Jak podać skutecznie metronidazol?

[felin]

czitka, nieodmiennie polecam Tubicat z zooplusa
Wyciskasz pastę, zawijasz w nią tabletkę, robisz smaczną kuleczkę i kot sam prosi o jeszcze.

[izka53]

kiedyś, w celu pozyskania kapsułek, kupiłam najtańszy tran. Tran do wylania, tabs do środka. Ale u nas wtedy nie przeszło. Teraz to już nie mam żądnych oporow - kota (obojętnie którego) za kark, lekko unoszę lewą ręką, w prawej między kciukiem a wskazującym trzymam mocno tabsa. Tymi palcami rozdziawiam pysio i wpycham mocno do gardła.

[zuza]

W kapsulce zelatynowej, metronidazol jest gorzki, kazdy by rzygal

[zuza]

Sukces, udało się!!!!!
Kapsułka z probiotyku, poobcinałam prawie na kulkę, rozkruszona tableta do środka, kapsułka w masło i w pysio! Trzy razy wypluła, za czwartym poszło!
Jutro pójdzie sprawniej, damy radę!!!!!!
Najgorszy pomysł to był ze strzykawki, nie róbcie tak z gorzkimi tabletami!!!!!
Dziękuję za wszystkie rady!
Jutro popytam w aptekach o puste kapsułki, obcinanie jest trudne, ale też się da!!!!!
Balbisiu zdrowiej!

tu mozna kupic puste kapsulki roznych wielkosci
http://www.kapsulki.com.pl/

[egwusia]

Czitko, w aptekach pustych kapsułek nie znajdziesz.
Tu masz producenta, z różnymi ich wymiarami:
http://www.kapsulki.com.pl/kapsulki-zelatynowe.php

Są tanie.
Kliknij w rozmiar, a wyświetli Ci się cennik.

Chociaż nie wiem, czy jest sens kupować na kilka podań...
W małych kapsułkach mogą być suplementy dla dzieci....

Na moim zadupiu , kupuję puste kapsułki w aptece, na sztuki.


Wysłane z mojego ONEPLUS A5010 przy użyciu Tapatalka

[zuza]

U nas nie spotkalam

[karol_yna]

:ok:
Jakby co, to te sosy chyba skutecznie zabijają wszelkie złe smaki bo koty moich rodziców w nich jedzą leki:
https://www.zooplus.pl/shop/koty/przysm ... bne/611899
https://www.zooplus.pl/shop/koty/przysm ... bne/291366

U mnie działa sosik z Vitakrafta - dostępny na zooplusie, ale na miejscu w zoologicznych też. Mój jak czuje zapach sosu to się aż trzęsie, kruszę tabletkę w moździerzu, polewam sosikiem (u mnie dużo nie trzeba) i wylizuje co do czystej miseczki.

Trzymam kciuki, bo u mnie wciskanie do gardła skończyło się pogryzionym opuszkami i wizytą u veta aby podała tabletkę za mnie

czitka, nieodmiennie polecam Tubicat z zooplusa
Wyciskasz pastę, zawijasz w nią tabletkę, robisz smaczną kuleczkę i kot sam prosi o jeszcze.

Felin, pozwól, że podpytam. Spojrzałam sobie na Tubicat, ale w składzie ma wyłącznie wieprzowinę. Jak to jest? Wiem, że surowej kotom nie podajemy, a czy w przysmakach można?

[Bastet]

W surowej wieprzowinie nie ma nic złego. Wiele osób tu na Miau podaje ją kotom. Ja też - od paru lat. Nic nigdy nie było.

[izka53]

Wiem, że surowej kotom nie podajemy, a czy w przysmakach można?

ależ podajemy - to bardzo cenne dla kotów mięso, ze względu na wysoką zawartość tłuszczu. Kiedyś się nie podawało, ze wzgl na śmiertelną dla kotów, a obojętną dla ludzi chorobę Aujeszkiego czyli wściekliznę rzekomą. Obecnie wszystkie stada hodowlane są obowiązkowo badane pod kątem tego wirusa, a większość Polski jest od niego wolna. Do tego nauka też poszła naprzod - okazało się, że wirus nie występuje w świńskich mięśniach. Kumuluje się w przełyku, przeponie, krtani, mózgu - wszelkie lopatki, żeberka, karczki - są bezpieczne.
Zauważ, że wiele karm - także tych z najwyższej półki, zawiera wieprzowinę. A wirus jest tego typu, że nie ginie ani podczas obróbki cieplnej, ani podczas wymrażania ( znaleziony w wiecznej zmarzlinie na Syberii, rozmrożony - nadal posiadał zdolność replikacji).

[czitka]

Dziękuję za wszystkie podpowiedzi, tak, Metronidazol to wyjątkowe świństwo. Wydaje mi się, że żadne sosiki i inne paszteciki nie zabija tego smaku, ale co kot to inny gust
My skończyliśmy wczoraj 5-cio dniową kurację (w kapsułkach) i wszystko fajnie, ale efektu wyraźnego nie ma Clostridium miało paść trupem nawet po dwóch dniach, a po pięciu to już na amen. A tu kicha, Balbisia nadal ma paskudne kupy, aczkolwiek ich częstotliwość się zmniejszyła, a wcina jak zwykle dużo.
Czyli dwie kupy w dzień, i dwie w nocy.
Mamy zalecenie w tej sytuacji jeszcze dwa dni podawać i może w końcu zaskoczy.
Jeżeli nie, to rozważymy podawanie leku o nazwie Debridat. Ktoś może stosował?

[karol_yna]

ależ podajemy - to bardzo cenne dla kotów mięso, ze względu na wysoką zawartość tłuszczu. Kiedyś się nie podawało, ze wzgl na śmiertelną dla kotów, a obojętną dla ludzi chorobę Aujeszkiego czyli wściekliznę rzekomą. Obecnie wszystkie stada hodowlane są obowiązkowo badane pod kątem tego wirusa, a większość Polski jest od niego wolna. Do tego nauka też poszła naprzod - okazało się, że wirus nie występuje w świńskich mięśniach. Kumuluje się w przełyku, przeponie, krtani, mózgu - wszelkie lopatki, żeberka, karczki - są bezpieczne.
Zauważ, że wiele karm - także tych z najwyższej półki, zawiera wieprzowinę. A wirus jest tego typu, że nie ginie ani podczas obróbki cieplnej, ani podczas wymrażania ( znaleziony w wiecznej zmarzlinie na Syberii, rozmrożony - nadal posiadał zdolność replikacji).

Dziękuję za informacje, widocznie czytałam jakieś stare wątki