życzyłabym sobie, żeby moje - teoretycznie zdrowe koty - miały.
Jedynie kreatynina nieco podwyższona ( 1,95) Mocznik i wątroba w najlepszym porządku.
Nie mam jeszcze wyników z morfologii, będą jutro, bo maszyna nie chciała współpracować.

Chyba jesteśmy na dobrej drodze mimo wszystko, żeby tylko kocina chciała współpracować :)
Obrazek
:ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw sty 24, 2019 18:28 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

:ok: :ok: :ok:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3588
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw sty 24, 2019 18:59 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Taki tip - przy nadżerkach dobrze by papu i picie było w temperaturze jak najbardziej zbliżonej do temperatury ciała kota, wtedy najmniej piecze. Gdyby Puszkin był bardziej zgodny, sugerowałabym jeszcze pędzlowanie nadżerek Avilinem, ale w jego przypadku to nie przejdzie - a szkoda.

I :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za zdrowienie gada :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sty 24, 2019 23:03 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Kreatynina może być podniesiona ze stresu i walki i z niejedzenia, nie jest to jakiś straszny wynik.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13113
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw sty 24, 2019 23:28 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Ruski kot, gniotsia, nie lamiotsia ;).
Zdrowka Wam wszystkim

FuterNiemyty

 
Posty: 3602
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Czw sty 24, 2019 23:30 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

1,95 to jest NIC w stosunku do tego co przeszedł. Bałam się, że te nerki już prawie nie funkcjonują. Wetka zresztą też, bo jego wygląd całkiem na to wskazywał. Zresztą norma ostatnio została podwyższona do 2,00, więc gdyby to przyjąć za wyznacznik to chłopak ma wszystko w normie :)
W domu mam koteczkę, która od lat funkcjonuje na kreatyninie ponad 2.
Zresztą głowy nie dam, czy był całkiem na czczo i czegoś nie podjadł przed badaniem.
Jedyny problem z nim to ten strach i agresja, gdyby nie to nie musiałby siedzieć w klatce i mógłby normalnie funkcjonować , ale tego już nie przeskoczymy i aby był dostępny musi odbywać klatkową karę, bo będzie jak wcześniej.

A gdyby ktoś chciał odwiedzić Noreczka to na pewno będzie się pokazywał tutaj :) https://www.facebook.com/whitehillstudi ... 0&fref=tag

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sty 25, 2019 11:04 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Wspaniale, że udało się Puszkina złapać i dowieźć do weta! :201461 Dorotko: :201494 :201494 :201494
Oby kocur załapał, że nie robisz Mu krzywdy, tylko pomagasz i chociaż nie utrudniał :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5838
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt sty 25, 2019 19:35 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

jasdor pisze:1,95 to jest NIC w stosunku do tego co przeszedł. Bałam się, że te nerki już prawie nie funkcjonują. Wetka zresztą też, bo jego wygląd całkiem na to wskazywał. Zresztą norma ostatnio została podwyższona do 2,00, więc gdyby to przyjąć za wyznacznik to chłopak ma wszystko w normie :)
W domu mam koteczkę, która od lat funkcjonuje na kreatyninie ponad 2.
Zresztą głowy nie dam, czy był całkiem na czczo i czegoś nie podjadł przed badaniem.
Jedyny problem z nim to ten strach i agresja, gdyby nie to nie musiałby siedzieć w klatce i mógłby normalnie funkcjonować , ale tego już nie przeskoczymy i aby był dostępny musi odbywać klatkową karę, bo będzie jak wcześniej.

A gdyby ktoś chciał odwiedzić Noreczka to na pewno będzie się pokazywał tutaj :) https://www.facebook.com/whitehillstudi ... 0&fref=tag


Też mam kota, który z kreatyniną w okolicach 2,1 - 2,3 funkcjonuje już 8 lat.
Trzymam kciuki za leczenie. :ok:

A Noreczek już się pokazuje. :D
https://www.facebook.com/whitehillstudi ... =3&theater
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14225
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt sty 25, 2019 19:44 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

No NO ...
Noreczek

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3588
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt sty 25, 2019 21:57 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za Puszkina :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob sty 26, 2019 0:01 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Wczorajszy wynik morfologii Puszkina. Wetka twierdzi, że jak na kota po takich przejściach i w takim stanie to morfologia jest na medal. Ja nie wiem, nie znam się, nie ma czasu wnikać, więc jeśli ktoś z Was ma doświadczenie w tym temacie to bardzo prosze o komentarz
Obrazek

A tak siedzieliśmy sobie na dzisiejszej kroplówce.
Stan kiciusia jest lepszy, pyszczek jeszcze oczywiście w stanie dalekim od pożądanego, ale o wiele lepiej.
Z jedzeniem kiepsko. Jak wracam z lecznicy to od razu rzuca się do miseczki z mięskiem i zjada dużo. Później, jak ból wraca to kiepsko, a rano już nie chce jeść :(
Ale miauczy, myje się i nie boli go już pyszczek przy otwieraniu.
Jutro tylko antybiotyk i nawodnimy podskórnie, bo nie będę miała czasu na posiedzenie w lecznicy, ale to wg wetki wystarczy.
Siedzi oczywiście wsadzony do torby, z której wystaje tylko łepek i łapka. Innej opcji nie ma, ale za to mogę się cieszyć jego bliskością :) potrzymać go sobie na kolanach, głaskać po łebku i za uszkami. Nie wiem, czy jest zadowolony, ale na pewno robi się już bardzo bojowy nawet w stosunku do wetki - warczy i fuczy :mrgreen:
Może wreszcie zrozumie, że nie jestem takim potworem z jakim mnie kojarzy .
Dziś znowu biedaczek zsiusiał się do torby i musiał mokry jechać do domu :(
Obrazek Obrazek

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AGdansk, elmas, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 322 gości