Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
izka53 pisze:hmm...moja Mama ma 94 lata, oczywiście obowiązków domowych już nie ogarnia. Mieszka z moją córką, która oczywiście pracuje, czasem po 12 godz dziennie. Dają radę, choć jest jeszcze dziecko w wieku szkolnym. Parter córki oczywiście też pracuje, ale ona nie wyobraża sobie być na czyimś utrzymaniu. I żeby nie było - córka nie jest jakąś biznesswomen, ma wykształcenie podstawowe.
Ja zbliżam się do lat 70. Pracuję, bo emerytura kiepska, a koty jeść chcą. Pracuję fizycznie.
Koleżanka z pracy ma mamę po wypadku, leżącą, "pampersową". Koleżanka oczywiście pracuje, jest wdową, ma psa i kota.
Carmen201 pisze:Nie chcę się wymądrzać, ale serio uważacie, że nie znając sytuacji założycielki wątku skupienie się na dobrych radach dla niej - w końcu dorosłej osoby - jest na miejscu?
Flowers, w tej chwili nie dam rady, ale pod koniec tygodnia postaram się coś dorzucić. A koty trzeba, po prostu trzeba wykastrować, myśl o tym. Po co mają mnożyć bezdomność? Bo że niekastrowane wychodzące koty wiosną = małe kociaki, na niemal 100 % bezdomne, to wiesz?
Muireade pisze:Flowers, a tak mniej wiecej kiedy planujesz stanąc na nogi?
Flowers77 pisze:Z kotami na kastrację da się radę podjechać bo to tylko kilka godzin,nie potrzeba do tego żadnej opiekunki. Myślisz że ot tak szybko na już znalazłabym pracę? Bardzo w to wątpię a po drugie nie miałabym czym dojeżdżać bo autobusy są tylko dwa jak na razie być może coś się wkrótce zmieni.
Użytkownicy przeglądający ten dział: DavidBlopy, Google [Bot], kasiek1510 i 397 gości