2 koty w 1 domu - rokowania

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 09, 2018 17:17 2 koty w 1 domu - rokowania

Witam,
chciałabym się poradzić bardziej doświadczonych kociarzy odnośnie dogadywania się 2 kotów :)

1 kotka (Krysia) jest ze mną 1,5 roku. Ma 13 lat, wzięłam ją ze schroniska po tym jak właściciel ją oddał (bez komentarza). Od razu była wielka miłość. To kot, który po wyjściu z mojego łóżka od razu czekał na poranną porcję miziania (przed jedzeniem!). Potrafi zamęczyć miłością, ale ma silny charakterek i potrafi ugryźć jak ktoś jej zawraca gitarę. Podejrzewam, że w poprzednim domu była trochę męczona np. przez dziecko, u mnie się uspokoiła i do mnie już nie wyciąga ząbków.

2 kotka jest z nami od 3 miesięcy. Ma 3 lata. Wzięta z fundacji na dom tymczasowy (czekam z adopcją na pełną akceptację, jeśli będzie?). Marysia była od maleńkości w fundacji, więc trochę taki dzikusek. Wzięłam ją, bo bardzo źle znosiła duże zakocenie w fundacji, zawsze wycofana, spokojna, ugodowa. W domku okazało się, że jest bardzo towarzyska i że to wariatuńcio, kopie w kwiatkach, huśta się na roletach itp. ;) Początkowo chowała się, gdy byłam w tym samym pokoju co ona. Dalej się trochę mnie boi, jak za szybko podchodzę, ale daje się już głaskać, łazi za mną i nawet czasem sama przychodzi się przytulić jak śpię.

Początki były ciężkie. Pierwsze kilka tygodni panienki w zasadzie się omijały - jak jedna w sypialni to druga w salonie i na odwrót ;) Potem były bójki i ganianie młodej, ale krew się nie lała. Obecnie sytuacja wygląda następująco. Starsza raczej toleruje młodą, z reguły śpią niedaleko siebie (0,5-1m), przy czym to raczej młodsza chodzi wszędzie za starszą, wymieniają się miskami i kuwetami. Czasem Krysia też zaczepia Marysię, trochę na nią poluję, ale wystarczy, że Maryś wskoczy gdzieś np. na stołek, albo położy się w geście obronnym i ta daje jej spokój. Największe spięcia zdarzają się przede wszystkim, gdy leżę z Krysią i Marysia próbuje dołączyć. Wtedy jest oburzenie i atak. Albo gdy Marysia za bardzo dokazuje i denerwuję starszą damę. Wtedy ta gryzie/łapie ją za kark, czasem po tyłku, czasem przygniata do ziemi. Młoda się w sumie nawet nie broni. Wspólne leżenie zdarzyło nam się póki co tylko kilka razy - jak Krysia spała i nie zauważyła, że Maryś przyszła, a potem już tylko machnęła na to łapą :P Martwi mnie trochę starsza, że dużo mniej się przychodzi przytulać niż wcześniej i w ogóle nie chce się już bawić. Tzn. nawet jak się zaczyna interesować zabawką to zaraz przybiega Maria i ta odpuszcza. Maria zaanektowała też ulubione miejsce Krysi - na drapaku. Początkowo się wymieniły, teraz już w sumie tylko młoda tam urzęduje.

Chciałabym, żeby Maria została już u nas na stałe, bo baaaardzo się zmieniła na plus w nowym domku - zupełnie inny kot niż na początku, ale obawiam się, ze Krystyna nigdy nie zaakceptuje w pełni młodej. Wiem, że to dla niej duży stres, ale jak była sama też źle znosiła, gdy długo mnie nie było w domu - to bardzo towarzyskie kocię. Dlatego wzięłam drugie futro. Myślicie, że mamy jeszcze szansę na miłość panienek czy to już raczej tak będzie tak jak jest? Ile u was trwała adaptacja do drugiego kota? Pytam o te trudniejsze przypadki, bo wiem, że są koty, które po tygodniu się już kochały ;)

lelhin

 
Posty: 10
Od: Pt gru 23, 2016 13:08

Post » Pt lis 09, 2018 19:29 Re: 2 koty w 1 domu - rokowania

Starsza kotka prawdopodobnie przyzwyczaiła się do bycia jedynaczką. Łatwiej zawsze gdy kotki są młode a zbliża je wspólna zabawa. Bardzo możliwe, że twoje nauczą się żyć obok siebie akceptując się wzajemnie i tyle.

aga66

 
Posty: 6130
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt lis 09, 2018 19:49 Re: 2 koty w 1 domu - rokowania

Nawet jak się nie pokochają to dobrze, że są dwie. Widać, ze się tolerują a to wystarczy. Ważne, ze w ich życiu coś się dzieje, są bodźce, nie wieje nudą.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt lis 09, 2018 20:56 Re: 2 koty w 1 domu - rokowania

Tak, starsza była zawsze jedynaczką, ale odkąd mieszkam sama widziałam, że było jej smutno, gdy zostawała długo sama. Często pracuję w domu, ale i tak nie byłam w stanie jej zapewnić tyle uwagi ile potrzebowała. Teraz zdecydowanie nudy nie ma. Też czasem łazi za młodszą z zainteresowaniem jak ta coś wyprawia. A młoda to bardzo lubi Krysię, przymila się do niej, czasem aż za bardzo - w tą stronę nie ma żadnych problemów. Gorzej ze starszą, ale to było do przewidzenia. Wiem, że łatwiej jak kociaki w jednym wieku, ale brałam te co akurat potrzebowały domu :) Poza tym Maria miała być spokojnym kotem, takie towarzystwo wybraliśmy dla Krysi, żeby właśnie łatwiej im się było dogadać. W domu okazało się, że wcale taka spokojna nie jest, ale tego to się nikt nie spodziewał :P

lelhin

 
Posty: 10
Od: Pt gru 23, 2016 13:08

Post » Sob lut 23, 2019 12:40 Re: 2 koty w 1 domu - rokowania

3 miesiące później sytuacja jest dużo lepsza. Idzie nam to bardzo powoli, ale koty coraz lepiej się dogadują. Śpimy i przytulamy się we 3, więc akceptacja dla nowego przybysza rośnie. Koty póki co do siebie się nie tulą ;) Ale od niedawna nastąpiła zmiana w zabawach. Już nie tylko starsza gania młodszą, ale również młodsza zaczęła ganiać starszą. Oczywiście hierarchia zachowana, starsza je pierwsza itp. Liczę, że kolejne pół roku i będzie miłość :P

lelhin

 
Posty: 10
Od: Pt gru 23, 2016 13:08

Post » Sob lut 23, 2019 19:37 Re: 2 koty w 1 domu - rokowania

Moje kotki od lat się tylko tolerują
Czasami jest jakaś zwada ale generalnie spokój
Nic nie robią razem, zupełnie nic
Tyle tylko że przyzwyczaiły się że są dwie
Sądzę że nie dczułyby zupełnie rozłąki
Jak widzę takie przytulone koty na jednym poslanku to trochę mi żal, no ale....wiem również jak źle może być
Więc cieszę się że nie jest
Jeśli chodzi o jedzenie to mają osobne miski i na mokre i na suche. Rano jedzą razem, każda swoje
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 300 gości