Muireade pisze:MajeczQa pisze:Kończy jak kończy (...)
Nie mam wiecej pytań
.
Brawo to nie do mnie,bo ja nie odpowiadam za wszystkich ludzi świata. Podsumowałam to jedynie, tak się dzieje i nikt temu nie zaprzeczy. Koty wychodzące były, są i będą.
Parę osób, a bezdomnych zwierząt w Polsce jest wiele tysięcy!
I ciekawa jestem, czy to były osoby, które mają domy tymczasowe albo są wolontariuszami w fundacjach i zajmują się na co dzień pomocą zwierzętom?
Arcana pisze:Ja bym chętnie poznała te domy tymczasowe, które nie mają co robić i łapią zadbane, zaczipowane koty, żeby ładować w nie swoje pieniądze i miesiącami szukać im dobrych domów.
Parę osób to ludzie w moim najbliższym otoczeniu, którzy wprost powiedzieli, że znalezione zwierzę zostawiają i tyle. Nawet w kilku moich postach się przewinęły ich historie, bo np ogłaszałam kotkę, którą znalazła koleżanka, przewiozła na drugi koniec miasta nie robiąc żadnego ogłoszenia i wydała przypadkowemu facetowi do kocura w dodatku. Ogłaszałam kota,na którego był świadek, że go ktoś wyrzucił z auta, tym czasem z ogłoszeń wyskoczył właściciel poszukujący kota i okazało się że kot mu zwiał przez uchylone drzwi. Wtedy się okazało, że świadek się wycofuje, bo on jednak nie widział, wydawało mu się.
Takich ludzi jest na pęczki, a robienie historyjek jest normą.
Wystarczy przelecieć sobie fejsbuk czy jakąkolwiek grupę zaginione/znalezione.
Takie przykładziki z FB znalezione na prędce , czyli posty jednego dnia:
Czy ktoś przygarnie tego młodego koteczka!!?
Znaleziony dzisiaj w Nowej hucie.
Nie byłam z nim jeszcze u weterynarza.. Znaleziony około 1,5h temu
i tego samego dnia info :
Kotek znalazł dom
KOTEK pojechał do nowego domku
Chłopiec maleńki kotek , znaleziony dzisiaj, wywalony w pole, przestraszone kocie dziecko szuka kochającego domu . . Proszę o odpowiedzialny domek dla niego i o udostępnianie by miał możliwość szybciej trafić do swoich ludzi . Kotek został zgłoszony do gminy jednak bardzo szkoda mi oddawać go , mam nadzieję że ktoś go zabierze do prawdziwego domu ,obdarzy opieką na jaką zasługuje
śliczny kotek - znaleziony dzisiaj na polu
Bardzo miziasty! domu szuka. Kontakt w sprawie adopcji
PIESEK MA JUŻ DOM.
Taki piesek znaleziony dzisiaj na Warszawskim Ursynowie szuka domu
Piesek znaleziony dzisiaj w Kalwarii. Jeżeli ktoś wie do kogo należy proszę o kontakt. Obecnie szukamy mu domu - jeżeli do jutra nikt go nie przygarnie - trafi do schroniska ;(
Kochani!!! Piesek znalazl dzisiaj dom!!!
Dziękuje Wszystkim za udostępnienie !!! Ten piesek znaleziony został dzisiaj w Czechowicach Dziedzicac
Niestety nie mam jeszcze imienia.
Zostałem znaleziony dzisiaj o 14 na ul. Partyzantów w Opatowie, nieopodal stadionu.
Mam około 3msc i szukam kochających i troskliwych rodziców, którzy się mną zajmą.
Sęk w tym , że to przeważnie nie są właśnie domy tymczasowe i fundacje,bo by wtedy jeszcze ok to wszystko wyglądało - zgarniam kota, przechowuję, daję czas na znalezienie zguby i jak się to nie uda to można myśleć o szukaniu domu.
To są domorośli szukacze nowych domków,którzy znajdują je w kilka godzin po znalezieniu zwierzaka oddając zwierzę na zasadzie kto pierwszy się zgłosi. Bez sprawdzania czipa, bez procedur, ogłoszeń. Wielokrotnie z takimi walczyłam ja czy znajomi, ba, nawet były akcje z policją, bo się potem okazywało, że pies czy kot nie zostanie zwrócony ,bo go już gdzieś upłynnili albo po 4ch godzinach przetrzymywania u siebie pokochali tak bardzo że nie oddadzą.
Szczególnie jak ma jakąś ciekawą cechę, rasowośc to się szybko gdzieś przykleja.
Miałam taką znajomą co miała psa rasy bardzo rzadkiej w PL, przez długi czas utrzymywała , że go kupili, aż dnia pewnego wyszło na jaw , że on to w sumie znaleziony był, ale jak odkryli że ma czipa i tatuaż to sobie zostawili... Oczywiście do hodowcy i właściciela doszli,facet nawet ogłaszał że go zgubił ale jak próbowałam namówić ją do kontaktu z właścicielem to szybko urwała kontakt ale ze mną...
Jakiś czas temu obserwowałam akcję gdzie na zamku w Chęcinach turyści znaleźli psa rasowego i wydali go w niecałe 5 godzin do nowego domu na zasadzie podarowania pierwszemu lepszemu chętnemu.
Nikt mi nie wmówi, że w niecałe 5 h jest się w stanie załatwić wszystkie procedury i jeszcze odwieźć psa nowym ludziom sprawdzając kto to jest.
A są też tacy artyści co przewożą zwierzaka ze sobą do zupełnie innego rejonu PL i stwierdzają,że jak komuś będzie zależeć to będą szukać zwierzaka i na całym świecie - że on sam,bo oni ogłaszanie sobie odpuszczają.
Nie tak to powinno wyglądać, a jest tego mnóstwo.
Dlatego zawsze powtarzam, że o milion razy wolałabym żeby mój zwierzak jak zaginie trafił do klatki do schroniska niż był powierzony pierwszej lepszej osobie do prywatnego domu, gdzie najprawdopodobniej go już nigdy nie znajdę, bo nim zacznę szukać,to już akcja jest uznana za zakończoną i zwierz przestaje być ogłaszany, bo przecież już jest czyjś...
Świadomość, że znalazł nowy dom w 5 minut nie jest jakoś specjalnie budująca, bo wszyscy wiemy ile pochłania cała procedura i jak ciężko wybrać dobry dom.