2 stworki z Trąby mają wspaniałe domy/Whiskas * fip

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 08, 2018 17:05 Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 złapany

Ten oddech Kari na pewno trzeba sprawdzić, osluchac solidnie. Czekam na wieści od okulisty i czy udało się z klatką :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon paź 08, 2018 20:12 Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 złapany

Niestety moje nerwy są nadszarpnięte w kontakcie z lecznicą. Nie udało się jej dzisiaj zbadać przez okulistę. Mówią teraz, że najlepiej jak będę obecna przy badaniu, jutro od 15 do 21. Jeżeli chodzi o klatkę, wczoraj mówili, że dzisiaj, a dzisiaj, że nie są w stanie mi powiedzieć i mam zapytać jutro przy czym zastrzegają, że talonów już nie ma i miejsca dla kolejnego kotka także nie. Muszę ich ciągle zapewniać, że zapłacę i jeżeli uda się złapać drugiego malucha, a oni nie będą mogli go przyjąć oczywiście nie będę ich obciążać.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2018 20:14 Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 złapany

Wniosek o talony oczywiście złożyłam, ale z zapłatą też nie będę mieć problemów.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2018 20:16 Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 złapany

Mówią też, że poza oczami jest zdrowa. Była temperatura, ale już nie ma. Nie wiem, ale wydaje mi się, że nie jest tak kolorowo, chociaż może....

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2018 20:16 Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 złapany

Bohaterka niedzielnej akcji w gabinecie u weta:

Obrazek

Zaśliniony pyszczek, jedno oczko mocno uszkodzone, drugie troszkę mniej, ale zdjęcie fałszuje, oczy w rzeczywistości pokryte są bielmem w sporej części, wyglądają o wiele gorzej niż na fotce.

Szkoda że nie udało się pokazać oczek dzisiaj okuliście, ale czasem tak bywa, ja jak się zapisywałam do okulisty z kotem też kilka dni musiałam czekać. Jutro to też szybciutko :) Pewnie lepiej byś była przy badaniu, wtedy okulista może od razu z Tobą pogadać o rokowaniach, o propozycjach leczenia czy dalszego postępowania. Od tego przecież zależy to co zleci. Więc nie ma tego złego :)

Kiepsko z tą klatką :(
U mnie w pracy tej na kuny też już jej nie ma :(

Czyli mamy jutro być na akcji?

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 08, 2018 20:18 Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 złapany

Tak myślę, że tak. O 17 tak ? Chcecie próbować bez klatki? Tylko z pobierakiem i transporterami tak?

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2018 20:23 Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 złapany

karolink pisze:Mówią też, że poza oczami jest zdrowa. Była temperatura, ale już nie ma. Nie wiem, ale wydaje mi się, że nie jest tak kolorowo, chociaż może....


Najważniejsze że testy ok.
Możliwe że podany antybiotyk, ciepełko i spokój (trudno o to w klatce w lecznicy ale jest w niej o wiele spokojniej niż na parkingu gdzie osierocony maluch gania między samochodami jesienią) to było to co było kotce potrzebne by szybciutko się pozbierać.
Kociak pewnie rozłożył się po odebraniu matce i wrzuceniu na parking, to silny stres dla małego kociaka. A potem leciało już w dół.
W ostatnim momencie udało mu się pomóc, widać że kotka ma silny organizm ale jest delikatna i wrażliwa.
Bardzo mi się ten oddech nie podobał - ale możliwe, i oby tak było, antybiotyk to było to co było kociakowi potrzebne i szybko załatwił sprawę. Drogi oddechowe u maluchów są niczym cieniutkie rureczki, niewielki obrzęk i stają się prawie niedrożne.
Na pewno trzeba będzie sprawę poobserwować. Ale fajnie że tego już nie widać.

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 08, 2018 20:26 Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 złapany

karolink pisze:Tak myślę, że tak. O 17 tak ? Chcecie próbować bez klatki? Tylko z pobierakiem i transporterami tak?


Nie wiem czy na 17 uda mi sie dojechać bo ja jestem w domu dopiero koło 16-stej.
Jutro rano zgadam się z Gusiek1 i damy Ci znać :)

Skoro nie ma klatki to będziemy próbować jak wcześniej, ten maluch jest o wiele sprawniejszy i silniejszy, łatwo nie będzie ale może się uda.
Wsadź mu wcześniej termofor do budki, może się do niego przytuli i uda się go capnąć znienacka :)

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 08, 2018 20:27 Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 złapany

ObrazekJeszcze raz pytam o zagrożenie dla moich dwóch kocurów. Czy jeżeli zdarzy się, że będą miały kontakt, a myślę, żeby Kari urządzić legowisko w łazience, może nawet na początku w wannie (drzwi od łazienki są ciężkie), jest mała możliwość, że coś im się stanie ? Chętnie zaopiekuję się małą, ale nie chcę im robić krzywdy!

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2018 20:28 Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 złapany

Tak wczoraj też dostał.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2018 20:29 Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 złapany

zapomniałam, że mam termofor po przygodzie z 7 dniowymi kociakami Koralikiem i Lenką.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2018 20:33 Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 złapany

I tak dajcie znać. Może uda sie zrobić tak, że Pimpuś ( o ile to nie dziewczynka) zajmie miejsce siostry w lecznicy na badania itp.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2018 20:34 Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 złapany

A rano jeszcze dopytam o klatkę.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2018 20:43 Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 złapany

Koteczka ma objawy schodzącego już kataru kociego (obecnie już bardziej objawy powikłań - pewnie zachorowała gdy matka ją jeszcze karmiła, dawała przeciwciała, malutka sama sobie w dużej mierze poradziła z infekcją choć uszkodziła ona jej oczy i wtedy została od matki rozdzielona co spowodowało pogorszenie i narastanie powikłań - stąd taka dobra reakcja na antybiotyki - one na wirusy nie działają).
Istnieje pewne ryzyko że dorosłe koty też go załapią - nie powiem że nie.
Szczepienie mocno zmniejsza to ryzyko, ale ono istnieje, nie będę Cię kłamać.
Chociaż przy izolacji w łazience, przy szczepionych kotach dorosłych - jest niewielkie a i objawy u Twoich kotów raczej będą niewielkie, można je dodatkowo zminimalizować podając im przez kilka tygodni np. l-lizynę i starając się by przez pierwsze dni ten kontakt był niewielki (ścisła izolacja). Ekspozycja na małą ilość wirusów wywołujących kk będzie przy odrobinie szczęścia swoistą szczepionką.

Jako ciekawostkę powiem że miałam kiedyś dwójkę zapyziałych kociaków w kuchni, w klatce.
Były dużo bardziej chore niż Twoja koteczka - miały aktywny kk.
Zaraziły mi się koty, czemu nie :twisted:
O dziwo - zachorowały WSZYSTKIE z wyjątkiem tych na sterydach 8O
Choroba szybko dała się spacyfikować, ograniczyła się do kaszlu.
Koty bez odporności, na sterydoterapii nawet nie prychnęły ;)

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 08, 2018 20:47 Re: 2 małe stworki na MIkołaja Trąby, 1 złapany

Ok bardzo dziękuję za odpowiedź. Jutro spytam w aptece o l-lizynę.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 472 gości