Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
wilber pisze:sprawdzam ogłoszenia, jeżeli jednak nie ma żadnych informacji, to nie drążę dalej, na pewno nie mam zamiaru tracić czasu i pieniędzy na szukanie kogoś, kto nawet nie zadał sobie trudu napisania i przyklejenia kartki na słupie.
Stomachari pisze:Uważam, że skuteczniejsze jest tłumaczenie właścicielowi, który zgłosi się po zobaczeniu ogłoszenia o znalezionym pupilu, że w podobnych sytuacjach powinien zarzucić okolicę ulotkami i obkleić plakatami, od nie szukania właściciela tudzież szukania symbolicznego. Bo jaką on wyniesie naukę z tego, że nigdy nie odnalazł zwierzaka? Sam się domyśli, że chodziło o brak ogłoszeń?
(podkreślenie moje)Blue pisze:Bo skoro raz zwierzę zaginęło i bez żadnych starań ze strony właściciela się znalazło
Blue pisze:bardzo mi się nie podoba uważanie że znalazca to musi szukać do upadłego, miesiącami, ratować zwierzaka, ogłaszać, ogłaszać i ogłaszać a w przerwach między ogłaszaniem - przeglądać ogłoszenia
Blue pisze:Niekoniecznie tłumaczenie cokolwiek zmieni.
Bo skoro raz zwierzę zaginęło i bez żadnych starań ze strony właściciela się znalazło (ktoś się nim zaopiekował, ogarnął, może i do weta zabrał, ogłoszenia robił, umieszczał gdzie się dało) - to jakaż to nauka na przyszłość?
ŻADNA!
Blue pisze:Jest opcja że kotkę w ciąży wywiózł np. mąż wbrew woli żony, ale w takim wypadku oczekuję że żona obwiesi okolicę ogłoszeniami o zaginięciu kotki
Blue pisze:mało co tłumaczy w dzisiejszych czasach właściciela przed biernością w poszukiwaniach ukochanego zwierzęcia.
Blue pisze:Ale w tym wątku mocno mnie uderza podkreślanie obowiązków znalazcy - bez podkreślania obowiązków właściciela.
wilber pisze:mam straszyć właściciela policją, żeby właściwie zajmował się własnym zwierzęciem ?
wilber pisze:Jeżeli poruszamy się w obrębie prawa, to na jakiej podstawie prawnej mogę od kogoś żądać takich dodatkowych warunków ?
wilber pisze:Usprawiedliwiasz właściciela, że nie musi umieć się poruszać w obszarze internetu, a znalazca ma taki obowiązek, że musi umieć, bo inaczej łamie prawo ?
wilber pisze:Nie usprawiedliwiaj proszę czyjegoś „w dupiemania” indolencją intelektualną, jednak przeważająca część społeczeństwa wie czym jest internet i potrafi z niego korzystać, jeżeli nie osobiście, to z pewnością ktoś z otoczenia ów internet potrafi obsługiwać.
wilber pisze:nie rozumiem tego założenia, że wszyscy mielibyśmy być malarzami, wtedy też wszyscy nie byli. Grupy osób mające do tego predyspozycje kształcą się w odpowiednich dziedzinach, zawodach i je wykonują (bądź nie).
wilber pisze:Jak ktoś zgubi klucze, to nie wychodzi na rozstajne drogi i nie siedzi i nie czeka aż same do niego przyjdą, tylko SZUKA.
wilber pisze:Dla mnie zamieszczenie ogłoszenia ze zdjęciem na stronie schroniska, a tak robię, wyczerpuje z mojej strony temat ogłoszeń.
wilber pisze:Jeżeli jednak osoba faktycznie nie potrafi zadzwonić, nie umie napisać i przylepić kartki, to może świadczyć o tym, że nie odnajduje się w rzeczywistości, co za tym idzie nie bardzo nadaje się na opiekuna czegokolwiek żywego.
wilber pisze:nie zwalniajmy tak lekko ludzi z obowiązku myślenia i działania.
wilber pisze:Ta dyskusja przekracza już trochę granice absurdu, z twoich wypowiedzi wyłania się obraz grupy ludzi nienachalnych intelektualnie, która masowo gubi zwierzęta, oraz drugiej grupy na którą składają się również jakieś enigmatyczne DT. Ta druga grupa podstępnie nie wywiesza ogłoszeń i masowo zawłaszcza zwierzęta tej pierwszej grupy, która będąc na skraju upośledzenia umysłowego nie jest w stanie napisać kartki i przykleić jej na słupie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, jolabuk5, raksa, włóczka i 274 gości