Fip czy nie fip

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 29, 2018 23:49 Fip czy nie fip

Witam wszystkich,
Wychodzi na to, ze po raz kolejny zaatakowala moja kocia rodzinke ta ohydna przypadlosc- az niewiarygodne. Staram sie zachowac zimna krew pomimo tego, ze wszystko we mnie lata. Pierwsze objawy synka to osowialosc, brak apetytu, generalnie smutny, chudzieńki z nieproporcjonalnym brzuszkiem. Wizyta u weta wykazala plyn w brzuchu i duzo niejasności, bowiem po podaniu leków(w piatek) goraczka synkowi spadla i do teraz nie wraca jako tako (mniej wiecej 39st). Test Rivalta ujemny, z reszta sama specyfikacja plynunie pasuje do fipowych ramek- jest on jaskrawozolty i wodnisty (jak mocz po zjedzeniu duzej ilosci witaminy B) . Wyniki badan krwi zamieszczam tutaj
Obrazek

https://m.fotosik.pl/zdjecie/97ef1f7c3c528fb3,
ktore tez nie sa rewelacyjne, ale nie wskazuja w 100% na fipa. Zastanawiam sie co moge zrobic, czego sie chwycic aby móc wykluczyc fipa (bo zdiagnozowac sie nie da). Prosze o jakiekolwiek sugestie, co podac kotu (antybiotyk, steryd), pod jakim kontem i jakie badania zlecic, czy podac miśkowi antybiotyk w ciemno bo i tak go nie zabije w przeciwienstwie do niewiadomej choroby? Czytalam juz wiele watkow o blednym zdiagnozowaniu tej choroby i nie chcialabym poddac sie bez walki ;( a czas gra tutaj niestety pierwsze skrzypce

Glusiek

 
Posty: 6
Od: Pon paź 29, 2018 23:22

Post » Wto paź 30, 2018 7:37 Re: Fip czy nie fip

Niski mocznik, żółta surowica, żółty mocno, rzadki płyn. Reszta wyników. Koniecznie trzeba zrobić usg bo to mocno watrobowo wygląda. Może to zapalenie przewodów żółciowych? Bardzo poważna sprawa ale wyleczalna przy odpowiedniej diagnozie i leczeniu. Mozna też zastosować leczenie w ciemno bo diagnostyka tej choroby nie zawsze jest prosta ( czasem widac to w usg a czasem nie). Podaje sie steryd i metronidazol oraz leki regenerujące wątrobę.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto paź 30, 2018 10:24 Re: Fip czy nie fip

dziekuje bardzo za odpowiedz, mimo wszystko jest bardzo pokrzepiajaca! ❤️ po przekopanych milionach watkow celowalam w nerki albo watrobe! Zasugeruje wetowi leczenie, jednak wybiore sie oczywiście do innego, bo zalamywanie rak i diagnozowanie FIPA tylko dlatego, ze w brzuszku zebral sie plyn to tak jakby uśpić zwierze bo zlamalo noge

Glusiek

 
Posty: 6
Od: Pon paź 29, 2018 23:22

Post » Wto paź 30, 2018 17:15 Re: Fip czy nie fip

Bylismy u kolejnego doktora (swoja droga bardzo polecanego w Trójmiescie), zobaczyl wyniki badan krwi, pobral glusiowi plyn z brzucha i powiedzial ze Fip (mimo ze test rivalta znowu wyszedl negatywnie), co z tymi lekarzami!! Watroba i sledziona na usg powiekszone, nerki wporzadku, ale lekarz stwierdzil ze wkrotce i nerki beda zniszczone. Jak on mogl tak powiedziec no cholera jasna!!! Krew i plyn wyslal do laboratorium do Wawki, byc moze testy wykaza cos innego. Ze wzgledu na watrobe odstawilismy steryd, ale antybiotyk ma dostawac do piatku. Co jeszcze mozna zrobic? Goraczki dalej w zasadzie nie ma, wiec chyba antybiotyk troche dziala. Kocik jest ospały, osowialy i wymeczony, ale nie wyglada na szczególnie cierpiacego. Jest mi tak strasznie przykro, denerwuje mnie ignorancja lekarzy i podcieranie sobie du** Fipem, bo to najlatwiej- przeciez i tak nic sie nie udowodni.

Glusiek

 
Posty: 6
Od: Pon paź 29, 2018 23:22

Post » Wto paź 30, 2018 20:31 Re: Fip czy nie fip

Pomarudziłabym o metronidazol.
W obecnym stanie niczym nie ryzykujesz.
Diagnoza FIPa to wyrok śmierci - czy to FIP czy nie.
Kot ma objawy uszkodzenia wątroby, nic na FIPa nie wskazuje, bo wodobrzusze nie jest diagnostyczne. Tym bardziej że płyn nie jest charakterystyczny dla FIPa.
Poza zapaleniem przewodów żółciowych można jeszcze wziąć pod uwagę hemobartonelozę, szczególnie że śledziona też powiększona.
Kurczę, jest parę rzeczy do wykluczenia, to jedyna szansa dla kocurka :(
Co szkodzi podać mu celowane leki - najwyżej nie podziałają. Już bardziej mu nie zaszkodzą.

Jaki antybiotyk dostaje?
Może cudem jakimś Unidox?
To dałoby szansę gdyby to była anemia zakaźna.
Ale ja bym jeszcze o metronidazol prosiła.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto paź 30, 2018 23:44 Re: Fip czy nie fip

A może ktoś po prostu poleci jakiegoś „ludzkiego” weterynarza w Trójmieście? Bo już dosyć mamy ironicznych uśmieszków i negowania wszelkich podpowiedzi

Glutek

 
Posty: 6
Od: Wto paź 30, 2018 23:39

Post » Śro paź 31, 2018 7:09 Re: Fip czy nie fip

Napisałam na pw

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Śro paź 31, 2018 7:39 Re: Fip czy nie fip

Mam nadzieję że znajdziesz jakiegoś mądrego lekarza który zechce powalczyć i ma pomysły na to...
Wodobrzusze u kota to zawsze bardzo poważna sprawa, niektóre przyczyny są równie źle rokujące jak FIP i wiele zrobić się nie da.
Ale są też przyczyny uleczalne - albo przynajmniej dające na to szansę do pewnego momentu. I szczególnie gdy wyniki nie są bezpośrednio wskazujące na FIP szkoda się poddawać z marszu :(
Tym bardziej że dla lekarza w takim przypadku sytuacja jest dosyć komfortowa - można sporo ugrać gdyby leczenie zadziałało, a niczym się nie ryzykuje, bo tak czy owak kot w innym wypadku ma już los przesądzony :(

To może być coś i tak nieuleczalnego :(
Nowotwór, jakaś poważna choroba powodująca niedrożność naczyń w wątrobie lub jej zniszczenie przez jakiś paskudny czynnik. Może to być też hemobartoneloza o takim dziwnym przebiegu bo też czasem powoduje tego typu objawy. Potencjalnie może też być nawet niewydolność serca choć przy takim nasileniu uszkodzenia wątroby i wodobrzusza rokowania byłyby kiepskie :(
Dlatego warto się skupić na próbie podania leków które mogą wyleczyć coś co wyleczyć się da.
Największą szansą dla kocurka byłoby gdyby to był jakiś proces infekcyjny inny niż FIP. Hemobartoneloza albo zapalenie przewodów żółciowych (często jest to autoimmunologiczna reakcja na lamblie albo beztlenowce - stąd metronidazol).

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro paź 31, 2018 11:15 Re: Fip czy nie fip

Yocia bardzo dziękuję za wiadomość, niestety nie mam uprawnień żeby Ci odpisać na pw. Obecnie czekamy na wyniki badania PCR, ktore podobno daje pewność fip czy nie. Ręce mi opadają na podejście weterynarzy do fipa. Plyn w otrzewnej i stosunek albumin do globulin = fip. Wiem, że jest sporo schorzeń, które powodują płyn, choćby jelita czy wątroba ale co z tego skoro lekarz twierdzi, że nie

Glutek

 
Posty: 6
Od: Wto paź 30, 2018 23:39

Post » Śro paź 31, 2018 11:48 Re: Fip czy nie fip

Tak, licze sie z tym ze moze to byc inne nieuleczalne paskudztwo, jednak nie poddam sie bez walki!:) mlody jest aktualnie na amoksycyklinie (nie wiem czy dobrze napisalam), karmimy go convalescencem. W piatek bedziemy mieli wyniki pcr. W piatek zmecze tez lekarza o metronidazol. Glusiek wczesniej dostawal unidox, ale odstawilismy go bo obawialismy sie czy wlasnie on nie jest przyczyna stanu zapalnego. Na ta chwile nie ma ani poprawy ani pogorszenia. Przychodzi do mnie jak codzien rano na karmienie, ale kiedy mu podstawiam puszeczke to wacha i odchodzi :( wczoraj nawet naostrzyl pazurki o krzeslo, czyli jednak ma wole zycia to nasze futrzaste nieszczescie ;(

Glusiek

 
Posty: 6
Od: Pon paź 29, 2018 23:22

Post » Śro paź 31, 2018 12:13 Re: Fip czy nie fip

No i przede wszystkim pieknie dziekuje za wszelka pomoc ❤️

Glusiek

 
Posty: 6
Od: Pon paź 29, 2018 23:22

Post » Sob lis 03, 2018 16:42 Re: Fip czy nie fip

Jak u Was? Macie te wyniki od drugiego lekarza?
W jakim w ogóle wieku jest kot?

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Sob lis 03, 2018 17:44 Re: Fip czy nie fip

Hej ;) glusiek ma dokladnie 1,5 roku. I generalnie jest dalej bez zmian. Apetytu brak, dokarmiamy biedulka. Wyniki mam

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Genialna lecznica weterynaryjna pobrala miśkowi plyn z brzuszka zeby jeszcze raz zrobic test Rivalta (tez wyszedl ujemnie), mieli go wyslac na badania fdo niemiec, jednak tego nie zrobili bo jak lekarz stwierdzil próbka nie byla sterylna ‍♀️ Rece opadaja. Jestesmy ciagle dobrej mysli, bo z wlasnego doswiadczenia wiemy ze przy fipie wysiekowym sprawa postepuje bardzo szybko, a tutaj mamy pewien constans- kocik mimo ze nie czuje sie najlepiej, w wiekszosci lezy, ale ovzka ma sliczne i błyszczace, czasami nawet sie chwile poprzechadza czy liźnie wode z tunczyka :) mamy zamiar zmienic teraz antybiotyk na metronidazol i zaczynamy kuracje fosprenilem. Idea oczywiscie tez wynikła z naszej inicjatywy, bo lekarze niestety sugeruja eutanazje dla kota, ktory ma prawo jeszcze troche pozyc w godnych warunkach :) naszym marzeniem jest pojechac ze zdrowym Glusiem do tych patałachów i za przeproszeniem napluc im w twarz.

Glusiek

 
Posty: 6
Od: Pon paź 29, 2018 23:22

Post » Nie lis 04, 2018 7:39 Re: Fip czy nie fip

U nas tez od razu kazali uśpić kotka z FIP, choć całkiem nieźle funcjonował. A u Was tak naprawdę nie ma jeszcze diagnozy więc nie ma o czym mówić póki co. U mojego półrocznego Maciusia od pierwszych objawów (mniej sie bawił a wcześniej był odrzutowy) do pełnopbjawowego FIP minęło miesiąc, i wtedy już widać było, że musimy pozwolić mu odejść. Wycierpiał tylw w swoim krótkim życiu, kocham go bardzo mimo, że minęły 3 lata :placz:

aga66

 
Posty: 6134
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie lis 04, 2018 10:58 Re: Fip czy nie fip

a wiedzą chociaż lub zamierzają się dowiedzieć dlaczego bilirubina jest znacznie podniesiona?

co na wątrobę dostaje Gluś?

robili rozmaz krwi (kilka razy) na hemobartonelle?
każdy wet ma mikroskop
jesli potrafi się nim posługiwać, jest w stanie sprawdzić w kilka chwil
wystarczy chcieć

a wątrobę i tak trzeba ratować - już, teraz
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 527 gości