Przywłaszczenie kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 25, 2018 22:48 Re: Przywłaszczenie kota

mziel52 pisze:Tylko jak określić, co jest zgubione/zagubione, a co porzucone/wyrzucone? Rzeczy ze śmietnika można śmiało brać, a kota?

Jaki ma wpływ, czy zwierzę jest porzucone, czy zagubione na działania znalazcy? On ma szukać właściciela (z punktu widzenia przepisów).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto wrz 25, 2018 23:03 Re: Przywłaszczenie kota

Stomachari - nie wiem czy wiesz, ale w 2015 roku weszła w życie ustawa o rzeczach znalezionych i od tego momentu przepisy dotyczące rzeczy znalezionych zawarte w Kc już nie obowiązują. Zgodnie z tą ustawą jedynym obowiązkiem znalazcy (jeśli nie zna właściciela lub jego miejsca pobytu i nie dotyczy to rzeczy szczególnych, typu pieniądze czy broń) jest zawiadomienie starosty właściwego według miejsca znalezienia rzeczy lub zamieszkania znalazcy. Nie ma obowiązku szukać właściciela, wywieszać ogłoszeń, ani robić innych rzeczy. Powinien tylko zawiadomić starostę. I na tym koniec jego obowiązków.
Wywieszanie ogłoszeń, zawiadomienie schroniska, lecznic czy fundacji i ogłaszanie w internecie, to tylko dobra wola znalazcy.

A jeśli chodzi o wpływ tego czy zwierzę jest porzucone, czy zagubione na działania znalazcy - ma bardzo duży. W przypadku zwierzęcia zagubionego znalazca ma obowiązek zawiadomić właściwego starostę, a w przypadku zwierzęcia porzuconego (czyli rzeczy niczyjej) nie ma takiego obowiązku i może je natychmiast zawłaszczyć.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto wrz 25, 2018 23:30 Re: Przywłaszczenie kota

Podkreślenie moje:
"USTAWA
z dnia 20 lutego 2015 r.

o rzeczach znalezionych[1])

Art. 2.
Przepisy o rzeczach znalezionych stosuje się odpowiednio do rzeczy porzuconych bez zamiaru wyzbycia się własności, jak również do zwierząt, które zabłąkały się lub uciekły.
Art. 5.
1. Kto znalazł rzecz i nie zna osoby uprawnionej do jej odbioru lub nie zna jej miejsca pobytu, niezwłocznie zawiadamia o znalezieniu rzeczy starostę właściwego ze względu na miejsce zamieszkania znalazcy lub miejsce znalezienia rzeczy (właściwy starosta).

Art. 9.
Poniesione przez znalazcę lub przechowującego koszty przechowania oraz utrzymania rzeczy w należytym stanie, a także koszty poszukiwania osoby uprawnionej do jej odbioru, obciążają osobę uprawnioną do odbioru rzeczy do wysokości wartości rzeczy w dniu odbioru.
3. Znalazcy lub przechowującemu przysługuje prawo zatrzymania.

Art. 187. § 1. Rzecz znaleziona, która nie zostanie przez osobę uprawnioną odebrana w ciągu roku od dnia doręczenia jej wezwania do odbioru, a w przypadku niemożności wezwania – w ciągu dwóch lat od dnia jej znalezienia, staje się własnością znalazcy, jeżeli uczynił on zadość swoim obowiązkom. Jeżeli jednak rzecz została oddana staroście, znalazca staje się jej właścicielem, jeżeli rzecz odebrał w wyznaczonym przez starostę terminie."

Jest o poniesionych przez znalazcę kosztach koniecznych do odnalezienia właściciela. Czy to nie oznacza przypadkiem, że znalazca ma szukać właściciela? Bo chyba nie poniósłby żadnych kosztów, gdyby zostawiał wszystko staroście?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto wrz 25, 2018 23:34 Re: Przywłaszczenie kota

To są koszty poniesione przez znalazcę lub przechowującego, jeśli szukał właściciela (ale nie musi tego robić, bo jego jedynym obowiązkiem jest zgłoszenie do starosty).

Powiedz mi skąd Ci wyszedł ten obowiązek szukania właściciela przez znalazcę?

Edit: obowiązek wynikający z przepisów prawnych musi być wyraźnie zaznaczony (nakazany), nie można go wywodzić z przepisów dotyczących zwrotu kosztów.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto wrz 25, 2018 23:51 Re: Przywłaszczenie kota

Całkiem serio nie chce mi się szukać tych wszystkich paragrafów, które mi mignęły. Ustawę zacytowałam tylko dlatego, że raz zrobiła to zuza i miałam "gotowca".
Nie ma też najmniejszego znaczenia, jakie przepisy tu wkleję. Wszystko, dosłownie wszystko sprowadza się do tego, że DT są święte i nieomylne.
Dlatego ja się z dyskusji wycofuję. Nie jestem nieomylna, więc tak doskonałe grono mnie przytłacza.

Ale żeby nie zostawić pytania bez odpowiedzi, na szybko znalazłam:
"Art. 125. Kto w ciągu dwóch tygodni od dnia znalezienia cudzej rzeczy albo przybłąkania się cudzego zwierzęcia nie zawiadomi o tym organu Policji lub innego organu państwowego albo w inny właściwy sposób nie poszukuje posiadacza, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany." (Kodeks Wykroczeń)
Czyli jeśli nie zawiadomię policji (która zaśmieje mi się w twarz) tudzież starosty (który zrobi to samo), to mam obowiązek szukać na własną rękę. A jeśli dobrze pamiętam - chyba że źle? - starosta po zawiadomieniu go o znalezieniu zwierzęcia wysyła je do schroniska, czyż nie? Zatem jeśli nie chcemy, żeby zwierzę trafiło do schroniska, to nie zawiadamiamy starosty, a tym samym skazujemy się na poszukiwanie właściciela.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro wrz 26, 2018 0:02 Re: Przywłaszczenie kota

Nie, nie masz obowiązku szukać, tylko zawiadomić starostę.
Co więcej, nawet jeśli szukasz, ale nie zawiadomisz starosty, możesz zostać ukarana :).

Edit: poczytaj ustawę. W większości przypadków (o ile nie dotyczy, to rzeczy szczególnych) znalazca może przechowywać rzecz, jeśli wyrazi taką wolę. I nie, starosta Cię nie wyśmieje, a nawet jeśli, to i tak ma obowiązek przyjąć zgłoszenie (trzeba tylko dowiedzieć się w swoim starostwie, gdzie takie zgłoszenia masz zrobić, bo w niektórych przypadkach prowadzenie rejestru może być delegowane). I raczej nie sądzę, że starosta będzie chciał przekazać zwierzę do schroniska (jeśli wyrazisz chęć przechowania, które jest bezpłatne) - szczególnie w przypadku kotów jest to raczej wątpliwe, bo w większości gmin w Polsce nie ma kotów bezdomnych (oczywiście zdaniem urzędników) - są tylko koty wolno żyjące lub właścicielskie wychodzące.
Ostatnio edytowano Śro wrz 26, 2018 0:08 przez monikah, łącznie edytowano 1 raz

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro wrz 26, 2018 0:04 Re: Przywłaszczenie kota

W takim razie skąd rozbieżność między Kodeksem Wykroczeń a Ustawą? Czemu KW pisze o konieczności szukania na własną rękę jeśli nie zawiadomi się takiego czy innego organu, zaś ustawa nakazuje zawsze zawiadomić starostę?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro wrz 26, 2018 0:13 Re: Przywłaszczenie kota

Też dopisałam.

I jeszcze dopiszę, że jeśli znalazca wyrazi chęć przechowania, to starosta nie odda zwierzęcia do schroniska z prostej przyczyny - za przekazanie do schroniska będzie musiał zapłacić ze swojego budżetu, za przechowanie nie zapłaci nic (przechowujący może się natomiast domagać zwrotu kosztów od właściciela, o ile taki się znajdzie).

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro wrz 26, 2018 0:15 Re: Przywłaszczenie kota

Nie widzę wyjaśnienia, skąd rozbieżność między KW a Ustawą?
Napisałaś, że w Ustawie są opisane warunki, ale skąd rozbieżność?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro wrz 26, 2018 0:20 Re: Przywłaszczenie kota

Przepis KW jest z czasów kiedy obowiązywały przepisy o szukaniu właściciela (które też były bardzo niejasne i ich interpretacja była różna w każdym przypadku - dlatego też ustawa z 2015 roku jest uporządkowaniem przepisów dotyczących rzeczy znalezionych). Prawdopodobnie przy uchwalaniu ustawy przeoczono konieczność zmiany Kodeksu wykroczeń. Te dwa przepisy trzeba rozpatrywać łącznie - czyli obowiązek jest w tej chwili jeden (zawiadomienie starosty), a za jego niewykonanie grozi kara z Kw.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro wrz 26, 2018 0:29 Re: Przywłaszczenie kota

Ok, dzięki za wyjaśnienie.
Mam jednak kolejne pytanie. Ustawa mówi: "Jeżeli jednak rzecz została oddana staroście, znalazca staje się jej właścicielem, jeżeli rzecz odebrał w wyznaczonym przez starostę terminie." Jeżeli rzecz (bądź zwierzę) było oddane staroście. A jeśli nie było oddane i trzymam je w domu a starostę jedynie zawiadomiłam? Wtedy właścicielem staję się po 2 latach, dobrze rozumiem?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro wrz 26, 2018 0:44 Re: Przywłaszczenie kota

Tak, właścicielem stajesz się po dwóch latach, pod warunkiem jednak, że było to zabłąkane zwierzę, a nie porzucone. Jeśli jest porzucone, właścicielem stajesz się natychmiast gdy wyrazisz taką wolę.
Z drugiej strony, schroniska (nawet miejskie) wydają zwierzęta po dwóch tygodniach kwarantanny, bo gdyby miały czekać dwa lata (a nuż się właściciel znajdzie), to byłaby ogromna krzywda dla tych zwierząt i nie byłoby miejsca na następne bezdomne. Dlatego zakłada się, że każde zwierzę, które trafia do schroniska jest bezdomne (porzucone lub urodzone na wolności).

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro wrz 26, 2018 0:50 Re: Przywłaszczenie kota

Jest furtka w samej Ustawie dotycząca terminu ustalonego przez starostę. Jeśli starosta ustali termin na 2 tygodnie pobytu w schronisku, to wszystko gra (chyba?).

Jak można dowieźć, że zwierzę było porzucone? Ale z punktu widzenia prawa? Są jakieś wytyczne w Ustawie, których nie zauważyłam? (ustawę czytałam dawno temu)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro wrz 26, 2018 8:30 Re: Przywłaszczenie kota

[...]
3. Znalazcy lub przechowującemu przysługuje prawo zatrzymania.


Co to znaczy?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23782
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Śro wrz 26, 2018 10:43 Re: Przywłaszczenie kota

Jest w prawie takie pojęcie "w dobrej wierze". Jeśli ktoś kupi kradzione auto w komisie, myśląc że legalnie, to mu go nie zabiorą. Nie ma obowiązku prowadzenia śledztwa przed kupnem. Podobnie z kotem, jeśli znajduję, bezpańskiego, to w dobrej wierze przypuszczam, że jest porzucony i do zabrania. Być może z wyjątkiem kotów rasowych, w obrożach i czipowanych.
Przepisy swoją drogą, a swoją zdrowy rozsądek.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14681
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, kasiek1510 i 305 gości