Miau.PL

Witam, bez zbędnego wstępu napiszę że mam ślepaczka który ostatnio trochę się pochorował i muszę mu podawać tramal w tabletce. Niestety zrobienie proszku z tabletki i wymieszane z mokrą karma nie zdaje egzaminu-wyczuwa od razu i nie ruszy nawet odrobiny. Próbowałam z masłem, majonezem -nie smakuje mu w ogóle. Z wędzonym łososiem- to samo. Nawet proszek wymieszać z miodem i nałożyć na sierść tak by sam zlizał też nie działa. Nie mam już pomysłów. Zaznaczę że strasznie się wyrywa jak mam to złapać i trzymać więc podanie mu tabletki normalnie do gardła odpada. Z wodąteż nie - za gorzka . Pomożecie?

Tabletki żelowe, wkładasz niesmaczna tabletkę do środka i powinno być łatwiej. Można też zamrozić w kulce masła.

Jeśli ten lek można rozpuścić w odrobinie wody, to możesz taki roztwór wciągnąć do strzykawki i podać kotu prosto do buzi.

Z pastą odkłaczającą Gimpet. W odrobinie pasty obtaczasz tabletkę), przylepiasz do środkowego palca prawej ręki, lewą przytrzymujesz kota za skórę, palec z boku wsuwasz do mordki, smak to ma dobry i łatwo się wślizguje do gardła.

Wczoraj złapałam go i podałam przez strzykawkę. Było ciężko, część wypluł ale dałam radę

Najlepiej jest podawać głęboko do gardziołka.Otworzyć pyszczek, wsunąć palcem tabletkę, ale naprawdę głęboko i zamknąć pyszczek.Nie wolno się bać, trzeba to zrobić szybciutko.Są też specjalne "strzykawki" do podawania tabletek, mam, ale tak jak opisałam jest wygodnie i szybko. Odrobaczałam 12 kotów aniprazolem, dało się naprawdę.

Ja robię tak siadam na piętach biorę kota między uda tyłem do siebie. Jedną ręką otwieram pyszczek lekko naciskając na szczęki drugą ręką wrzucam tabletkę dosyć głęboko. Zamykam mordkę i głaszczę po przełyku aż kot się obliże. Dodam jeszcze, że najlepiej w łazience przy zamkniętych drzwiach. Ale ostatnio mój kot nauczył się udawać łykanie i jak go puszczam to dyskretnie tabletkę wypluwa.

Tabletkę najlepiej jest wsadzić w zmielone mięso, zagnieść kulkę i wcisnąć ją kotu bezceremonialnie głęboko do gardła a następnie wcisnąć jeszcze 2-3 kulki mięska bez tabletki, tak na wszelki wypadek by poszło przez przełyk do żołądka. I zrobione. Sposób szybki i niezawodny. Podanie tabletki któremukolwiek z moich kotów zajmuje 20 sekund i po wszystkim.

Jesteście niesamowite, czytając to można odnieść wrażenie że są to jakieś wymyślne tortury

Torturą jest dawanie kotu gorzkiej, rozpuszczonej tabletki. Niektóre po takim czymś ślinią się okrutnie. Tabletka podana do gardziołka to sekunda i kot nie odczuwa dyskomfortu. Skarbie, uczyłam się tego wiele lat i wcześniej torturowałam koty, a ręce miałam podrapane. Kiedy musiałam chyba ośmiu kotom podawać aniprazol trzy dni pod rząd to się zaparłam i na trzeci dzień szło mi już jak czarownicy piwo. Spróbuj, nie zrobisz kotu krzywdy, nie bój się.

Cała operacja umiejętnego podania tabletki do gardła nawet nie psuje kotom humoru, nie wyrywają się i nie uciekają.
Podanie rozpuszczonej ohydy to rzeczywiście tortura. Spróbowałam raz i nigdy więcej tego kotu nie zrobię. Do dziś pamiętam roztrzęsioną, śliniącą się kupkę nieszczęścia.

Poza tym część tabletki zostaje na ściankach strzykawki, a czasem ważna jest dokładna dawka.

Na szczęście byliśmy dziś u veta i nie trzeba dawać już tabsików. Dziękuję serdecznie za porady

Agatkak33 pisze:Jesteście niesamowite, czytając to można odnieść wrażenie że są to jakieś wymyślne tortury

Nie są to żadne tortury. Koty lubią mięso i tabletka w nim schowana jest dla nich jak smakołyk a nie kara.
Poza tym wiele leków w tabletkach bardzo mocno podrażnia przełyk, żołądek i jelita. Podanie ich bez takiej mięsnej otoczki na pusty żołądek może spowodować w krótkim czasie zapalenie przełyku i/lub żołądka jeśli dodatkowo nie podaje się preparatów takich jak Alugastrin.
W żadnym wypadku nie powinno się nigdy rozgniatać żadnych tabletek na proszek i mieszać z wodą lub karmą puszkową czy mięsem. Tabletki zazwyczaj są potwornie gorzkie i wywołają całą lawinę nieprzyjemnych dla kota skutków.