Zapach farby olejnej...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 13, 2018 22:51 Zapach farby olejnej...

Witajcie! Szukam odpowiedzi na moje pytania, a właściwie rozwiklanie rozkminy. Wczoraj były malowane drzwi łazienkowe (po gruntownym remoncie łazienki którą Jaśniepan zniósł bez zająkniecia) i by przypadkiem się do onych drzwi kot nie przykleil, zostały zamknięte w pokoju. Po jakiejś godzinie patrzę, a Jego Wspanialosc w trybie niskopodlogowym podchodzi do drzwi zamkniętego pokoju i przestraszon niucha. Poweszyl, poniuchal i odkad poniuchal to jest jakiś nieswoj, wystraszony, do łóżka w nocy nie przyszedł spać, nie domagał się żarcia od piątej rano (choć je i odwiedza kuwete normalnie) acz widzę jakowys przestrach w jego ruchach, niepewnośc, jakby był na kompletnie nowym miejscu. Dziś jest już lepiej, ale i tak ciut się martwię. Czy inne koty też tak na zapach farby do drzewa reagują? To normalne?

Athalyse

 
Posty: 648
Od: Nie paź 03, 2010 19:21
Lokalizacja: Myslowice / Szombierki BYTOM

Post » Pt wrz 14, 2018 6:24 Re: Zapach farby olejnej...

moje nie reagują
ale ja kupuję do malowania farby bezzapachowe, takie z atestami - może w twoim przypadku to kwestia wybranej farby

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27162
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt wrz 14, 2018 6:59 Re: Zapach farby olejnej...

Pół roku temu te same drzwi były malowane, identyczna farbą, i też capiuszkalo. Nie miałam wtedy możliwości zamknąć drzwi w innym pokoju i Henryk nie zareagował nijak, dlatego tym razem się zdziwiłam.

Athalyse

 
Posty: 648
Od: Nie paź 03, 2010 19:21
Lokalizacja: Myslowice / Szombierki BYTOM

Post » Pt wrz 14, 2018 7:32 Re: Zapach farby olejnej...

Pomijając temat dziwnego zachowania kota - być może z jakiegoś powodu się zestresował - warto pamiętać iż koty są o wiele wrażliwsze niż ludzie na opary rozpuszczalników. Umycie kociej skóry rozpuszczalnikiem (bo kot się farbą pobrudził) to ogromne ryzyko rozległych martwic skóry i uszkodzenia nerek (rozpuszczalnik wnika momentalnie przez skórę do wnętrza organizmu i dostaje do krwioobiegu), kilka wdechów oparów rozpuszczalnika czasem wystarczy by rozwinęło się toksyczne zapalenie płuc spowodowane uszkodzeniem nabłonka w całych drogach oddechowych. Co gorsza, objawy mogą się pojawić bardzo nagle np. następnego dnia (więc czasem się tego nie wiąże z rozpuszczalnikiem) - i to od razu w nasileniu zagrażającym życiu - kot po prostu się dusi bo dochodzi do zalania płuc płynem i obrzęku, a uszkodzony nabłonek bardzo powoli się regeneruje i normalne leczenie jest mało skuteczne.
Dlatego od wszelkich oparów rozpuszczalnika koty trzeba trzymać z daleka - nawet jeśli są to tylko pomalowane farbą olejną drzwi. Gdy kot się farbą pobrudzi - absolutnie nie wolno używać rozpuszczalników chemicznych do czyszczenia sierści - należy ją po prostu wyciąć.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 215 gości