Witam.
Kotka typowy dachowiec znaleziona na wsi, teraz ma 1.5 roku, odrobaczona, jakieś 4 miesiące temu wytępiony został świerzb uszny, a przynajmniej tak mi się wydaje, gdyż nie widać już żadnych robaków w uszach oraz już nic z nich nie wytrzepuje.
Rozbiegany, wesoły zwierzaczek je jak zawsze, ale zaczęła może nieco więcej pić niż zwykle a nawet pcha pyszczek do słodkiej czarnej czy zielonej herbaty, jednak najbardziej martwi nagłe łysienie na uszkach i to bardzo szybkie, bo zaczęło się to mniej więcej 1.5 tygodnia temu (załączam zdjęcie jak to wygląda). Z początku myślałam, że może przysuszyła je jak raz spała na grzejniku i rozdrapała, ale na drugim uszku zaczęło się robić to samo...
Niestety nasz wet będzie dopiero za 2 tygodnie, a przeszukując internet niewiele znalazłam wiecie przypadkiem co to może być?
https://images92.fotosik.pl/52/979d060644c7c26cmed.jpg