Strona 3 z 3

Re: Testy alergiczne u kotów .

PostNapisane: Czw paź 11, 2018 15:22
przez wilber
No :?
I jeszcze muszę ustępować miejsca na fotelu ...

Re: Testy alergiczne u kotów .

PostNapisane: Czw paź 11, 2018 19:00
przez Patmol
Kotu? U mnie by to nie przeszło

Re: Testy alergiczne u kotów .

PostNapisane: Pt paź 12, 2018 20:55
przez wilber
Ja już wole zejść, jak ma mi na brzuchu siedzieć wielkim dupskiem :twisted:
To jest fotel nad fotele, kto siedział ten wie 8) więc rywalizacja jest ostra.

Kurcze, chyba nie mam jednak szans na tygodnie kangurowej diety. Gruby już ma dość, dzisiaj jeszcze zjadł przez zęby, ale podejrzewam, ze to kwestia jednego, max dwóch dni, jak odmówi całkiem.
Gruby chce surowe na obiad. To nie pies, że wymuszę zjedzenie głodówką, on się bardzo denerwuje jak jest głodny. Trudno, muszę wprowadzić jeszcze jakieś surowe mięso. Nie może nie jeść.
Z kotami to nie tak łatwo.....
Gruby jest przyzwyczajony do różnorodnego jedzenia.
Chyba się złamię i pojadę jutro po koninę, podobno mało uczula, nigdy tego nie kupowałam :| .
Plan sobie a koty sobie.....

Poza wszystkim poprawa się utrzymuje. Kot jest zdecydowanie spokojniejszy, spokojniej śpi, takiego, częstego wcześniej, strzepywania łap nie zaobserwowałam w ogóle. Do brzucha sięgną może ze dwa razy przez te kilka dni. Wiadomo, ze wszystkie objawy nie znikną od razu, to dopiero kilka dni, ale jest zauważalnie lepiej.
On jadł dość dużo indyka, bardzo lubi, więc dostawał, karmy mokre kupowałam często z indykiem.
Uwielbia tacki animondy indyk z pomidorami, to kupowałam :? .

A wszyscy weterynarze, którzy go widzieli, w tym alergolog, twierdzili, że to na pewno behawioralne, że miejsce wyskubywania typowe dla tych problemów.
Mam wrażenie, że okaże się, że to gooowno prawda.

Re: Testy alergiczne u kotów .

PostNapisane: Pt paź 12, 2018 22:27
przez dalia
to jeszcze ja napiszę :wink:
mam kota alergika, diety eliminacyjne nie dawały efektu, kot się rozdrapywał i wylizywał na brzuszku tak, że brzuch był bez sierści i sino-bordowy.
Zdesperowana zrobiłam testy pokarmowe, pakiet podstawowy ( tylko pokarmowe, parę lat temu, płaciłam 320 zł). Kotu wyszło uczulenie na wszystkie rośliny, które były w pakiecie. W miarę możliwości wyeliminowałam wszystko co się dało z roślin, przemodelowałam trochę karmienie i problem w zasadzie zniknął - piszę w zasadzie, ponieważ w suchej trochę roślin jest (mimo, że karmię karmą o prostym składzie z minimalną ilością roślin) i od czasu do czasu u kota (gdy więcej chrupnie) pojawia się pojedynczy strupek.
Bez testów bym sobie nie poradziła - nigdy bym nie zgadła, że kot ma alergię na rośliny, a nie np na mięso czy rybę.

edit
suchą mam dlatego, że mam trochę więcej kotów, w tym jednego dla którego sucha jest podstawą diety, mokrą kiepsko jada. Alergika karmię tylko mokrą i mięsem, tak by nie miał potrzeby chrupania suchej. Jednak od czasu do czasu jakaś chrupka mu do pysia wpadnie :wink:

Re: Testy alergiczne u kotów .

PostNapisane: Nie paź 28, 2018 17:55
przez wilber
Wrócę sobie do tematu.
Gruby nadal na kangurze, głównie na kangurze, wychodzi na to, że praktycznie uczulony jest na większość łatwo dostępnych mięs.
Aśka ( Ser_Kociątko) pomaga mi ugryźć temat od strony biologiczno- chemicznej, przekopała się przez strony anglojęzyczne i jest trop, który z dużym prawdopodobieństwem może mieć zastosowanie do grubego. Chodzi o zawartość konkretnych aminokwasów.
Według tego gruby nie może jeść :
wołowiny, cielęciny, jagnięciny, nutrii, wydry, kurczaka, kaczki, indyka, gęsi i chyba czegoś jeszcze.

Przetestowane to : wołowina, cielęcina, kurczak, indyk, kaczka, nutria - tego nie może.
Przedwczoraj zapomniałam, że jest w spisie na "nie" byłam w sklepie, kupiłam do testów jagnięcinę, no i nie może.
Może koninę, tyle, że nie chce :roll: wyboru nie ma.
W środę objeżdżałam lidle, bo miała być jelenina, była, ale w ilościach śladowych a w środę to mogłam zapomnieć o zakupie, pewnie nawet na półki nie trafiła, bo cenówki nigdzie nie było.
Jutro jadę do makro, może uda się tam kupić jakieś inne mięsa, w ofercie maja steki z kangura i krokodyle, ciekawe, czy realnie, czy to tylko ładna oferta.

Był na czyszczeniu gruczołów i jeden mocno zapchany, to też mu przyniosło ulgę.

Dostaje loratadynę, brzuch porósł takim meszkiem, jakiego nie było od półtora roku ( tfu, tfu, nie zapeszyć) . Długa droga przed nami, żeby go po tak długim czasie ustabilizować z alergią, jedzeniem, emocjami.
Żeby chciał jeść, to co może jeść, bo na razie z tym jest tragedia.

Ataki przeczulicy są już sporadyczne i zdecydowanie słabsze, nie ma już takiego silnego rolowania skóry na grzbiecie.
Czyli coś drgnęło ku lepszemu.

Re: Testy alergiczne u kotów .

PostNapisane: Nie paź 28, 2018 19:12
przez dalia
a wieprzowina? ryby?
myślałam, ze ja mam paskudnie z Bigusiem i jego alergią a rośliny, ale Ty masz koszmar :(

Re: Testy alergiczne u kotów .

PostNapisane: Nie paź 28, 2018 20:46
przez wilber
Wieprzowina to jeszcze nie wiem, dwa razy jadł, ale sama nie wiem, niejednoznaczne, teoretycznie nie powinna, ale nie wiem.
Ryb jeszcze nie testowałam, na razie się skupiam na mięsie, surowym, potem spróbuje z gotowanym. Po obróbce termicznej mięso jest mniej alergizujące. Też mniej wartościowe niestety.
Dzisiaj był królik, trochę coś tam zjadł, na razie spokój, może królik też może być.
U grubego jest tak, że od razu widać, ze jest ok, albo nie ok., w ciągu godziny po zjedzeniu już widzę jak jest.
Zbóż w ogóle nie biorę pod uwagę, bo jedzą bezzbożowe, resztę roślin nie wiem, ale raczej nie, sucha na razie odstawiona, oprócz jednego co musi mieć na śniadanie.