Miau.PL

Nie piszcie nowej historii...
Choruje brat partnera Flowers.
A zbiórka zdaje się miała mieć na celu zabezpieczenie wydatków związanych z kotami.

Flowers77: W Szczytnie działa Warmińsko – Mazurskie Stowarzyszenie „Forum Kobiet” - Koło w Szczytnie. Nie trzeba też mieć ubezpieczenia, aby uzyskać pomoc psychologiczną i wsparcie prawne w Ośrodkach Interwencji Kryzysowej: http://www.wm.uw.olsztyn.pl/images/stor ... 2014_r.pdf


Podaję na wszelki wypadek, nawet jeśli teraz nie czujesz się na siłach korzystać. Wydaje mi się, że ważna jest sama świadomość, że będzie można uzyskać skądś realną pomoc i wsparcie psychiczne, mimo braku ubezpieczenia, pracy, bardzo trudnej sytuacji osobistej, która może wkrótce stać się jeszcze trudniejsza (choroba brata...).

ana - a kto tu pisze nową historię?
Zbiórki na zewnętrznych portalach haaszek zaproponowała na potrzeby brata. Aby którąkolwiek zbiórkę założyć, Flowers77 musi podać albo swoje dane i swoje konto (na którym ma cyt: "- 49 zł" czyli jak rozumiem debet, chyba że przeleje pieniądze z konta ojca, z którego to konta i tak korzysta), albo dane ojca i konto ojca.
Oprócz tego była propozycja zbiórki na forum na potrzeby kotów.
Nikt tu niczego nie dopisywał.

Stomachari pisze:ana - a kto tu pisze nową historię?
Zbiórki na zewnętrznych portalach haaszek zaproponowała na potrzeby brata. Aby którąkolwiek zbiórkę założyć, Flowers77 musi podać albo swoje dane i swoje konto (na którym ma cyt: "- 49 zł" czyli jak rozumiem debet, chyba że przeleje pieniądze z konta ojca, z którego to konta i tak korzysta), albo dane ojca i konto ojca.
Oprócz tego była propozycja zbiórki na forum na potrzeby kotów.
Nikt tu niczego nie dopisywał.

Ale to nie jej brat choruje, tylko "szwagier" - brat jej partnera.

Racja, mój błąd. Tyle razy czytałam "brat", że mnie samej się utrwaliło odwrotnie.
ana - oddaję honory, przegapiłam, przepraszam.
Przy czym zbiórki rzeczywiście zaproponowano dwóch rodzajów: na koty na forum oraz na potrzeby chorego na portalach zewnętrznych.

Bo przy takiej ilości postów, gdzie mowa po prostu o "bracie" łatwo przeoczyć, że chodzi o brata męża, czyli szwagra

zostało 5 dni żeby zebrać kwotę na karmę będę wdzięczna za każdą pomoc

A jeśli nie zbierzesz to koty i pies będą głodne ?

a czy ja napisałam,że są głodne ? mam końcówkę karmy która wcześniej została kupiona

Flowers77 pisze:a czy ja napisałam,że są głodne ? mam końcówkę karmy która wcześniej została kupiona

Pytanie brzmiało: czy koty będą głodne, jeśli nie zbierzesz kwoty, którą założyłaś/ Proszę, żebyś odpowiedziała na TO pytanie

nie chcecie nie wpłacajcie czy ja kogoś zmuszam ?

Flowers, nie chodzi o to, że kogoś zmuszasz, tylko forumowicze martwią sie o los Twoich kotów. Co jak zbiórka się nie uda? Sama zadbasz o los swoich swoich zwierząt? Z faktu, że założyłaś kolejną zbiórkę wnioskuję, że wciąż nie masz stabilizacji finansowej, a to Ty głównie powinnaś utrzymywać swoje zwierzęta, nie darczyńcy.

w dodatku ja się czuję szantażowana emocjonalnie - jak nie dam, to koty będą głodne - nie moje koty, tylko te, za ktore to ty jesteś odpowiedzialna

Przeczytałam wątek od deski do deski. Rozumiem że sytuacja finansowa może się zepsuć, życie jest jakie jest i czasami daje w kość. Sama wiem jak to jest. Tym bardziej moim zdaniem powinno się znaleźć kiciom nowy dom. Bo wtedy i koty będą miały lepiej, a i Flowers poczuje się lepiej, bo nie będzie musiała się martwić skąd wziąć na karmę i żwirek. Wierzę, że przy odrobinie wysiłku można dobry dom znaleźć. Będzie trudno, ale to nie jest niemożliwe. I tak, wiem, że tym postem nie odkryłam Ameryki...