Koci dzieciak. Jak "wychować"?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 19, 2018 21:01 Koci dzieciak. Jak "wychować"?

Wątek dla mnie trochę na odstresowanie. Mam kocie dziecko, które przytargał mój mąż. Dzieciak miał 3 dni. Wychowany bez mamy. Kot najpewniej zostanie u nas na zawsze. Nie sądzę żeby znalazł się chętny. Już się nawet z tym pogodziłam. Nie chcę, ale muszę. Życie. Teraz Dyzio jest już przedszkolakiem. Waży z kilogram i palma mu zrywa, myśli chyba, że jest lwem. Przyznam, że trochę mi ręce opadają. Kotek gryzie, drapie, skacze na nas i wczepia się zębami jak pitbull. Daję myszkę- pobawi się sekundę i znowu atak. Tak jest z każdą zabawką. Jeszcze nie widziałam takiego kotka. Ciąąągle gryzie i drapie. Robi to z wielkim zaangażowaniem, do krwi. Pytanie- jak z nim postępować? Co robić? Czy Dyziek Tiger Misialczewski z tego wyrośnie?

Pan.Kruk

Avatar użytkownika
 
Posty: 416
Od: Pon paź 12, 2015 10:28

Post » Śro wrz 19, 2018 22:25 Re: Koci dzieciak. Jak "wychować"?

Dopiero co założyłam podobny wątek, tylko o moim 5-miesięczniaku :D Dziewczyny mi doradziły, żeby kotu ,,oddawać", oczywiście proporcjonalnie. Tak się bawią między sobą małe koty. Jak gryzie albo drapie za bardzo, piszcz, głośno, pacnij palcami w nos, ugryź - tak, żeby kociaka zabolało, ale oczywiście żeby nie robić mu krzywdy.

Nadis

Avatar użytkownika
 
Posty: 85
Od: Śro sie 15, 2018 12:12
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro wrz 19, 2018 22:28 Re: Koci dzieciak. Jak "wychować"?

Obawiam się, że może nie wyrosnąć.
Wychowany bez mamy i bez rodzeństwa nie wie jak się ma bawić stąd mocne gryzienie i drapanie. mama by łapą i zębami "tłumaczyła" że młody przesadza, rodzeństwo oddawałoby pięknym za nadobne i tak by wzajemnie sobie pokazali co boli.

Mam takiego gagatka, który był prawdopodobnie wcześnie od mamy zabrany ma już przeszło 3 lata i dalej gryzie i drapie, wprawdzie nie do krwi, ale dość boleśnie. I bardzo ładnie widać, że to jest silniejsze od niego, bo potrafi złapać zębami, czasem całkiem delikatnie i zaraz zwiać wiedząc, że źle czyni.

Masz inne koty w domu? nie próbują go wychowywać jak je podgryza i atakuje?

Musisz reagować jak kot piskiem w wysokich tonach, uszczypnięciem

tu masz trochę rad viewtopic.php?f=1&t=186735
Obrazek

andorka

 
Posty: 13110
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw wrz 20, 2018 7:26 Re: Koci dzieciak. Jak "wychować"?

Weźcie pod uwagę, że kociak u Pan.Kruk to jeszcze maleństwo - waży kilogram!

Można jeszcze prychać i syczeć, naśladując odgłosy wkurzonego kota. :)
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34246
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw wrz 20, 2018 7:29 Re: Koci dzieciak. Jak "wychować"?

Nadis pisze:Dopiero co założyłam podobny wątek, tylko o moim 5-miesięczniaku :D Dziewczyny mi doradziły, żeby kotu ,,oddawać", oczywiście proporcjonalnie. Tak się bawią między sobą małe koty. Jak gryzie albo drapie za bardzo, piszcz, głośno, pacnij palcami w nos, ugryź - tak, żeby kociaka zabolało, ale oczywiście żeby nie robić mu krzywdy.


ale oczywiscie nie wszyscy tak uważają 8) moje domowe koty są grzeczne, a nie były nigdy przez ze mnie drapane, gryzione czy pacane
i zdecydowanie jestem, za łagodnym wychowywaniem małego kotka, przecież to jest malutkie zwierzątko, a człowiek jest ogromny

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27158
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 20, 2018 8:30 Re: Koci dzieciak. Jak "wychować"?

Myślę, że to trochę tak jak z dziećmi. Są takie, które da się wychowywać tak, że najgorszą karą jest brak wieczorynki na dobranoc - ja byłam takim dzieckiem. A są dzieci, które potrzebują nieco większych represji (oczywiście nie mówię o przemocy, ale już np. przytrzymaniu agresywnego dziecka i owszem). Ile kotów tyle charakterów, tylko niestety, koty nie rozumieją siły sugestii ;) Mój kot nie potrzebował właściwie żadnych form ,,kar" - aż do teraz, a jest u mnie dwa miesiące. Rozbrykał się, plus hormony, wcześniej też nie rozumiałam, jak można kota pacnąć czy np. karnie przytrzymać. Kotka kocięta ,,temperuje" właśnie pacnięciem, ugryzieniem, małe kotki też jak się ze sobą bawią bywają brutalne.

Nadis

Avatar użytkownika
 
Posty: 85
Od: Śro sie 15, 2018 12:12
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw wrz 20, 2018 8:50 Re: Koci dzieciak. Jak "wychować"?

Nadis pisze:Myślę, że to trochę tak jak z dziećmi. Są takie, które da się wychowywać tak, że najgorszą karą jest brak wieczorynki na dobranoc ja byłam takim dzieckiem. A są dzieci, które potrzebują nieco większych represji
to taki trochę off nam wyszedł 8)
ale takie typowe karanie dzieci ( i nagradzanie) tez nie wszyscy stosują -pewnie zależy jakie się ma dzieci; ja mam tylko dwoje dzieci (czyli małe doświadczenie, ), ale typowego karania i nagradzania nie stosuję (typowego czyli typu- jak nie zachowasz sie tak jak ja chce, to ja ci zabiorę/ zakaże/ tego czy tamtego)

na tym wątku na razie kociak wazy 1 kg
trzeba odwracać jego uwagę, przekierowywać emocję, może unieruchomić /uniemożliwić gryzienie, a nie go gryźć, przynajmniej moim zdaniem - ludzie nie są kocicami przecież
sa fajne/ ciekawe książki o kotach - warto poczytać

psie matki też potrafią warknąć czy zębami mocno przytrzymać wariującego szczeniaka ( szczeniaki maja zęby tez jak szpilki, tylko mają większe zęby niż kociaki)
ale jakoś sie nie zaleca żeby ludzie odgryzali się się takiemu gryzącemu szczeniakowi, albo żeby go pacali/szczypali
po prostu zdecydowanie i spokojnie odwraca się uwagę takiego gryzącego szczeniaka i przekierowuje na to, co szczeniak może gryźć - tyle razy ile trzeba

Pan.Kruk masz inne koty? jak one na niego reagują? nie dałoby się któregoś namówić na matkowanie/ wujkowanie maluchowi? wszystkiego by go wyuczuł, tez chowania pazurów, nieskakania na was, niegryzienia kabli itd
ja miałam kociaki przygarnięte, przy dorosłych kotach i zawsze jakoś dorosłe koty (jeden czy dwa) dało sie wmanewrować w matkowanie/wujkowanie - u mnie kocury sie angażowały i wszystkiego uczyły maluchy

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27158
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 20, 2018 9:06 Re: Koci dzieciak. Jak "wychować"?

Głośny pisk, czyli sygnalizacja bólu skutecznie stopuje kota, który się zagalopował. Zawsze mnie zadziwia, że nawet mały kotek to rozumie

Shidri

 
Posty: 379
Od: Śro sie 01, 2018 10:46

Post » Czw wrz 20, 2018 9:10 Re: Koci dzieciak. Jak "wychować"?

Tak na szybko bo dzieci mi robią awantury. Kotek jest zamknięty w 1 pokoju. Jak inne koty wychodzą to biorę go do nas. Skacze dziecku na twarz ( dzieciak 8 miesięcy) wiec muszę bardzo pilnować i niestety nie moze być długo z nami bo córa płacze i się drze bo gryzie ją po nogach ( córka 2 lata). Mam 6 kotów. Tylko jeden go olewa. Reszta buczy i prycha nie na żarty. Bałam się, że zrobią mu krzywdę więc brałam na dól tylko jak mialam wsparcie innego dorosłego. Raz jeden,14 dni temu pozwoliłam podejść bliżej i skończyło się fatalnie. Moje niedopilnowanie, mam ogromne wyrzuty bo myślałam naiwnie, że kotka chce go tylko powąchać. Nie zdążyłam go zabrać. Dyziek dostał takiego strzała, że jechałam na kocie pogotowie bo była rana do szycia. Dlatego Dyziek w moim domu to nie jest dobry pomysł. Jego ADHD, mój totalny brak czasu, córka awanturnica, wyjący syn, dorosłe wredne dla malucha koty, krótko mówiąc dom wariatów.

Pan.Kruk

Avatar użytkownika
 
Posty: 416
Od: Pon paź 12, 2015 10:28

Post » Czw wrz 20, 2018 9:19 Re: Koci dzieciak. Jak "wychować"?

Mam kotkę, która kiedyś matkowała tej, która teraz strzeliła Dyzia. Na nią liczyłam. Przeliczyłam się bo prycha na niego jak chora psychicznie. Mam kocura, który lubi wszystkich. Dyzia nie znosi. Kocur waży 9 kilo. Nie mogę ryzykować bo on to mógłby go zabić. Dyziek musi trochę podrosnąć bo teraz nie ma z nimi żadnych szans. Biedny Dyziek. Szkoda mi go. Ale jak jestem z nim by go wytulić i sie z nim pobawić to on serio przez godzine nie robi nic innego niż wbijanie we mnie swoich pazurków i zębów. Jak syn zasypia a koty są w domu to idę do niego z córką ale to sie nie sprawdza bo on zje i zaczyna. Poluje na nią, ona ucieka, gryzie mnie, ona się śmieje. Nie mogę przy niej go karcić w jakikolwiek sposób bo zaraz podłapie a tego nie chcę. Nie mam warunków dla tak małego kicka.

Pan.Kruk

Avatar użytkownika
 
Posty: 416
Od: Pon paź 12, 2015 10:28

Post » Czw wrz 20, 2018 9:27 Re: Koci dzieciak. Jak "wychować"?

ciekawe dlaczego twoje koty go nie lubią , a jeszcze kotka go zaatakowała pazurami
no to rzeczywiscie problem, bo najłatwiej to dać kociaka dorosłym do wychowania, i tylko nadzorować subtelnie rozwój sytuacji i wychowania
pewnie cos w jego zachowaniu albo w zapachu jest nie takie jak trzeba

że tam prychnie ktoryś to sie zdarza na początku, że da z liścia bez pazurów tez sie zdarza, ale wszystko bezpiecznie dla kociaka i pouczająco raczej

ale jak masz taka trudna sytuację z kotami, i jednocześnie male dzieci, i chorego kota u veta
to i nie masz całkiem czasu ani siły na delikatne wprowadzanie kociaka do stada, bo przecież problem nie zniknie jak kot urośnie - bardzo prawdopodobne że dalej koty nie będą go akceptować
czyli by trzeba teraz popracować, i to dużo nad wprowadzaniem kota do stada

dlatego ja to bym proponowała ogłaszać kociaka i szukać mu domu
dopóki jest maluchem ma duże szanse na dom; szukać domu który ma czas po prostu dla kota, albo koty, które go wyuczą,

zacznij od pokazania kociaka tutaj
a potem oczywiscie olx itd

co kot je?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27158
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 20, 2018 9:30 Re: Koci dzieciak. Jak "wychować"?

Obrazek

Proszę, o to Dyzio. Dyzio jest śliczny i kochany tylko jest gryzoniem. Nikt go nie lubi. Tylko ciocia Czapka go toleruje.

Pan.Kruk

Avatar użytkownika
 
Posty: 416
Od: Pon paź 12, 2015 10:28

Post » Czw wrz 20, 2018 9:30 Re: Koci dzieciak. Jak "wychować"?

Obrazek

Pan.Kruk

Avatar użytkownika
 
Posty: 416
Od: Pon paź 12, 2015 10:28

Post » Czw wrz 20, 2018 9:31 Re: Koci dzieciak. Jak "wychować"?

Obrazek

Pan.Kruk

Avatar użytkownika
 
Posty: 416
Od: Pon paź 12, 2015 10:28

Post » Czw wrz 20, 2018 9:32 Re: Koci dzieciak. Jak "wychować"?

On jest prześliczny podobny do mojego :) Nasz na szczęście potrafił korzystać z kuwety gdy go dostałam a miał niecałe 6 tygodni.

perssslover

Avatar użytkownika
 
Posty: 5
Od: Czw wrz 20, 2018 9:26
Lokalizacja: Będzin

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa, Zeeni i 149 gości