Strona 10 z 16

Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 whiskas szuka domu

PostNapisane: Śro paź 10, 2018 23:15
przez karolink
Obrazek
Obrazek
Z nowego domu.

Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 whiskas szuka domu

PostNapisane: Śro paź 10, 2018 23:45
przez karolink
Kot zamieszkał w pokoju. Nie mam siły ciągle go zaganiać do łazienki, a ja muszę korzystać naprawdę często. Był czas, że nie wychodziłam z łazienki, bo wydawało mi się, że się nie opłaca, ale po lekach i pewnie skutkiem czasu jest lepiej, dlatego chodzę co 2 godziny, czasem co godzinę. Na tle nerwowym mam ciągłe parcie pęcherza, ojciec mnie wykorzystywał w dzieciństwie, ale co tam. Nie mam pretensji do kotka, stało się. Ja po prostu nie jestem w stanie go upilnować, malutką byłam. Rezydenci chociaż mieliby czas na przystosowanie się. Chyba pójdę do kasyna mimo, że z tym zerwałam, ale potrzebuję czegoś na rozluźnienie. Co tam zdrowie i szczęście jakieś wariatki i rezydentów, którzy dotychczas chowali się dobrze. Po prostu nie ma innych opcji. Mały zadowolony, koty uciekają, a on wybrał sobie za cel kuwety, więc koty nie mogą podejść, chodzą z podkulonymi ogonami, czasem warkną. Śliczny kociak, widać go w ciemności to jasne futerko. Cóż życie znów stało się mniej znośne, ale tak bywa. Może trzeba było nie robić tej akcji. Pani złapałaby małą, a bury może by znalazł dom, a może nie, a tak rezydenci to odchorowują. Mnie to nie ma co żałować, moim domem zawładnął kociak do którego boję się podejść.

Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 whiskas szuka domu

PostNapisane: Śro paź 10, 2018 23:58
przez Gretta
Ktoś proponował pożyczenie klatki, może skorzystaj?

Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 whiskas szuka domu

PostNapisane: Czw paź 11, 2018 0:03
przez karolink
a gdzie ja ją postawię. Już mam trudności w poruszaniu się w tak małej klitce. Mam rzeczy do remontu na który na razie mnie nie stać, pełno desek itp. po drugie tu naprawdę nie ma miejsca. To jest klitka. Koty mają urządzone dodatkowe legowiska na szafach to przestrzennie im daje się wytrzymać, ale są granice.

Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 whiskas szuka domu

PostNapisane: Czw paź 11, 2018 0:05
przez karolink
Diabełek dostał nawrotu astmy. Super po prostu genialnie jest.

Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 whiskas szuka domu

PostNapisane: Czw paź 11, 2018 4:37
przez karolink
Jak już ma tak być to niech będą u mnie oba. tylko teraz nie odzyskam małej :-( To był taki ogromny, niepotrzebny błąd, zgarnianie ich. Trzeba było pozwolić sąsiadce je zgarnąć. niepotrzebnie zwróciłam na to uwagę. Mogłam je zostawić, tak byłoby najlepiej.

Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 whiskas szuka domu

PostNapisane: Czw paź 11, 2018 5:54
przez Baltimoore
Ogłoszenie Kubusia na Białołękę, wyróżnione

https://www.olx.pl/oferta/bardzo-pilnie ... x0KRN.html

Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 whiskas szuka domu

PostNapisane: Czw paź 11, 2018 6:00
przez Baltimoore
W ogłoszeniu mogę oczywiście coś zmienić, dopisać itd, zmienić imię jeśli ma inne.
Niestety nie zdążyłam przeczytać wątku i za dużo o kotku nie wiem poza tym że szybko potrzebuje domu stalego lub tymczasowego.

Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 whiskas szuka domu

PostNapisane: Czw paź 11, 2018 6:03
przez Baltimoore
Karolink, spokojnie, coś wymyślimy.
Może znajdzie się dt z ogłoszenia, a może na forum, a jak nie to będziemy szukać miejsca w szpitaliku.

Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 whiskas szuka domu

PostNapisane: Czw paź 11, 2018 6:11
przez gusiek1
Karolink, rozumiem, że targaja Tobą ogromne emocje.
Jesteś mega dzielna, widziałam jak potrafisz je opanować i działać. Zrobiło to na mnie duże wrażenie.
Kociak jest już oglaszany. Dałabyś radę ogłoszenie o nim zawiesić przy budce? Sporo osób dokarmialo. Może ktoś da mu dom.

Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 whiskas szuka domu

PostNapisane: Czw paź 11, 2018 6:29
przez Blue
Karolink - tak jak napisałam w Twoim drugim wątku - spróbuj usiąść, odetchnij kilka razy głęboko, pomyśl że uratowałaś życie dwóm kociakom, jednemu w trybie błyskawicznym znalazłaś dom, nie roztrząsaj oddania kotki, bo ona jest teraz szczęśliwa, bezpieczna, ma kolegę, a wcale nie jest tak że byłaby zupełnie niekłopotliwym kotkiem leżącym wdzięcznie w wannie u Ciebie.
To było chwilowe.
Bardzo bym się o nią martwiła gdyby była takim polegującym kociakiem przez dłużej niż 2-3 dni.
To już odfajkowane, uratowałaś ją, znalazłaś dom, ona jest tam szczęśliwa.

Uratowałaś też życie kocurka, pamiętasz jak serce Ci pękało bo on sam na tym zimnym, niebezpiecznym parkingu został po tym jak koteczka była już bezpieczna?
Skup się na tym uczuciu.
Teraz on też jest już bezpieczny.

Pomysł z klatką jest doskonały, bo choć byłoby Ci ciasno, to kociak byłby na ograniczonej przestrzeni, Ty byś nie bujała się z łazienką, Twoje koty czułyby się spokojniejsze i bezpieczniejsze. Łatwiej też byłoby go oswajać i oporządzać.

A teraz cel: jak najszybciej znaleźć mu dom - stały czy tymczasowy. | na tym się skupmy!

Niestety - ja mogłam zaproponować tylko pomoc w łapaniu, teraz mogę zaproponować pomoc w ogłaszaniu etc.
Serce mi się kraje że tak się miotasz i że kociak wywołał taką burzę emocji i sam w tym jest - ale też mam chore koty w tym Czarną która akurat postanowiła że umrze z niedokrwistości i staramy się ją odwieść od tego, ale każdy stres będzie dla niej gwożdziem do trumny. Nie mogę wziąć kociaka na tymczas. Bardzo Cię przepraszam.

Karolink - skupmy się teraz na poprawieniu Twojego komfortu psychicznego (do czasu rozwiązania problemu naprawdę myślę że klatka to świetny pomysł, będziesz kontrolowała sytuację!) i szukaniu domu dla maluszka.
Napisz co z tymi ogłoszeniami na osiedlu, naprawdę, fajnie napisane ogłoszenie papierowe trafia do ludzi!
A informacja o 200 zł za DT też może przełamać lody gdy ktoś się boi np. kosztów utrzymania malucha ale tak ogólnie chętnie by pomógł. To naprawdę dobra droga.

Masz z kim pogadać?
Tak osobiście?
Jeśli chcesz to w piątek wieczorem mogę wpaść na kawę :)

Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 whiskas szuka domu

PostNapisane: Czw paź 11, 2018 6:54
przez Baltimoore
A czy ta sąsiadka któtra wzięła koteczkę nie mogłaby wziąć na tymczas Whiskasika?
Możesz z nią pogadać? Albo może daj mi na PW numer do niej to ja porozmawiam? Czasem udaje mi się kogoś przekonać pomimo trzech stanowczych NIE na początku :)

Przeczytałam wątek, widzę że jest poważny problem, ale nie martw się, w grupie szybko go rozwiążemy :ok:
Nie ma sytuacji bez wyjścia, tylko trzeba złapać koniec nitki. :1luvu:

Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 whiskas szuka domu

PostNapisane: Czw paź 11, 2018 8:33
przez karolink
Dzięki dziewczyny. Na kawę tak chętnie, jeśli ktoś ma ochotę ze mną wysiedzieć. Wiem, że dobrze się stało, ale te emocje na początku szczególnie są zabójcze. Zaczynam kochać to drugie kociątko. Ono tak dramatycznie w pewnej chwili zaczęło miauczeć, a ja mimo jego oporów wzięłam je na ręce i się uspokoiło i włączył się traktorek. Tak, mówię o Pimpusiu-Kubusiu. W nocy też Pusio zaczął się bawić z nim. Tylko Diabełkowi jest dużo gorzej. On nigdy do końca nie zaakceptował Albercika, to też było bolesne. Ja wiedziałam, że będzie z nim źle, bo wiem jak reaguje na koty. Ma problemy z siusianiem i tymi atakami astmatycznymi, ale wspieram go naprawdę w tym wszystkim i to, że oddałam szylkrecię to też dla niego. Mi nie przeszkadza, że koty szaleją i zwalają i zdaję sobie sprawę, że szylkrecia z racji niedowidzenia mogłaby narobić większego rabanu, ale ja po prostu się do niej przywiązałam, kochałabym ją mimo wszystko, ale Diabełek też ma prawo długo, długo szczęśliwie żyć.

Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 whiskas szuka domu

PostNapisane: Czw paź 11, 2018 8:37
przez karolink
I wiem dziewczyny, że chciałybyście konkretnie pomóc, ale nie możecie i to przeżywacie. W porządku. W dużej mierze to te trudne emocje, ale też Diabełek, dlatego to dla mnie tym trudniejsze.

Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 whiskas szuka domu

PostNapisane: Czw paź 11, 2018 9:36
przez Baltimoore
OK. To taki jest plan.
Klatka się nie przyda, Diabełek na razie reaguje źle na kolejny nowy zapach i ogólnie na nową obecność.
Jeśli do jutra nie znajdziemy żadnego innego dt lub ds (czasem Opatrzność czuwa) z ogłoszeń lub na forum, a Diabełek nadal będzie miał problemy z sikaniem i duszność, to Kubusiowi Pimpusiowi odstąpię awaryjnie zapowiadający się świetnie dt na Mokotowie, w którym jutro jest umówiona wizyta pa.
To jest dt dla kociaka z lecznicy, ale tutaj sytuacja jest bardzo nagląca z powodu stanu zdrowia Diabełka.
(Od razu napiszę że w lecznicy sytuacja też jest mocno awaryjna- w tym sezonie bardzo wysoka chorobowość i śmiertelność kociąt, ale jeden dorosły też, z powodu jakiegoś paskudnego wirusa :placz: :placz: :placz: Dlatego staram się wyciągać kociaki z lecznicy jak mogę. Choćby do dt. I dlatego przemyślałam że Kubusia też bym nie chciała żeby oddawać do klatki w lecznicy).
Jeśli Diabełek do jutra się odblokuje, to mały zostanie na tymczasie u karolink.