» Wto paź 09, 2018 13:36
Re: Kot + alergia ?
To nie tak.
Różne koty w różnym stopniu uczulają alergików.
Mój mąż przy naszych 8 kotach był uczulony na ślinę tylko jednego, czarnego Okruszka. Jakikolwiek kontakt ze śliną, łzami, mokrym noskiem - i już miał pokrzywkę. Żaden inny kot tak na niego nigdy nie działał, a przewinęło się ich przez nasz dom już sporo.
Niektóre osoby uczulone na koty krótkowłose mniej reagują np. na koty syberyjskie. Nie jest to absolutną zasadą. Ale zdarza się i stąd mit że syberyjskie nie uczulają.
Uczulają jeśli człowiek ma alergię na koty - tyle że bywa iż na danego alergika nie działają. Mają też długą sierść która nie lata aż tak jak u kotów krótkowłosych - i choć to nie sierść uczula ale białko zawarte w ślinie i naskórku to latające futro może wzmagać objawy.
Przyjmuje się że alergeny czarnych kotów znacznie częściej wywołują reakcję i bywa ona mocniejsza niż w przypadku kotów jasnowłosych.
W przypadku mojego męża to sie sprawdziło, ale tylko w wypadku Okruszka, inne czarne koty tak nie działają.
Ale faktycznie mam wrażenie że białe koty rzadziej i słabiej działają na alergików.
Tyle że to też nie jest żadna zasada.
Możesz spróbować z kontaktem z hodowlą.
Silne objawy alergiczne na wejściu będą jasnym sygnałem że jest to sprawa do bardzo poważnego przemyślenia, bo może być coraz gorzej.
Brak reakcji to dobry znak, ale niczego nie determinuje, bo objawy mogą się pojawić dopiero po pewnym czasie.
Ciekawostka - gdy nie miałam jeszcze kotow na moim fotelu leżała maskotka wyglądająca jak śpiący kot.
Weszła do mnie koleżanka która ją zobaczyła i nagle zaczęła się dusić, z oczu łzy, z nosa smarki, świsty - ostatnim wysiłkiem wybiegła z mojego mieszkania.
Okazało się że jest bardzo na koty uczulona i gdy tylko zobaczyła "kota" od razu dostała pełnoobjawowego ataku alergii. Chociaż to wcale nie był kot.