Jeśli to nie jest zazdrość, to może by i "oko za oko" coś wskórało, ale w przeciwnym razie tylko kot zostanie pokrzywdzony, bo mała zacznie się na nim odgrywać. Wiesz jak jest, wydaje ci się, że poświęcasz jej odpowiednio dużo uwagi, ale może podczas gdy ty np, głaskałaś kota, ona akurat coś chciała i już w małej główce powstało hasło "mama woli kotka".
Absolutnie nie jest tak, że córka jest agresywna, bo są to epizody, dlatego najbardziej pasuje mi tu zazdrość.
Może jeszcze czesanie? Lubi kot czesanko? Możesz zrobić małej jakąś śmieszną(fajną) fryzurkę, pokazując przy tym, że musisz uważać żeby ją nie zabolało, po czym razem poczeszcie kotka, też jej mów "o tak delikatnie, żeby nie zabolało, żeby nie pociągnąć" no i chwal jaką to ekspertką jest- dzieci uwielbiają słyszeć, że są w czymś naj
później oczywiście musisz i siebie dać wyczesać
Ogólnie chodzi o naukę przez zabawę, przyjemność, "suche" słowa nie bardzo do dzieci trafiają- szczególnie, że te mają dar utraty słuchu na zawołanie.
Jeśli kot nie lubi czesania, to może masażyk? Ty córce, ona tobie, wy kociakowi
Sama wpadniesz na dobre pomysły, bo znasz swoje dziecko i wiesz co lubi.
Jeśli zrobi coś kotu, wystraszy, pociągnie za ogon...nie zaczynaj "ubolewać" nad skrzywdzonym kotem (może to działać jak płachta na byka), tylko spokojnie i z uczuciem dowiedz się dlaczego to zrobiła. Tylko nie używaj słowa 'dlaczego, czemu', zapytaj co się stało? ....(imię kota) coś ci zrobił, rozzłościł cie....itp. Znając przyczynę takiego zachowania córki, będzie ci łatwiej to zmienić. Najpierw sposobem, dopiero później ewentualnie stanowczo.