Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Blue pisze:Jako że czuję w sobie delikatną potrzebę szerzenia wiedzy o chorobach nadnerczy u kotów a nie wiem czy komuś się chce przekopywać mój wątek to napiszę jakie objawy miał Miś gdy był kociakiem (w tym wypadku niedoczynność nadnerczy):
- nasilająca się utrata napięcia mięśniowego (wszystkie objawy narastały)
- bardzo szybka męczliwość, po chwili intensywnej zabawy po prostu padał jak podcięty i chwilę nie mógł się ruszać
- po śnie trzęsły mu się łapki, potrzebował chwili aby się rozruszać.
- po troszkę większym wysiłku czy emocjach wiotczał zupełnie, był jak kot po pavulonie, tyle że mógł oddychać
- po jedzeniu nadymał się jak ryba nadymka, było to niemal niewiarygodne, chwilę po jedzeniu z chudego kociaka robiła się piłka.
- porażenie mięśni jelit, nie miały wrażliwości i perystaltyki prawie, kał je rozpychał niesamowicie, nie wiem jakim cudem Miś się załatwiał.
- nigdy nie miał biegunek ani wymiotów
- potrzeba bardzo częstego wykonywania pewnego charakterystycznego ruchu, przeciąganie się.
To tyle praktyka.
Totalnie odmienna niż powszechna teoria na temat tej choroby u kotów.
Yocia pisze:Blue, czy Twój Miś w wynikach krwi miał już typowe dla Addisona zmiany?
Yocia pisze:Dziękuję za odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, aga909, Google [Bot], magnificent tree, ryniek i 525 gości