Miau.PL

Jakoś mało realne, wykluczając cuda, żeby przez 2 dni/ czy tygodnie znaleźć super domy dla trzech zwierzaków. Sensownym wyjściem chyba jest poszukanie czegoś do wynajęcia - czy dla siebie i kotów, czy dla samych kotów.

Flowers77 pisze:fb nie posiadam

To załóż. Cel jest ważniejszy, niż ewentualna niechęć do mediów społecznościowych. I używaj znaków interpunkcyjnych, ja przeczytałam Twój post, ale to jest tak niewygodne, że wiele osób nawet tego nie przeczyta.

A ja zapytam dlaczego te koty nie są kastrowane w tym wieku?!

Jak zwykle szkoda zwierzaków... Bo nieodpowiedzialna dziewczyneczka chciała, ale się znudziło.


Dla mnie ważniejsze są koty i nie szłabym do domu rodzinnego, jak rodzice kazaliby mi wyrzucać moje zwierzęta.
Widać, że nie dorosłaś do posiadania zwierząt

a nie możesz po prostu czegoś wynająć i z kotami się przenieść?

Dasz radę jeszcze koty wykastrować nawet gdyby miały tydzień spędzić w jakimś hoteliku czy cuś?

Zrób im badania na felv i fiv, jak były niekastrowane i wychodzące, to różnie może być. Wyniki badań dodaj w ogłoszeniu. Ja bym chyba nie kastrowała teraz na cito, koty będą miały i tak stres związany z przeprowadzką itd. ale może przyszłym opiekunom zaproponowałabym pokrycie kosztów kastracji. Szkoda, że o kastracji nie pomyślałaś wcześniej

Współczuje i twoim sierściom, i Tobie. Na twoim miejscu chyba kombinowałabym żeby wynająć jakieś mieszkani, nie chciałabym mieszkać z rodzicami, ktorzy nie chcą moich kotów.

Pytanie, co jest problemem: finanse czy miejsce dla kotów. Jeśli masz pieniądze na utrzymanie kotów, to możesz poszukać jakiegoś DT, któremu obiecasz finansowanie, kastrację i szukanie właściwego DS. Jeśli sama podejmiesz się rozmów z chętnymi do adopcji i wizyt PA, to może warunkowo w miejscu obecnego Twojego zamieszkania albo w mieście rodzinnym jakiś gabinet wet czy jakaś fundacja zgodzi się przetrzymać Twoje koty.
W razie czego rozważyłabym jakiś hotel.

Kobieto walcz. Partner kotow nie chce, rodzice kotow nie chca.... a czego Ty chcesz? W koncu to Twoje koty. A jakbys miala dzieci..?

po długich rozmowach moich łzach itd. koty zostają z tym,że po prostu będą spały w przedpokoju kupię dla nich drapak i tam wstawię żeby miały swoje miejsce

ser_Kociątko pisze:A ja zapytam dlaczego te koty nie są kastrowane w tym wieku?!

Jak zwykle szkoda zwierzaków... Bo nieodpowiedzialna dziewczyneczka chciała, ale się znudziło.


Dla mnie ważniejsze są koty i nie szłabym do domu rodzinnego, jak rodzice kazaliby mi wyrzucać moje zwierzęta.
Widać, że nie dorosłaś do posiadania zwierząt

mi się nie znudziło i zastanów się co piszesz mnie nie stać byłoby na stancję itd. nie znasz mojej sytuacji więc proszę oszczędź sobie ja też kocham bardzo swoje koty ale życie pisze różne scenariusze i nie zawsze możemy mieć to czego się chce

Infantylnych osób, które kochają zwierzęta nie brakuje, ale proszę nie piszcie ludziom, których nie znacie, żeby koniecznie wzięły 2 koty, że jeden to będzie miał źle itd,... zawsze to 1 nieszczęście mniej.
Ja sobie nie wyobrażam mając tak nieustabilizowaną sytuację mieć jakiekolwiek zwierze, a co dopiero 3. To nie jest sytuacja losowa, jeśli się mieszka u kogoś, to zawsze jest to dom niepewny. Opcja powyższa moze na kilka tygodni, bo partner raczej na pewno docelowo się kotów pozbędzie, jeśli ich nie chce. Intensywnie szukaj im domów.
Roczny miły kot ma duże szanse. Ogłaszaj na jakieś większe najbliższe miasto.

Nie muszę szukać im domu bo i my się jednak nie rozchodzimy ja już chciałam się wyprowadzać i chyba zmiękł że zaraz mnie nie będzie a to,że wytruje koty czy coś powiedział tylko tak w złości.Przecież ja nigdzie nikogo nie oceniałam ani nie obrażałam więc nie rozumiem Twoich wypowiedzi ser Kociątko.

flowers -zostaniesz z takim facetem?

To była po prostu grubsza kłótnia kocham go jesteśmy razem już 9 lat a w złości można mówić dużo,myśleć i robić co innego. Teraz tylko chcę zebrać szybko pieniążki na drapak dla nich żeby miały gdzie spać.

nie rozumiem, ale i tak życzę powodzenia i żeby już nie było takich kłótni

jaki drapak planujesz kupić?