» Czw wrz 13, 2018 22:51
Zapach farby olejnej...
Witajcie! Szukam odpowiedzi na moje pytania, a właściwie rozwiklanie rozkminy. Wczoraj były malowane drzwi łazienkowe (po gruntownym remoncie łazienki którą Jaśniepan zniósł bez zająkniecia) i by przypadkiem się do onych drzwi kot nie przykleil, zostały zamknięte w pokoju. Po jakiejś godzinie patrzę, a Jego Wspanialosc w trybie niskopodlogowym podchodzi do drzwi zamkniętego pokoju i przestraszon niucha. Poweszyl, poniuchal i odkad poniuchal to jest jakiś nieswoj, wystraszony, do łóżka w nocy nie przyszedł spać, nie domagał się żarcia od piątej rano (choć je i odwiedza kuwete normalnie) acz widzę jakowys przestrach w jego ruchach, niepewnośc, jakby był na kompletnie nowym miejscu. Dziś jest już lepiej, ale i tak ciut się martwię. Czy inne koty też tak na zapach farby do drzewa reagują? To normalne?