Zamiast kuwety zorganizuj mu coś a'la duża forma do pieczenia, tam wsyp ziemię z podwórka. Kuweta jest wysoka i żwirku kot też nie zna, przez co dla niego to spory stres. Koty to czyściochy i załatwianie się poza kuwetą/miejscem docelowym jest dla niego stresujące, co może wywołać zapalenie pęcherza choćby.
Chodzi o to żeby stworzyć kotu warunki jak najbardziej zbliżone do tych, do których jest przyzwyczajony. Ziemia czy piasek z podwórka bardzo często pomagały opanować dość szybko kuwetę. Możesz pod te ziemię wsypać trochę żwirku, którego chcesz używać-odradzam silikonowy, polecam natomiast drewniane zbrylające "Tymek" cz Cats best- ten pierwszy tylko na allegro i lepszy bo nie nosi się po mieszkaniu, oba można spuszczać w toalecie i doskonale pochłaniają zapachy, co jednak jest sprawą kulejącą w żwirkach betonitowych.
Jak masz starą blache do pieczenia, to ją wykorzystaj, może też być w miare płaskie(odcięte) pudło, tylko trzeba folie od spodu pod pudłem, bo przemoknie. Tak żeby było niższe niż kuweta.
A tak w ogóle to jaką macie kuwete? Taką zwykłą czy krytą? Jeśli kryta, to narazie zdejmijcie zadaszenie i co ważne na stałe zdemontujcie drzwiczki, koty nie chcą z tego korzystać, chyba głównie przez to, że w zamkniętej przestrzeni tworzy się mikroklimat, z oparów moczu i kupali