Re: Zamiast dyni na Halloween. Nie chcę tego kota!!!
Napisane:
Śro lis 07, 2018 10:16
przez kwiryna
Jedne siedza w siuskach a inne wrecz przeciwnie. Nie zapomne jak przyszlam do lecznicy odebrac swoja kote po zabiegu a ona tam walczy z transporterem jak szalona, w zyciu jej takiej wscieklej nie widzialam. Powiedzieli, ze wszystko ok. W domu jak otworzylam drzwiczki to bieg do kuwety byl wiecej niz desperacki. Od tej pory zawsze bardzo niechetnie podchodze do zostawiania kota u weta.
Re: Zamiast dyni na Halloween. Nie chcę tego kota!!!
Napisane:
Śro lis 07, 2018 10:37
przez tabo10
Aaa, tak! Mnie też przez tel.mówili,że wszystko ok.
A kota obrobionego kupą po sam kołnierz też kiedyś odbierałam. Miał perforację jelita i kał wypływał mu niekontrolowanie,ale jak zabrałam do domu i zmieniałam podkłady REGULARNIE,choć z przerwą kilkugodzinną na cały etat pracy- nawet wówczas,nigdy go tak umazanego nie miałam! I pan wet brał stówkę za dobę za szpitalik,leki i TOALETĘ. Jak kiedyś przyszłam zobaczyć kota NIEZAPOWIEDZIANA ,wytargali mi taki obraz nędzy i rozpaczy.Obsrany po kokardę. Aż się rozpłakałam. Zabrałam tego samego dnia do domu. Więcej pan doktor nie dorobił się stówki dziennie na tym kocie.I minę miał głupawą jak go SAM mył ,nie zlecił technikowi,i się tłumaczył. Szkoda słów.
Dlatego NIE ZOSTAWIAJCIE KOTA W LECZNICY. TYLKO NA ABSOLUTNE MINIMUM.
Wawe,wiesz teraz dlaczego nie chciałam zawieźć kotki przed pracą na 6h jej czekania przed zabiegiem w transporterze. Nie raz siedząc w poczekalni słyszałam rozrywający płacz kota wrzuconego do transportera i czekającego na odbiór. Kilka godzin płaczu i skrobania w drzwiczki.I nawet nikt nie spojrzy w jego stronę. Nie pogłaszcze. Choć techników do woli,ale wolą grać w kulki na telefonie niż ulżyć zwierzęciu. W końcu uczą się od najlepszych.Lekarzy. Z zerową empatią,którzy tylko kasę liczyć potrafią. I kot to nie czująca istota,to kilka stówek do przodu.Ile wlezie.Ile da się wyrwać z właściciela.
Re: Zamiast dyni na Halloween. Nie chcę tego kota!!!
Napisane:
Śro lis 07, 2018 11:12
przez Arcana
I to ma być tłusty kotek? 2,6 kg ?
Re: Zamiast dyni na Halloween. Nie chcę tego kota!!!
Napisane:
Śro lis 07, 2018 11:24
przez Wawe
Tabo, rozumiem i współczuję przeżyć.
I niech teraz Ruda szybko dochodzi do siebie.
A potem szybko przeprowadza się do fajnego domku.
Re: Zamiast dyni na Halloween. Nie chcę tego kota!!!
Napisane:
Śro lis 07, 2018 12:37
przez tabo10
Jako przerywnik : Kotek dyniowy
Dzieło mojej najmłodszej Chrześnicy.
Moja krew
Re: Zamiast dyni na Halloween. Nie chcę tego kota!!!
Napisane:
Śro lis 07, 2018 18:54
przez Cindy
Jaka grzeczniutka slicznotka
Zdrowiej szybko kiciu
Re: Zamiast dyni na Halloween. Nie chcę tego kota!!!
Napisane:
Śro lis 07, 2018 19:56
przez tabo10
Wątek ma ponad 2,5tys. wejść w niecały tydzień.
Nieźle
Fajnie,że podglądacie,choć nie piszecie
Ps.no dobra z pół tys. to ja sama
Re: Zamiast dyni na Halloween. Nie chcę tego kota!!!
Napisane:
Śro lis 07, 2018 21:07
przez Wawe
Ale ma fajny kaftanik.
Do twarzy jej w tym kolorze.
Re: Zamiast dyni na Halloween. Nie chcę tego kota!!!
Napisane:
Czw lis 08, 2018 0:04
przez kaarolina1
tabo10 pisze:Wątek ma ponad 2,5tys. wejść w niecały tydzień.
Nieźle
Fajnie,że podglądacie,choć nie piszecie
Ps.no dobra z pół tys. to ja sama
Ja też nabiłam przynajmniej pół tysiąca
Kotka jest śliczna! A Ty? Niesamowita kobieta!!!
I piesek- skradł moje serce
Trzymam za Was wszystkich kciuki, tak bardzo, bardzo, bardzo!