Badania jak najbardziej. Ale jeśli nic w nich nie wyjdzie, a kot dalej w stresie, spróbuj Zylkene. Naprawdę niezły. Ja mam kota z chorymi nerkami, na początku myślałam, że będé na kroplówki jeździć do weta, po po kilku razach w domu miał takie ataki histerii, że szok
Dyszał ciężko, przy każdej próbie dotyku wył jak dziki - szok
Zylkene naprawdę polecam.