Ruda przysłała zdjęcia ze swego królestwa
.
Opłacało się czekać i przebierać w zgłoszeniach (Ciociu Arcano
dziękujemy,że marudziłaś ,trzymałaś rękę na pulsie jak dobra Mama Chrzestna i nie dałaś oddać tu i tam
)
Tylko jeszcze co do karmienia domek musi się ciut ogarnąć ,bo zamiast mleka bez laktozy,kupił sojowe
i jak pytałam,czy pije,pani mówi,że wcale nie
. No sojowego nie! Napisałam już maila z linkami itd,itp,ale czasem ludzie słuchają i...nie słyszą...
a tu jej własne,prywatne schody ,z których się bała schodzić i Państwo znosili królewnę ,a teraz wchodzi i schodzi po nich,a właściwie ponoć już zbiega
I pomyśleć,że taki skarb ktoś 2,5mca temu wyrzucił do brudnej,syfiastej piwnicy,a inni się o nią bili i większość telefonów dotyczyło tylko rudych. Miałam ochotę tego ,kto ją podrzucił do tej piwnicy powiesić za j...ca w napadzie szału,ale dziś bym go ucałowała i wyściskała (nie w j...ca oczywiście
),że mogłam ją znaleźć
Dziękuję Wam wszystkim,którzy jej kibicowaliście i także pomogliście finansowo. Jak widzicie dobrze wykorzystałam Wasze fundusze i maleńka jest szczęśliwa. I oby na całe życie!
Bądź szczęśliwa Córeńko!