Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Chaton8 pisze:Wiecie co , szczerze mowiac to przekonalyscie mnie teraz zeby tego kota uspic.
Ja nie mam zadnego OBOWIAZKU teraz ja doprowadzac do normalnosci, juz wam sie w glowkach pomerdalo. Krowy i bardzo zreszta inteligentne swinie tez sie hoduje w jakims celu , tez maja uczucia i myśla ze sie nimi czlowiek opiekuje a potem... sru na szynke.
Ja widze Blue ze ty jestes mądrzejsza juz od 2ch wetów z 30 i 20 letnim stazem, mimo ze niezaleznie od siebie sa jednomyslni, ciekawe jakie sa twoje kompetencje.
Jesli twierdzicie ze fermony nie pomoga , suple tez, to wlasciwie jedynym wyjsciem jest uspienie jej bo przeciez nie moge jej teraz tak oddac komus (prawda? wasze slowa, w sumie sie nawet zgadzam ale nie dlatego ze wielmozne ksiezniczki mi tak powiedzialy) a siedzenie w domu z mezem jeszcze bardziej ja rozstraja.
Czas tu odgrywa decydujaca role. Moj mąz juz teraz mi zagrozil ze ja jutro wezmie i wypieprzy. Ja bym ja jeszcze zostawila i probowala uspokoic (do mnie,jeszcze nie startuje) ale dla niego te 2-3 tygodnie to jest za duzo przy tym jak ona sie teraz zachowuje.
edit do szukam_kotki: ja nic nie musze
Chaton8 pisze:eveli77 zajebiscie ze napisalas ze feromony pomagaja w 10% przypadków, moj maz czyta ten wątek, dalas mu swietny argument zeby kota wyrzucic.
Chaton8 pisze:Zbagatelizowalam moment w ktorym zaczela fuczec na meza bo na niego ogolnie koty fuczą, obchodzi sie z nimi jak z psami. .
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 331 gości