Bestol pisze:Przekonałyście mnie na 100%. Nie jadę jutro do weta. To na co ten urlop brałam Polenię się w domu Ale będę go obserwować - no panikara jestem
Przebąblowaliśmy z Bilu cały urlopowy dzień Dobrze radziłyście, że do weta go nie zaciągnęłam. Może faktycznie nabrał zwyczaju nawoływać służbę (czyli mnie) do sprzątania po sobie
Mój mąż jakiś czas temu podsadził kotkę żeby mogła wskoczyć na szafę w przedpokoju, potem ją wpuścił do schowka mimo moich sprzeciwów. Teraz kicia idzie do przedpokoju i drze mordę żeby są "gdzieś" wsadzić - po chwili jednak chce zejść, opcji jest wiele więc opera trwa kilkanaście minut dopóki nie wcelujemy w dobre miejsce.
Kitku się nie martw - mój Fran po wizycie w (swojej ulubionej - w przedpokoju)kuwecie zazwyczaj robi maraton drzwi wejściowe-drzwi balkonowe - chyba żeby wywietrzyć futerko
02.09.15 Fran Fran na pokładzie! ★ 07.10.16 Arłowa rodzinka w komplecie z Lili ♥ 14.03.17 Ełcia na pokładzie ✿ 25.01.2024 za tęczowym mostem 03.06.18 Kicia i Misia na pokładzie w nowym mieszkaniu ✔ 07.11.18 Znajdźka Kipep na pokładzie ♪ 25.10.19 Oposik ze skrzynki elektrycznej na pokładzie ☀ 21.11.21 Czito ze wsi stał się mieszczuchem ❥
Od jakiegoś czasu praktycznie zrezygnowałam z suchego jedzonka. Podaję Bilowi jedzonko mokre - bezzbożowe. I zauważyłam, że zmieniły mu się kupki. Wcześniej były małe i zbite - ale podawałam znacznie więcej karmy suchej. Ktoś - nie pamiętam kto i na jakim wątku napisał - że taka kupka to okaz zdrowia - ze takie maleńkie twarde kupki to mają koty po Barfie, ponieważ tak im się jedzonko wchłania. Teraz Bilu - po praktycznie diecie tylko mokrej - "wali" znacznie większe kupki. Absolutnie nie są "luźne" ale już nie takie mocno zbite. Czy coś jest nie tak? Staram się podawać dobrej jakości karmę mokrą.
Wodę tylko. Dodaję mu wody też do karmy mokrej, ale tak minimalnie. Jego mokre jedzonko jest często bardzo zbite, dlatego dodaję trochę wody. Karm nie zmieniłam, po prostu zamiast suchej podaję mu mokrą, i bardzo niewiele suchej. Wcześniej dawałam suchej więcej i wprost proporcjonalnie (według mojej głowy) mokrej. Teraz staram się bazować na prawie samej mokrej.
U mnie wszystkie koty jedza to samo (dobre mokre, dobre suche i tluste miesa z suplementami) oraz pija tylko wode, i dwa koty robia male, twarde, zbite kupy, a jeden kupe nieco wieksza i miekciejsza. Tez mnie zastanawia, od czego to zalezy
Mnie zastanawia o tyle, że jak dostawał znacznie więcej suchej to i kupki były maleńkie i suche. Teraz są szczerze znacznie większe. Nie są jakoś tam mocno miękkie, ale to już nie takie twarde bobki jakie "kupkał" wcześniej.
On nie zjada, on wpierdziela od zawsze. Jest jak chodzący przewód pokarmowy - żry i sry Odkurzacz to przy nim przestarzałe urządzenie A tak na poważnie dostaje karmę 3 razy dziennie. Około 150 g mokrej teraz i jakieś 15 g suchej.
16 sierpnia ważył 4,600. Ale wagę trzyma. Wcześniej - 3 listopada - ważył 4,510 (waga kontrolowana u weta).
Ma około 2 lat i 3 - może 4 miesiące (wiek dokładny nie jest znany).