Strona 1 z 2

Kotka sika na kanapę i fotel :(

PostNapisane: Czw wrz 20, 2018 22:18
przez Szedol
Witam,
mam problem z kotką. Sika na kanapę i fotel. Problem zaczął się 2 lata temu (kotka ma 3 lata, jest wysterylizowana, niewychodząca). Byliśmy u weta, stwierdził zapalenie pęcherza zainicjowane stresem - zachowania powtarzają się głównie po naszych dłuższych nieobecnościach w domu, jak np wyjeżdżamy na wakacje. Dostała antybiotyki, było lepiej jakiś czas, potem znowu :(
Była dłuższa przerwa po tym, jak wywaliliśmy z domu zasikaną kanapę i dywaniki z łazienki - sikała tylko w te 2 miejsca. Oczywiście były czyszczone i prane, ale zawsze tam wracała. Odważyliśmy się kupić nowe meble. Było ok przez 10 miesięcy. Ale wróciliśmy z urlopu po 4 dniach nieobecności - meble zasikane :( Właśnie nowa kanapa i fotel. Minął tydzień, codziennie jest nasikane - ciągle w tych samych miejscach. Od 4 dni podajemy jej antybiotyk (Marbocyl) jaki zalecił weterynarz w takich przypadkach (dostaliśmy na zapas, żeby w takich przypadkach podawać). Nie widzimy efektu. Co mamy zrobić? Znowu wywalić meble, bo będzie zawsze tam wracać???
Wiem że miała stres. Nie jesteśmy w stanie całkiem tego uniknąć. Mamy w domu jeszcze drugiego kota, z którym nie łączą jej jakieś zażyłe stosunki - ot, tolerują się i tyle. Czasem na niego prycha jak przechodzi obok.

Re: Kotka sika na kanapę i fotel :(

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 10:06
przez Agnieszka2009
A czy kot nie ma osadów w moczu? Np. struwitów? Jaki jest odczyn moczu?

Re: Kotka sika na kanapę i fotel :(

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 11:01
przez Szedol
Nie wiem, wet powiedział tylko że są bakterie. Nie znam aż na tyle języka żeby żeby pytać bardzo szczegółowo (mieszkam za granicą). Sikanie zawsze rozpoczyna się po naszej nieobecności (albo innej stresowej sytuacji np dużo gości w domu) i wtedy trochę trwa :? Wtedy jak ją badał i przyszliśmy na kontrolę to powiedział że się poprawiło (po leczeniu) i bakterii nie ma. Ale że prawdopodobnie będzie wracać po stresie, więc dał nam te tabletki.
Poza tym kotka normalnie załatwia się do kuwety, apetyt ma dobry (je mokre, grau bez zbóż).
Wczoraj natychmiast po podaniu tabletki (strzykawką, mąż musiał ją trzymać bo się wyrywała) poleciała na fotel i się zsikała. To był moment :(

Re: Kotka sika na kanapę i fotel :(

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 11:22
przez haaszek
Skoro wiadomo, że to stres (a też mam takiego wrażliwca) to może trzeba się skontaktować z behawiorystą? Dodatkowo na czas wyjazdy nakrywać meble folią.
Może pomoże zmiana żwirku na taki, który kotce się bardzo spodoba? Kotka mojej córki nową kanapę zasikała trzy razy w ciągu tygodnia, nie mówiąc już o tym, że sikała na wszystkie torby, pudła. Po zmianie żwirku na zwykły bentoniot i zmianie kuwety na zwykłą, odkrytą jak ręką odjął, skończyły się wszystkie problemy.
Cz koty maja więcej niż jedną kuwetę? Kto się nimi opiekuje kiedy wyjeżdżacie? Może nie dość często kuweta jest opróżniana, może trzeba pomyśleć o drugiej?

Re: Kotka sika na kanapę i fotel :(

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 12:01
przez Szedol
Kuwety mamy 2, żwirek zawsze ten sam, bentonitowy. Wydaje mi się, że nie ma problemu żeby tam się załatwiać, w przerwach międzystresowych w ogóle nie ma żadnego problemu, a w problematycznych okresach sika raz tu, raz tu. Kuwety czyszczone codziennie. Jak nas nie ma przychodzi sąsiad, raz dziennie. Daje jeść, czyści kuwety i tyle. Koty są praktycznie cały czas same. Wiem, że to stres, ale nie mamy innej możliwości. Na czas naszego wyjazdu daje też suche (mniej problematyczne), ale sama zmiana rodzaju pożywienia nie jest powodem sikania.
Z folią na wyjazdy dobry pomysł, chyba nie mamy wyjścia. Ale teraz sika nawet jak już jesteśmy w domu :( Z doświadczenia wiem, że trochę to potrwa :?
Pojedziemy chyba dziś jeszcze raz do weta. Ostatnio wspomniał o jakichś uspokajaczach, ale nie rozwijaliśmy tematu.

Re: Kotka sika na kanapę i fotel :(

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 12:04
przez zuza
A jak z jej tarczycą?
Moze powinna przyjmowac leki poprawiajace samopoczucie?

Moja Szara funkcjonowala dopiero na psychotropach. Inaczej stresowe zapalenia pecherza dopadaly ja co i raz.

Z czasem okazalo sie, ze za wiekszosc jej problemow odpowiedzialna byla tarczyca.
To na pewno warto zbadac.

W czasie, kiedy zdarzalo sie jej sikac, wszystkie meble mialam zabezpieczone tak, ze pod pokrowcami na poduchach kanapy mialam powkladane podklady do przewijania niemowlat. Pralam wierzch i wymienialam podklad.

Re: Kotka sika na kanapę i fotel :(

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 12:14
przez Szedol
U nas pokrowce niezdejmowalne :(
Cały czas nie mogą być pod folią bo raz że muszą dobrze wyschnąć po czyszczeniu po każdym nasikaniu, dwa że my też musimy jakoś funkcjonować...
Zapytamy dziś lekarza o tarczycę (zawczasu poszukam w słowniku jak to jest ;) ) i zobaczymy co powie o uspokajaczach/psychotropach.
A jeśli kot miałby je dostać to jak to jest? Jakie skutki uboczne? Otępiały jest? Jak długo zazwyczaj musi je przyjmować?

Re: Kotka sika na kanapę i fotel :(

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 13:21
przez zuza
No to zapewne zalezy od tego, co wet wymysli... Tarczyce sie bada z krwi T4 i na USG.
Moja dostawala amytryptyline, wiele lat. Nie zauwazylam u niej zadnych innych skutkow poza tym, ze nie denerwowala sie tak strasznie wszystkim. Ale pewnie na cos szkodza... Pierwsze kilka dni moze odrobine wiecej spala. Ale charakter i zachowanie sie jej nie zmienilo. Byl tez moment kiedy dodatkowo dostawała leki przeciwlękowe. Brała je moze z pół roku.

Ikeowe meble w wiekszosci maja ten plus, ze poduchy daja sie wyprac i maja zdejmowane pokrowce. Przy kotach czy dzieciach to praktyczne...

Re: Kotka sika na kanapę i fotel :(

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 13:35
przez Szedol
Fotel mamy z Ikei, ale wyjątkowo w nim nie można zdjąć obicia, co za pech... :evil:

Dzięki za rady :) Dziś dowiem się, co i jak u weta.

Re: Kotka sika na kanapę i fotel :(

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 13:53
przez zuza
Oczywiscie psychotropy nie sa zawsze doskonałym lekiem na tego typu sytuacje. Ale po wykluczeniu innych przyczyn warto i o nich pomyslec. U nas sie akurat sprawdzily...

Jak mialam wersalke z niezdejmowalnym okryciem to byla caly czas "ubrana" w ochraniach na materac nieprzemakalny, na to kladlam kape, na ktorej ja moglam siedziec. Jakos trzeba sobie radzic :(

Re: Kotka sika na kanapę i fotel :(

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 18:05
przez Szedol
Dzięki za rady. Jesteśmy po wecie. Dla pewności sprawdził jeszcze mocz i zrobił usg pęcherza, wszystko właściwie w porządku (poza niewielką ilością białych krwinek w moczu, ale powiedział że to nieistotne klinicznie). Pęcherz był pełny, kolejny dowód że to nie zapalenie. Potwierdził jeszcze raz że to stres. Pytałam o tarczycę, wykluczył (bez badań). Spytałam o psychotropy, powiedziałam że niektórym pomogły. Powiedział że można spróbować, bo on innego wyjścia też nie widzi. Nazwa pomogła, oni tutaj chyba nie często mają z tym do czynienia :roll: Sprawdził nazwę w księdze i wypisał receptę. Ma brać pół roku. Mam nadzieję że pomoże.
Kotka zestresowana na maxa, cały transporter zasikany :( Biedna :cry:

Re: Kotka sika na kanapę i fotel :(

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 19:26
przez andorka
Pamiętaj tylko, że psychotrop, to nie lek - cud, nie zadziała w trzy dni.
Efekty możesz zauważyć nawet po miesiącu. W pierwszym okresie kot może się zrobić "inny" - bardziej ospały, trochę nieobecny, jak organizm się wysyci lekiem, to te objawy powinny minąć, więc się nie zrażaj.

Re: Kotka sika na kanapę i fotel :(

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 20:36
przez Szedol
andorka pisze:Pamiętaj tylko, że psychotrop, to nie lek - cud, nie zadziała w trzy dni.
Efekty możesz zauważyć nawet po miesiącu. W pierwszym okresie kot może się zrobić "inny" - bardziej ospały, trochę nieobecny, jak organizm się wysyci lekiem, to te objawy powinny minąć, więc się nie zrażaj.


Tak, liczę się z tym. Niemniej wstąpiła we mnie nadzieja, że w końcu ten koszmar się skończy i zarówno kotka, jak i my przestaniemy się męczyć :) Jesteśmy zdeterminowani 8)

A jak ten lek podawać? W sensie czy da się go np rozpuścić w mleku i podać strzykawką? Bo żeby go dobrowolnie zjadła to wątpię :roll: Chodzi mi o amytryptyline.

Re: Kotka sika na kanapę i fotel :(

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 20:52
przez andorka
To już zależny od kota, ja mojej wszystko mogę do paszczy wrzucić i nie ma afery, kocurowi tabletki owszem, ale pastą czy płynem pluje fachowo po okolicy :roll:
Spróbuj najpierw tak po prostu w gardzioł, jak nie przejdzie to może w jakimś smaczku, paszteciku. Nie wiem czy można rozkruszać czy rozpuszczać - czy nie zmienia to sposobu działania, trzeba by poszukać.

Re: Kotka sika na kanapę i fotel :(

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 21:00
przez zuza
Szara dostawała kawałek tabletki więc kruszyc można. Nie wiem jak smak bo ja jej dawałam do pysia.

Wykluczenie tarczycy na oko nie świadczy dobrze o wiecie ech ale rozumiem że wyboru wielkiego nie masz...

Badania krwi czasem robią? Upomnij się wtedy o to. Trzymam kciuki. Efektów wcześniej niż po 2 tygodniach raczej nie ma się co spodziewać.