Kotki do oddania smutne !

[Kazia]

Rączki mam ale nie mam proszku do prania i mówię to szczerze. Dopiero przymierzam się kupić ponieważ wszystkie praktycznie pieniądze idą na spłaty długów, jedzenie,opłaty itd to co najważniejsze. Dla mnie ważniejsze jest mieć co włożyć do garnka niż proszek do prania.Dla was jest to może dziwne,jak to można nie mieć proszku? Ale tak nie mam go. Sporo ciuchów leży w koszu na pranie i dopiero jak kupię proszek wezmę się za pranie.Przykre,ale prawdziwe.

Od ponad miesiąca nie pierzesz ciuchów? i w takich brudnych chodzisz? pewnie też się nie myjesz, bo nie masz mydła?
sorry...to się już w głowie nie mieści...
Czy jest w ogóle osoba, która te koty fizycznie u Flowers77 widziała? bo ja już i w koty zwątpiłam

[Chikita]

Czytając ten wątek mam wrażenie, że cofam się w czasie do innej epoki...
Proszek, mydło wcale nie są jedynymi środkami do prania. Moja Babcia prała wszystko w sodzie oczyszczonej lub kwasku cytrynowy. Częściej w sodzie, bo „nie śmierdziała groszem” a kiedyś był dość drogi. Aby pranie pachniało dodawała troszkę olejku eterycznego. Muszę przyznać, że pranie radziło sobie nawet z cięższymi plamami. Kocyki swojej piorę tylko w sodzie.

A telewizor niepotrzebny. Ja żyje bez i mam się dobrze

[Patmol]

jak się tak czepiacie Flowers to zaczyna ona budzić sympatię, bo cała ta sytuacja jest absurdalna - normalnie jakbym czytała "Autostopem przez galaktykę"

mnie się ostatnio zepsuła pralka, i nieprawdę trudno jest wyprać ładnie ubrania w mydle w kostce - próbowałam w mydle w płynie a potem w szamponie córki/ i on był najlepszy jeszcze
ale i tak efekty, w porówwniu z pralką, były kiepskie
ale jak sie tak umówiły, że rzeczywiscie lepiej wysłać ciuchy nieuprane, które leżały w szafie, niż kombinować z mydłem i praniem w rękach - no to nie nasza sprawa przecież

soda to raczej do białych rzeczy
czarnych czy w mocnych kolorach bym w sodzie nie prała raczej

olejki eteryczne tez nie wszyscy mają (ja mam)

[Muireade]

Pralka się może każdemu zepsuć, ale na Flowers to spadają od dłuższego czasu wszelkie plagi egipskie.

[Patmol]

Pralka się może każdemu zepsuć, ale na Flowers to spadają od dłuższego czasu wszelkie plagi egipskie.

i to jest fascynująco absurdalne jak z nią dyskutujecie

[Bastet]

Dodam, że PRACA naprawdę rozwiązuje wszystkie te problemy. Jesteś młoda.

IDŹ DO PRACY!

Żeby nie mieć mydła? Najtańszego proszku? To już się w głowie nie mieści. Wyjdź z tego myślenia wiecznej biedaczki!

[Kazia]

Patmol...przeczytaj wpis Koki 99. I pamiętaj, że ona chyba najbardziej stała po stronie Flowers77.
Ten wątek od 3-4 strony to jest jeden wielki absurd

Zresztą...nie mój cyrk, nie moje małpy....a kotów pewnie wcale nie ma.
W końcu, co za sztuka zrobić zdjęcia jakichś kotów i wkleić na forum.

[Muireade]

Pralka się może każdemu zepsuć, ale na Flowers to spadają od dłuższego czasu wszelkie plagi egipskie.

i to jest fascynująco absurdalne jak z nią dyskutujecie

Absurdalna to jest jej wyuczona bezradność.

[Patmol]

Patmol...przeczytaj wpis Koki 99. I pamiętaj, że ona chyba najbardziej stała po stronie Flowers77.

Zresztą...nie mój cyrk, nie moje małpy....a kotów pewnie wcale nie ma.
W końcu, co za sztuka zrobić zdjęcia jakichś kotów i wkleić na forum.

czytałam
ale same pomyślcie - mistrzostwo świata - watek Flowers zawsze jest na gorze, mimo, że nawet zdjęć kotów nie wstawiła
to wcale nie jest bezradnośc

[Ewaa6]

Jedyna rada - iść do pracy
Pracy jest dużo. Teraz sezon i będzie jeszcze więcej.
Jak pamiętam Flowers wspominała że starają się o dziecko a to także wydatki.

[Muireade]

Wyuczona bezradność to coś zupełnie innego niż bezradnośc.

[Kazia]

Chyba wstawiła...mam wrażenie że gdzieś tam widziałam zdjęcia tych niby jej kotów. Dlatego zapytałam, czy ktokolwiek je fizycznie u niej widział.

Przypomina mi się wątek dawnej użytkowniczki...jakiś chyba francuski nick miała...dawno to było, w początkach tego forum.
Quiqui...chyba taki był nick, nie pamiętam pisowni.

[Patmol]

Jedyna rada - iść do pracy
Pracy jest dużo. Teraz sezon i będzie jeszcze więcej.
Jak pamiętam Flowers wspominała że starają się o dziecko a to także wydatki.

a wy ciagle o tej pracy praca to była obowiązkowa w socjalizmie

[Flowers77]

.

[Patmol]

Hahaha kotów wcale nie ma ? Myślcie co chcecie, piszcie co chcecie ja mam już dość wysłuchiwania o mnie jaka to ja nie jestem. Przepraszam tych co uraziłam czy za cokolwiek,jest mi przykro tego wszystkiego czytać i po prostu nie będę już tutaj zaglądać,wolę iść żebrać pod kościół niż was prosić o pomoc w potrzebie a potem czytać nie wiadomo co o sobie. Pozdrawiam

daj spokój
ja ciebie lubię czytać w pracy/