Strona 1 z 2

Co się dzieje?

PostNapisane: Pt paź 26, 2018 15:12
przez Marianeeek
Prawie dwa tygodnie temu moja 5-cio miesięczna Pepsi zjadła kawałek folii (w stylu reklamówki). Nie było kupki przez cały dzień, apetyt bez zmian, chętna do zabawy, ale jak się położyła, to była taka inna, tępym wzrokiem patrzyła w przestrzeń. Rano pojechałyśmy do weterynarza. Stwierdził, ze jelitka podrażnione, kupa leży w środku, dał zastrzyk na poprawę trawienia, kazał zmniejszyć dawki jedzenia i podać siemię lniane. Tak zrobiłam. Na następny dzień Peps zwymiotowała folię. Kolejny dzień nadal była dziwna. Z czasem dawki jedzenia wróciły do normy, Pepsi tez wróciła do normy, aż do wczoraj. Wieczorem jak się miziałyśmy przejeżdżając jej ręką po brzuchu usluszałam bulgotanie/chlupanie, do spania przyjmowała różne dziwne pozycje, dosyć długo siedziała (tak jak człowiek, nie jak kot), jak już się położyła, to co jakiś czas mlaskała. Apetyt nadal taki sam, chętnie się bawi, biega jak szalona, tylko jak się kładzie to jest taka dziwna.. po pracy zabieram ją do innego weta celem sprawdzenia o co chodzi. Macie jakieś pomysły, co może jej dolegać?

Re: Co się dzieje?

PostNapisane: Pt paź 26, 2018 17:59
przez Shidri
Moim zdaniem kotka powinna mieć zrobiony RTG brzucha. Reszta tej folii mogła zostać w kocie.

Nie miałam takiego przypadku ale na zdrowy rozum prosiłabym o prześwietlenie od razu po zdarzeniu. Nie wiem, czy parafina na poślizg byłaby wskazana.
Dobry wet powinien to ocenić. Ten, który badał kota raczej na takiego nie wygląda.

Re: Co się dzieje?

PostNapisane: Pt paź 26, 2018 18:26
przez MB&Ofelia
W rtg folia raczej nie będzie widoczna. Co najwyżej wypatrzy się miejsce ewentualnego zalegania treści jelit. Ale do tego wystarczy usg. Aczkolwiek nie wygląda mi to na zalegającą folię. Przez 2 tygodnie już by były objawy. Chyba że kotka pożarła coś jeszcze.
Jaką karmę dostaje kotka?

Re: Co się dzieje?

PostNapisane: Pt paź 26, 2018 19:50
przez Marianeeek
Dostaje suchą Royal Canin dla kotów po 4 m-cu, a mokrą taką samą jak w poprzednim domu, czyli Winston. Byłyśmy u innego weta, okazało się, że ma powiększone węzły chłonne i ropę w gardle, dostała antybiotyk.

Re: Co się dzieje?

PostNapisane: Pt paź 26, 2018 20:27
przez MB&Ofelia
No więc rzeczywiście nie folia.
Ponieważ moja kotka też miała kiedyś anginę, to podpowiem że przy bolącym gardle kot nie bardzo chce jeść, ja dawałam Ofelii mięsnego gerberka dla niemowląt w temperaturze pokojowej. Łatwiej jej było przełknąć.

Tak na marginesie, RC i winston to nie za dobre karmy, tzw. niższa półka :wink: Mają mało mięsa, karma dla kota jest tym lepsza im więcej mięsa w składzie

Zdrowia dla koteczki :ok: :ok:

Re: Co się dzieje?

PostNapisane: Pt paź 26, 2018 20:50
przez Stomachari
MB&Ofelia pisze:Przez 2 tygodnie już by były objawy.

Niekoniecznie. Zdarza się, że pierwsze objawy są po miesiącu od zjedzenia przez zwierzę czegoś niejadalnego.

RTG z kontrastem powinno chyba załatwić sprawę. I nie wiem, czy bym się przy nim nie uparła, bo jakoś ropa w gardle średnio mi pasuje do kota, który nie może się ułożyć. Jest to pewnie możliwe, ale drążyłabym sprawę.
Zresztą skąd ta ropa? Kotka jest wychodząca?
Były badania krwi?

Re: Co się dzieje?

PostNapisane: Pt paź 26, 2018 21:06
przez Marianeeek
Kotka nie jest wychodząca, jedynie na osiatkowany balkon. Mieszkamy przy dość ruchliwej ulicy i nie chce żeby wychodziła. Nie miała robionych żadnych badań poza obejrzeniem jej i wymacaniem. Idąc do specjalisty i podając objawy myślałam, że is będę musiała się o nic dopominać. Zobaczymy co będzie po tych lekarstwach, które dostała..

Re: Co się dzieje?

PostNapisane: Pt paź 26, 2018 21:37
przez Stomachari
Bardzo dobrze, że kotka nie jest wychodząca. Jednak to sprawia, że jeszcze mniej rozumiem ropę w gardle.

Co do udawania się do specjalisty... Niestety w olbrzymiej większości przypadków pacjentów ludzkich i zwierzęcych jeśli się chce mieć dobrą opiekę, trzeba samemu zdobyć mnóstwo wiedzy... Smutne ale prawdziwe. I spowodowane różnymi czynnikami, w tym dbałością o stan portfela klientów. Większość ludzi nie chce płacić za badania, które uważa za zbędne. Wet robiący rutynowo wszystkie badania warte zrobienia straciłby klientów. Jeśli chce mieć z czego żyć, zazwyczaj musi robić i zlecać totalne minimum.

Re: Co się dzieje?

PostNapisane: Pt paź 26, 2018 23:23
przez milva b
Kotka powinna mieć natychmiast zrobiony wymaz z gardła na posiew i PCR. Dlaczego wet podał antybiotyk w ciemno nie wiedząc co leczy?
Oprócz tego RTG z kontrastem i USG jamy brzusznej, bo nadal w kocie może być część folii.
Kotka, odkąd u ciebie jest, miała testy FElv/FIV i jakiekolwiek badania?

Idź jutro koniecznie do lepszego weta. Ten najwyraźniej zupełnie nie ma pojęcia co robić :(
I koniecznie wywal RC i Winstona, bo to nie są karmy biologicznie odpowiednie dla kota.

Re: Co się dzieje?

PostNapisane: Sob paź 27, 2018 16:00
przez MB&Ofelia
Kot niewychodzący może złapać anginę. Nie wiem skąd ale może. Moja Ofelia też się swego czasu rozchorowała nie opuszczając domu, co najwyżej wystawiając nosa na balkon.

Re: Co się dzieje?

PostNapisane: Czw lis 01, 2018 10:33
przez Marianeeek
Zrobiłyśmy badania krwi. Jest podejrzenie białaczki... w piątek jedziemy pobrać krew pod testy na białaczkę. Boje się jak nie wiem co!

Re: Co się dzieje?

PostNapisane: Pt lis 02, 2018 15:15
przez gizmo22
Oj trzymam kciuki za Pepsi!
A skąd ją masz? Może inne koty u źródła też są chore...
Oby to nie było to.

Re: Co się dzieje?

PostNapisane: Pt lis 02, 2018 16:24
przez Marianeeek
Mam ją od koleżanki, wszystkie koty niewychodzące. Jesteśmy już po badaniu, białaczka jest wykluczona! Dawno taki wielki kamień z serca mi nie spadł!

Re: Co się dzieje?

PostNapisane: Pt lis 09, 2018 13:00
przez gizmo22
super wiadomość! :ryk:
czy już się czuje lepiej?

Re: Co się dzieje?

PostNapisane: Sob lis 10, 2018 8:29
przez Marianeeek
Chyba już całkiem wróciła do siebie, wariuje jak wcześniej! Od momentu jak ja się uspokoiłam, ona też znacznie szybciej zaczęła zachowywać się normalnie