Dobry dom znalazł kota w kolorze whiskas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 12, 2018 19:16 Re: Dobry dom szuka kota w kolorze whiskas

Ja nie wiem, ale od Jokota dostałam kociaka Pusia bez żadnych szczegółowych pytań z DT. Nawet się wahałam, że to za szybko może po śmierci 7 dniowych kociąt, ale tam nie było obaw. Może dlatego, że to kocię czarne i były obawy, że mało kto będzie go chciał? Podpisanie umowy adopcyjnej to była tylko formalność.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 12, 2018 19:59 Re: Dobry dom szuka kota w kolorze whiskas

Ale na dokocenie, prawda? ;) na dokocenie zazwyczaj nie ma większych problemów.

Ja wiem, czemu JoKot przestał wydawać na jedynaków kocięta - m.in. ze względu na zwroty z adopcji. Jak wraca dwupak, to na ogól obeznany z innymi kotami, udaje mu się (z większym lub mniejszym sukcesem) wrócić do stada.
Jak wraca kot, który został wydany na jedynaka w wieku trzech miesięcy, mieszkał sam przez 2-3-4 lata, a potem nagle wraca do licznego stada w DT, to w zasadzie ZAWSZE jest trauma, szok, wycofanie, choroby.
Dwupaki wspierają się nie tylko w przypadku adopcji i nowego domu, szybciej adaptują do nowych warunków, ale też w przypadku zwrotu.

A do tego wyższy % zwrotów mają też adopcje na jedynaka, bo kot zaczął podgryzać/ wariować/ jest zbyt żywiołowy.

Żeby nie było, sama mam kocią jedynaczkę i dobrze wiem, że to ten typ kota, który totalnie nie odnalazłby się, gdyby wylądował w schronisku, byłby gnębiony, wpadł w stupor. A nie miałby żadnego wsparcia w postaci drugiego znanego mu kota...

Więc to nie jest tak, że "skreśla się dobre domy", bo na ogół kogoś, kto i tak myśli o adopcji drugiego w niedalekiej przyszłości dość łatwo można przekonać do dwupaku już teraz (np. dając zniżkę w zaprzyjaźnionej lecznicy na szczepienia/ kastracje).
Raczej obniża się ryzyko zwrotu z adopcji i traumy u kota z tym związanej.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt paź 12, 2018 20:53 Re: Dobry dom szuka kota w kolorze whiskas

Tak chodziło o dokocenie :-)

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 12, 2018 21:49 Re: Dobry dom szuka kota w kolorze whiskas

Ewa.KM pisze:Pomieszały sie nam 4 kwestię:

3. Czy fundację wydają na jedynaka?
( ... )
JOKOT nie wydaje. Zapytałam dzisiaj na piśmie i taka odpowiedz dostałam: "Nie. Albo z drugim maluchem, albo do innego kota. Ewentualnie kotolubnego psa. Ale na jedynego zwierzaka w domu - nie."


Czyli lepiej kupić pierwszego kota od pseuducha, bo ten nie pyta czy to pierwszy czy 10-ty zwierzak.
I niech sobie te kociaki dorastają w tych fundacjach, a potem maja tam dożywocie.
tak, zdecydowanie będzie to dla nich lepsze.

Dobrze, że osoba, która podrzucała moją Drahmę nie pytała czy już mam jakiegoś kota, bo by jeszcze gdzie indziej podrzucili.

Chore ...
Obrazek

andorka

 
Posty: 13090
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt paź 12, 2018 22:00 Re: Dobry dom szuka kota w kolorze whiskas

Nie wiem, jak jest teraz, ale w czasie, gdy pomagałam w JoKocie w prowadzeniu FB i pomagałam z ogłoszeniami, to liczba kotów rocznie wydawanych do adopcji pokrywała około 80% kotów przyjmowanych. Te, co zostawały, to były często koty półdzikie, bardzo chore, bardzo stare, przewlekle chore (białaczki, FIVki, koty z uszkodzonymi płucami i w związku z tym z nawracającymi infekcjami, alergicy).

Rzekłabym, że to całkiem niezła statystyka, starająca się ograniczyć do minimum to "dorastanie i dożywocie".
Oczywiście, mogłaby być lepsza, wiadomo.

Ale nie wiem, jak jest teraz, ja w JoKocie od kilku już lat z braku czasu nie jestem w stanie pomagać.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob paź 13, 2018 9:24 Re: Dobry dom szuka kota w kolorze whiskas

karolink pisze: Może dlatego, że to kocię czarne i były obawy, że mało kto będzie go chciał? Podpisanie umowy adopcyjnej to była tylko formalność.

Sądzisz, że kolor kota zdecydował o szybkim oddaniu tobie go? To może ty tak trafiłaś. Bo dla mnie jest totalną bzdurą znaczenie koloru. Wiele DT jakie znam i ja sama tak samo traktuję rozmowy bez względu na barwę futra mojego tumczasa .
"Trzepie" domy tak samo. Ba, bywa że czarne szybciej znajdują domy niż te kolorowe. Zależy co komu się podoba.
Moje koty z reguły idą na dokocenie. Dom jest tak samo sprawdzany. Bez odstępstw. Lub idą w dwupaku. Choć mam i wydane na jedynaków ale to są rzadkie okoliczności. Do psa, dzieci, ktoś jest ciągle w domu... Maluchów tak wydanych mam mało. A zagorzałych jedynaków miałam jednostki.
Ogólnie od 2-3 lat adopcje są słabsze. Masa rozmnażaczy odkryła net i oddaje w kochające ręce swe
"pupile". A potem kot ma lub nie ma szczęścia w przyszłości.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob paź 13, 2018 11:26 Re: Dobry dom szuka kota w kolorze whiskas

Słuchajcie - jeśli chcecie mnie przekonać że oddanie dwóch kociaków jest dużo lepsze niż danie jednego kociaka na jedynaka - to próżny Wasz trud, bo ja to doskonale wiem i się zgadzam :)
Mój sprzeciw budzi uznanie że ktoś kto chce jednego kota powinien być uznany z marszu za osobę której kota nie powinno się dać. i bez względu na okoliczności większość fundacji mu kota nie da. Bo to "zły domek".

Jeśli jakiś DT czy fundacja działa prężnie, ma doskonałe wyniki w adopcjach, ma tak charyzmatycznych wolontariuszy którzy każdego potencjalnego chętnego na jednego kociaka przekonają do wzięcia dwóch, jest fajna rotacja kotów (przychodzących i adoptowanych) - to WSPANIALE i ja biję pokłony :201494
Podobnie DT - jeśli kociaki pod ich opieką są w komfortowych warunkach, mogą sobie nawet miesiącami nawet czekać na ten idealny, wymarzony przez tymczasowego opiekuna dom - to też mnie to nie rusza.

Ale ogromna ilość DT i fundacji jest zapchana po kokardy, ciągle widzę ogłoszenia że pękają w szwach, kolejne kociaki gdzieś umierają bo DT już nie mają ich gdzie upchnąć (a chciałyby tylko że chętnych na kociaki nie ma), kociaki siedzą upchnięte w klatkach czy piwnicach - bo inaczej się nie da i jest to dla nich jedyna opcja pomocy.

I bardzo mnie gryzie stwierdzenie EWA K.M. iż większość fundacji nie odda kociaka na jedynaka.

Tylko o to mi chodzi.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob paź 13, 2018 12:16 Re: Dobry dom szuka kota w kolorze whiskas

Nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać. Każdy decyduje za siebie. Nie zamierzam się wtrącać w decyzje innych dt. Każdy zna swe koty. Podejmuje decyzje zgodnie ze swym sumieniem.
Jedni trzepią domy inni nie koniecznie. Jedni dają na jedynaków. Inny nie bardzo.
Nie odezwałabym się gdyby nie padło stwierdzenie, że powodem oddania kota bez dokładnego sprawdzenia domu mógł być jego kolor.
Tyle na ten temat.

Dzięki tej dyskusji wątek ląduje wysoko na liście.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob paź 13, 2018 13:37 Re: Dobry dom szuka kota w kolorze whiskas

ASK@ pisze:Dzięki tej dyskusji wątek ląduje wysoko na liście.


Dlatego też w nim cały czas piszę :)

Szanuję wymagania DT i nic mi do nich :)
Każdy ma własne, każdy też ma własne wizje tego jak taki idealny dom ma wyglądać i o ile nie jest to coś zahaczającego o zbieractwo czy inne zaburzenia z krzywdą dla kota (koty w klatkach latami albo w strasznym zagęszczeniu a DT nikomu ich nie odda, bo nigdzie im lepiej nie będzie) - to też jest mi to obojętne - co najwyżej czasem budzi zadziwienie.
Razi mnie stwierdzenie Ewa K.M. że ktoś kto chce mieć jednego kota (tudzież od tego zacząć) powinien zostać zdyskwalifikowany i jest to praktyka stosowana w WIĘKSZOŚCI fundacji.
I też tylko do tego się odnosiłam.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob paź 13, 2018 15:04 Re: Dobry dom szuka kota w kolorze whiskas

Tutaj naprawdę, ale to naprawdę chodzi o bardzo, bardzo dobre intencje tych ludzi. Nie mogę powiedzieć, bo nie mam takiego prawa, ale życie pisze różne scenariusze. Naprawdę Baltimore wie co robi !!!!!

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 13, 2018 16:06 Re: Dobry dom szuka kota w kolorze whiskas

Nikt nie wątpi w dobre intencje tego domku. Osoba, która da im kota sama zweryfikuje warunki.
Ta rozmowa toczy się niejako obok. Bez niej wątek by wisiał daleko. Daleko... :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob paź 13, 2018 16:21 Re: Dobry dom szuka kota w kolorze whiskas

Nie można generalizować. Koty są różne, mają różne charaktery i to trzeba uwzględnić w wyborze domku. Kotu ma być dobrze, ale i ludziom z kotem również. Zdarza mi się, że ktoś dzwoni zainteresowany konkretnym kotem, a do domku jedzie inny. Wystarczy pogadać, zrozumieć, o co konkretnie ludziom chodzi i już. Oddaję koty na dokocenie, albo w dwupaku, tak najczęściej, co nie znaczy, że zawsze. Moja Motka powinna być jedynaczką i takiego domku dla niej szukam. Żyje w stadzie, nie ma konfliktów, ale szczęśliwa nie jest. Widzę to. Z kolei rudy Teoś musi mieć kocie towarzystwo, kotkę lub kocurka, który będzie się z nim bawił, bo kot tego potrzebuje. Oddałam Chmurka na jedynaka, Duża była chętna wziąć dwa. Nie upierała się, ale myślała, że może Chmurkowi będzie raźniej z jakimś kumplem. Otóż nie. On by sobie poradził, ale jest typem dominanta, jest zaborczy, chce mieć człowieka na wyłączność i nie chciałam, aby drugi kot był stłamszony. Statystykę miałabym lepszą, ale przecież nie o to chodzi.
Każdemu wolno kochać .Każdy ma prawo wybrać sobie kota, który będzie mu odpowiadał kolorystycznie, charakterologicznie i już. Kocham buraski i jedynym kotem, którego wzięłam "na ochotnika" to była bura Mela [*]. Była towarzyszką mojej Guci, kiedy jeszcze nie byłam DT. Teraz jestem, mam co los mi przyniesie i do nikogo nie mam pretensji, że chce triśkę, a nie daje się namówić na czarnego kocurka. To tylko przykład, bo żadnej triśki nie mam akurat.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob paź 13, 2018 16:42 Re: Dobry dom szuka kota w kolorze whiskas

ASK@ pisze:Nikt nie wątpi w dobre intencje tego domku. Osoba, która da im kota sama zweryfikuje warunki.
Ta rozmowa toczy się niejako obok. Bez niej wątek by wisiał daleko. Daleko... :mrgreen:

No wiem, ale dzielę się tylko informacjami, nie mam nic lepszego w tej chwili do roboty, a skoro to podbija wątek... :mrgreen:

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 13, 2018 17:09 Re: Dobry dom szuka kota w kolorze whiskas

No, nie. Mnie też często wkurzają wątki "towarzyskie", ale gdyby takich nie było to ile osób nie istniałoby na tym forum? "Podnoszenie" wątków jest upierdliwe ale coś za coś. Są osoby, które chcą się podzielić radością, ze współżycia z kotem. Jeżeli takich wątków nie będzie to "umrze" forum miau. Nasze koty to dział, który przyciąga nowych miauolubów. Z czasem z "kociolubów", możemy stać się "kociopomagaczami". Tak stało się ze mną. Dowiedziałam się z tego forum wiele. O powszechnej sterylizacji, o ślepaczkach, o powszechnych kocich chorobach, o żywieniu kotów, o leczeniu i o tym, że trzeba wiedzieć i wymagać więcej od weta. (nie widziałam wcześniej, że można domagać się od miasta (lub wsi) sterylek!. Że istnieje coś takiego jak pomoc dla zwierząt wolnożyjących i bezdomnych. Niewiedza w społeczeństwie jest ogromna. Ja chodziłam z kotem do weta, dostawał tabletki, jakiś zastrzyk i dla mnie było ok. To on ma się znać a nie ja. Nawet nie wiedziałam co dostaje. Teraz, dzięki forum wiem, bo dopytuję.
Według mnie więcej szkody przynosi dyskusja nie na temat. My z "Naszych kotów" też jesteśmy potrzebni.
Skoro jest dom, polecany przez doświadczoną osobę to szukamy Whiskasa 3 miesięcznego. (Mój whiskasowy nie dość, że za stary to jeszcze z żoną :twisted: ).
Szukajmy whiskasowej kociej biedy!
Na tym powinniśmy się skupić.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7950
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob paź 13, 2018 18:22 Re: Dobry dom szuka kota w kolorze whiskas

Jakieś widziałam na Paluchu, ale spostrzegłam się, że Baltimore obczaiła wątek, zresztą to stosunkowo daleko, a lepiej gdzieś bliżej miejsca zamieszkania.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 158 gości