geforc, tak jak napisały dziewczyny wyżej - często na własne zwierzę nie ma się alergii w wyniku uodpornienia na alergen, u mnie w rodzinie jest sytuacja kobiety uczulonej na psy, która ma psa w domu, a przy nim żadnych objawów, przy każdym innym alergia się nasila.
Mówisz o tych konkretnych rasach tylko z powodu alergii? Ja byłam koszmarnie napalona na kupno norweskiego leśnego, nawet wybrałam już hodowlę i czekałam tylko na miot żeby wybrać któregoś kociaka i wtedy zobaczyłam zdjęcie mojego kocura, zakochałam się, wypełniłam ankietę, nawet go nie poznałam przed jego adopcją, po prostu wprowadził się, bo wiedziałam, że to ten, on też wiedział, że to jego dom, wskoczył mi na kolana, jadł, zwiedzał kąty od pierwszej chwili. Charakter ma dokładnie taki, jakiego szukałam. Więc jeśli to kwestia charakteru to w samej rasie potrafią się one różnić diametralnie
Jeśli kwestią jest tylko alergia może dobrym wyjściem byłoby sprawdzenie się i poziomu alergii jako dom tymczasowy z opcją domu stałego? Tylko wtedy mówimy o zwykłym dachowcu. Jest sezon kociakowy, przepełnienia w fundacjach, idzie zima, nie mają miejsc, domy tymczasowe są często jedynym ratunkiem dla dachowców i oswojonych kotów, które z jakiegoś powodu znalazły się na ulicy. Może wzięlibyście próbnie do siebie jakiegoś kota, sprawdzili Twoją reakcję, a także to jak reagujesz na leki?