Kotki do oddania smutne !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 01, 2018 1:48 Re: Kotki do oddania smutne !

nie chce ich oddawać do schroniska i nikt tutaj nie jest jakiś kto używa przemocy dokładacie sobie same tutaj widzę nie ma co liczyć na pomoc będę próbowała gdzie indziej a moje życie to moja sprawa ja pytam o koty a nie o moje życie i jak czy gdzie znaleźć pracę czy wynająć pokój. Żegnam
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

Post » Sob gru 01, 2018 9:03 Re: Kotki do oddania smutne !

Flowers77 pisze:nie chce ich oddawać do schroniska i nikt tutaj nie jest jakiś kto używa przemocy dokładacie sobie same tutaj widzę nie ma co liczyć na pomoc będę próbowała gdzie indziej a moje życie to moja sprawa ja pytam o koty a nie o moje życie i jak czy gdzie znaleźć pracę czy wynająć pokój. Żegnam
No cóż...moje koty są częścią mojego życia...jak mnie jest dobrze, to i im jest dobrze, jak ja jestem chora, to one się o mnie troszczą, jak one są chore, to ja się troszczę o nie, jestem z nimi emocjonalnie związana, dają mi radość i ja im też staram się to dawać....w ogromnym stopniu moje życie jest im podporządkowane, a one są całkowicie zależne ode mnie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 01, 2018 9:19 Re: Kotki do oddania smutne !

Flowers77 pisze:nie chce ich oddawać do schroniska i nikt tutaj nie jest jakiś kto używa przemocy dokładacie sobie same tutaj widzę nie ma co liczyć na pomoc będę próbowała gdzie indziej a moje życie to moja sprawa ja pytam o koty a nie o moje życie i jak czy gdzie znaleźć pracę czy wynająć pokój. Żegnam

A wiesz jak ktoś może pomóc jak ma małe mieszkanie pełne bied? Jest na przykład upadłego zdrowia. Rodzina zapitala by grosze zarobić i stado utrzymać. Karmi koty wolno bytujące. Dom i portfel nie są z gumy. A ma jeszcze zabrać dwa koty , nie kastrowane (szczepione?testowane?) bo ty olałaś sprawę a teraz stosujesz szantaż? Fundacje to wolontariat. Nikt za to forsy nie bierze. Zawaleni są zwierzakami pod kokardki. Wspomożesz taki dom? Będziesz ogłaszać, płacić faktury, kupować żarcie?
Wezmę twoje koty.Jako transakcja wiązana. Bo Ty za to weźmiesz moich naście plus karmienie wolno żyjących. W tej chwili 8-ka jest chora. Dwa po usunięciu zębów. Jeden ma komplikacje. 4 kastracje przede mną. Szczepienia.
Wybacz ale jesteś roszczeniową babonką co winą swoje błędy i problemy zwala na innych. Zalogowałaś się. Ale nie po to by kotom pomóc biorąc w tym udział również. Nie wykorzystałaś żadnej szansy, nie zrobiłaś nic, nie posłuchałaś rad... Miau ma zabrać koty bo ty jesteś nieszczęśliwa i nie masz na taksówkę. Ja też nie mam ale mimo wszystko koty są zaopiekowane. Raty, odroczenie płatności, bywa że wet podjeżdża by koty zabrać... Dlaczego? Bo widzi jak nam zależy na zwierzakach. Rozmowa, kontakt, proszenie... to jest wyjście. A nie szantaż i roszczeniowość.
Nie wiem w co się wpakowałaś. Też byłam bezrobotna. Mając chore dziecko i zwierzaki. Gdzie do gara nie było co włożyć. Roznosiłam ulotki, wklepywałam nocami dane w kompa by buty sobie zimowe kupić, przepisywałam teksty... Poszłam za marne grosze do pracy etatowej szczęśliwa, że ją mam. Nawet nie zapytałam ile dostanę. Chodziłam co miesiąc po instytucjach pytając o etat. I wychodziłam po pół roku. Jesteś zarejestrowana w UP? Mam nadzieję, że tak. Masz ubezpieczenie? Masz możliwość na szkolenia i staże.
Ogarnij się. Nie dla siebie. Dla swoich zwierząt.
Masz problemy? Idź do psychologa. Szukaj pomocy! To normalny lekarz co pozwala ogarnąć sytuację. Wspomóc. Idź do psychiatry. Bierz leki. To też lekarz. Mający leczyć duszę i umysł.Szukaj grup wsparcia. By pogadać i nabrać dystansu do swego zycia. Ruszyć dalej. Nie tkwij w marazmie. Rób coś dla siebie a nie tylko rządaj i miej pretensje.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55358
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob gru 01, 2018 10:46 Re: Kotki do oddania smutne !

Flowers77 pisze:nie chce ich oddawać do schroniska i nikt tutaj nie jest jakiś kto używa przemocy dokładacie sobie same tutaj widzę nie ma co liczyć na pomoc będę próbowała gdzie indziej a moje życie to moja sprawa ja pytam o koty a nie o moje życie i jak czy gdzie znaleźć pracę czy wynająć pokój. Żegnam


No to w takim razie my też żegnamy.

Ty nie pytasz o swoje koty.
Ty chcesz się łatwo pozbyć problemu nic nie dając od siebie za to żądając zdjęcia z Ciebie Twoich obowiązków.
Mamy sie nie odzywać, jedynie spytać skąd mamy przejąć Twoje dwa nie kastrowane, diabli wiedzą czy szczepione, w jakim stanie zdrowia fizycznego i psychicznego koty wolnowychodące, przyjechać i je zabrać sprzed Twoich oczu by problem sam się rozwiązał.
Jak zwykle.

Nie sądzę by tu jakikolwiek lekarz czy terapeutka mógł coś pomóc.
Czym innym jest sytuacja gdy prosi o pomoc ktoś kto tej pomocy potrzebuje ale sam sobie nie radzi, nie ogarnia, stara się ale z różnych powodów nie daje rady - także psychicznych.
Nie sądzę by Flowers77 była ofiarą przemocy domowej.
Ja bym się zastanowiła kim jest jej partner - schorowany od dawna, źle się czujący, muszący sam zarabiać na wszystko (a w domu wszystkiego brakuje podobno - więc to nie jest tak że facet zarabia kokosy i stać ich by kobitka sobie w domu siedziała i ładnie wyglądała czy też swoje pasje rozwijała) - bo jego partnerka do pracy nie pójdzie, woli żyć na jego koszt i jedyne co potrafi to żądać lub manipulować uczuciami.

Dla mnie to bardziej wygląda na wyuczoną bezradność, taki sposób na życie, dajcie, zróbcie za mnie, jest kłopot - rozwiążcie go.
A jakiekolwiek rady jak samemu sobie poradzić wywołują złość. Bo to wcale nie chodzi o to by samemu włożyć wysiłek. Łatwiej dostać.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob gru 01, 2018 10:48 Re: Kotki do oddania smutne !

:ok: Amen
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Sob gru 01, 2018 11:56 Re: Kotki do oddania smutne !

Blue ma 200% racji: Ty nie chcesz pomocy, tylko oczekujesz, ze ktos za Ciebie rozwiaze problem. A to tak nie wyglada, ze wejdziesz na forum dla kociarzy, napiszesz "wezcie" i rzuci sie tlum chetnych. My tez mamy swoje zwierzaki - ja np. mam 4 koty, a jak na forum to malo, bo ludzie potrafia miec tu po 20 kilka bied chorych, wzietych z ulicy i wymagajacych pilnej interwencji. Tylko my jestesmy dorosli i bierzemy sami odpowiedzialnosc za swoje zycie, ktorego te zwierzeta sa czescia, a nie czekamy az ktos to zrobi za nas po napisaniu lzawego posta.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Pon lut 18, 2019 11:15 Re: Kotki do oddania smutne !

koty zostały i zostają gdzie mieszkały
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

Post » Pon lut 18, 2019 22:21 Re: Kotki do oddania smutne !

A skąd weźmiesz kasę na jedzenie i leczenie? I nie pisz, że to twoja sprawa: udowodnij, że masz sposób na ich utrzymanie

MaryLux

 
Posty: 159639
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 19, 2019 9:30 Re: Kotki do oddania smutne !

MaryLux pisze:A skąd weźmiesz kasę na jedzenie i leczenie? I nie pisz, że to twoja sprawa: udowodnij, że masz sposób na ich utrzymanie
Ale właściwie to po co autorka ma to udowadniać?
I konkretnie komu?
A jak nie udowodni to co będzie?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 19, 2019 11:38 Re: Kotki do oddania smutne !

nic nikomu udowadniać nie muszę to nie sąd ani policja
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

Post » Wto lut 19, 2019 12:51 Re: Kotki do oddania smutne !

Kazia pisze:
MaryLux pisze:A skąd weźmiesz kasę na jedzenie i leczenie? I nie pisz, że to twoja sprawa: udowodnij, że masz sposób na ich utrzymanie
Ale właściwie to po co autorka ma to udowadniać?
I konkretnie komu?
A jak nie udowodni to co będzie?

Ano nico. Nie obchodzi mnie, ile konkretnie pieniędzy ma Flowers. Natomiast istotne, żeby skądś owe pieniądze miała w ilości wystarczającej na własne potrzeby i utrzymanie kotów (jedzenie, żwir, leczenie), i to systematycznie. Inaczej za jakiś czas znów będzie płacz, że "kotki do oddania, smutne".

MaryLux

 
Posty: 159639
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 20, 2019 8:12 Re: Kotki do oddania smutne !

Flowers77 pisze:nic nikomu udowadniać nie muszę to nie sąd ani policja

viewtopic.php?f=20&t=189228&p=12141450#p12141450
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55358
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro lut 20, 2019 9:00 Re: Kotki do oddania smutne !

No i już wszystko wiadomo.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 20, 2019 14:07 Re: Kotki do oddania smutne !

No i wiadomo.
Nie powiem, co o tym sądzę, bo musiałabym ostro.

MaryLux

 
Posty: 159639
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 20, 2019 14:36 Re: Kotki do oddania smutne !

powstrzymywałam się, ale jednak napiszę- rozumiem, że teraz każdy, kto decyduje się zostawić koty, które ma w domu, a jednocześnie pozyskuje środki na ich utrzymanie wystawiając swoje rzeczy na sprzedaż będzie odpytywany, piętnowany i wskazywany palcem?
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 270 gości