Proszę o radę- problem rozwiązany

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 26, 2018 15:57 Proszę o radę- problem rozwiązany

Mam w domu kilka kotów. Ostatnio wyadoptowałam kilka maluchów. Mam też trzyletniego kocurka, na którego jest chętna pani. Jej kot odszedł niedawno w wyniku nieuleczalnej choroby. Wiem z pewnego źródła, że do końca kobieta walczyła o swojego pupila. Teraz jest gotowa na nowego zwierza i wypatrzyła mojego rudego. Rudy byłby jedynakiem i kotem niewychodzącym. Niby fajnie, ale od małego był z nami i z innymi kotami. Nie wiem, jak będzie się czuł w obcym domu, z obcym człowiekiem i bez innych kocich towarzyszy? Rudy jest wykastrowany i zaszczepiony. W domu z kotami żyje w komitywie. Ma czasami odchyłki i któregoś pogoni, ale generalnie nie ma większych zgrzytów. Co robić? Pytam, bo nowy dom jest w innej miejscowości, 100 km od nas. Dodam, że kot nie jest nakolankowym miziakiem, a podczas głaskania potrafi lekko złapać ząbkami za rękę. Pani jest uświadomiona, niby wszystko wie, ale coś mi nie daje to spokoju. Czy aby nie zburzymy mu tego, co ma w tej chwili? Ja osobiście z kobietą nie rozmawiałam. Wszystko załatwiam przez znajomą, która zna się na rzeczy i jest tamtejsza.
Ostatnio edytowano Pon gru 24, 2018 9:08 przez Bruna, łącznie edytowano 4 razy

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Pt paź 26, 2018 16:00 Re: Proszę o radę

Nie oddałabym żadnego zwierzaka osobie z którą nigdy nie rozmawiałam.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34253
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pt paź 26, 2018 16:05 Re: Proszę o radę

Masz racje, to trochę dziwne, że tak ważną sprawę załatwiam przez pośrednika. Moja znajoma jednak to prawdziwa kociara. Ma kilka swoich kotów, takich bid z ulicy i ma sporo znajomych, którzy też biorą udział w szukaniu kotom domków. Twój wpis dał mi jednak dużo do myślenia. Poproszę znajomą o tel. do tej kobiety i sama z nią porozmawiam. Ale to nie rozwiązuje moich wątpliwości. Nie wiem, czy rozmowa pomoże mi w podjęciu decyzji.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Pt paź 26, 2018 16:08 Re: Proszę o radę

Porozmawiaj z Panią sama. Będziesz wiedziała o co pytać i czy dom rokuje.
Kot się przyzwyczai do nowego domku,ale to Ty musisz dołożyć wszelkich starań ,by wybrać mu ten najlepszy :ok:
Pamiętaj,że nie możesz zatrzymac wszystkich kotów,które znajdziesz i nie blokuj im adopcji. Tylko wpierw znajdź ten jeden dobry dom :ok:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt paź 26, 2018 16:10 Re: Proszę o radę

100 km to daleko, nie wpadniesz zobaczyć, jak się miewa.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34253
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pt paź 26, 2018 16:15 Re: Proszę o radę

Jak dom okaże się dobry,to zdjęcia i tel.wystarcza.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt paź 26, 2018 16:16 Re: Proszę o radę

Tabo10, ja już teraz sama nie wiem czy chcę go oddać. Generalnie szukam domów dla maluchów, które trafiają do mnie przeważnie chore i zabiedzone. Z takimi maluchami jest mi łatwiej się rozstać, bo są u mnie krótko, czasami np. do kilku miesięcy. Rudego przyniosłam ponad 3 lata temu. Znajoma, ta od adopcji kiedys go u mnie wypatrzyła i zrobiła kilka fotek. Fotki powiesiła w gabinecie weta i była cisza. Byłam pewna, że nie będzie chętnych, bo kot dorosły, a tu masz babo placek.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Pt paź 26, 2018 16:20 Re: Proszę o radę

Nie jestem zbieraczką, jakby co. Od maja tego roku oddałam 7 kotów. Ale wszystkie były młodsze. Ja się zwyczajnie boję o rudzielca.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Pt paź 26, 2018 16:22 Re: Proszę o radę

To zastanów się, czy to już nie jest Twój kot. :idea:
Jeśli przywiązałaś się do kota, a on do Ciebie i innych domowników, to nie oddawaj, bo będziesz żałować. Tak myślę.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34253
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pt paź 26, 2018 16:27 Re: Proszę o radę

Tak czułam ,że sama nie jesteś przekonana.A jak spotkasz kolejnego rudego kiedyś...i jeszcze jednego...? Każdego zatrzymasz? To krok do zbieractwa. I koty też w dużym stadzie nie są szczęśliwe. Zarażają się ,generują koszty.
Jeśli domek będzie ok.,to daj szansę kotu i domkowi.
Jak nie,nie rób nic na siłę. Niech dalej czeka na dobry dom. Tylko bądź sprawiedliwa wobec kota i postaraj się obiektywnie ocenić dom.Dobrze by było,by ktoś znający się na kotach Ci w tym pomógł,bo będzie patrzył bez emocji,bo nie kocha kota jak Ty.
Ale i tak zadzwoń,zobaczysz jak Ci się będzie rozmawiać z Panią. Może od razu złapiecie nić porozumienia,albo okaże się niewypałem.
Pamiętaj,że niczego nie musisz. Jak ktoś Ci nie odpowiada,oddawać mu kota też nie musisz. To Ty decydujesz,ale zrób co najlepsze dla KOTA,nie dla siebie. Nawet jak trochę potęsknisz za nim...

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt paź 26, 2018 17:49 Re: Proszę o radę

Jesli jestes do niego przywiazana, to go nie oddawaj, masz na pewno (a jak nie to pewnie bedziesz miec) mlodsze kotki/koty z krotszym stazem u Ciebie, z ktorymi sie latwiej rozstaniesz, a i one sie pewnie latwiej zaklimatyzuja.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Pt paź 26, 2018 18:04 Re: Proszę o radę

Nie wierzę, że kot będzie szczęśliwy w roli jedynaka. Jeżeli nieźle funkcjonuje w stadzie, to trudno będzie mu znieść nudę i brak kumpli swojego gatunku

Shidri

 
Posty: 379
Od: Śro sie 01, 2018 10:46

Post » Pt paź 26, 2018 18:28 Re: Proszę o radę

Shidri pisze:Nie wierzę, że kot będzie szczęśliwy w roli jedynaka. Jeżeli nieźle funkcjonuje w stadzie, to trudno będzie mu znieść nudę i brak kumpli swojego gatunku


prawda
są koty, które musza być jedynakami bo im tylko taki byt odpowiada - i to jest widać od razu, np. moja była tymczaska Carmen
a są takie, którym do życia potrzebny jest inny przedstawiciel ich gatunku, czasami nawet po to, aby się z nim potargać
i to też jest widać

nie wydałabym kota na jedynaka, gdybym wiedziała, że on potrzebuje innego kota aby zachować równowagę psychiczną
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt paź 26, 2018 18:28 Re: Proszę o radę

Są koty, które muszą być jedynakami i dla takich wcale niełatwo o domki, niech ta pani takiego poszuka. Bo Twój nie byłby szczęśliwy w tych warunkach.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14684
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt paź 26, 2018 18:37 Re: Proszę o radę

Jeśli pani ma porządne zabezpieczenia okien i balkonu ( na balkonie metalowa siatka, a nie to badziewie z zooplusa), będzie porządnie karmić wysokomięsnymi puszkami, posiada kocie akcesoria (drapak, transporter itp. idt) to ja bym jej kota oddała. Oczywiście po zrobieniu osobistej wizyty przed adopcyjnej.

No chyba, że to już Twój kot. To nie oddawaj.
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
Toroj

MM93

Avatar użytkownika
 
Posty: 512
Od: Czw sty 12, 2012 21:36

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 435 gości