Cis szlachetny a Kot pospolity

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 11, 2018 6:04 Re: Cis szlachetny a Kot pospolity

Może co jest na rzeczy, u mnie gleba słaba, do tego skała pod nią, tzn te wapienie-może one jakoś neutralizują. W moich okolicach na żadnym cmentarzu tuje nie rosną-na szczęście bo pewnie też bym nie nasadziła :wink:
Właśnie uświadomiłam sobie(mąż mi uświadomił), że przecież ja mam cis szlachetny w ogródku przy dziadkowej "randkowni"(taka sprytna kur...jestem)- przycinam ale strasznie mnie wnerwia pewnie nie dlatego, że brzydki tylko, że mi część ogrodu odcina-taki klin przez bezmyślne sadzenie różnych pierdół mojej ciotki. Przyjedzie raz na ruski rok i zawsze kuźwa sadzi chabyrdzie :twisted: tam też łajza kot przesiaduje i żyje :wink: wszystko byłoby ok gdyby nie te owoce-dużo ich i sprzątanie drażni, już się ostatnio poważnie zastanawiam czy dziada nie otruć razem z czarną sosną i kilkoma innymi-co by na mnie nie było, że się pozbyłam :twisted: chyba randap pójdzie w użytek. Na roslinach to ja się znam jak mało kto-nawet nie dokońca wiem co mi rośnie :wink: ale na żywopłot to chyba fajny, cały rok zielony, osobiście wole trawe i sztuczne płoty, tuje mam tylko przez ruine szklarnio-pieczarni sąsiada pijaka za płotem, widok zniewalający, więc trza było odciąć.
Jadę na szybkie zakupy, jak dzieci do szkoły podwiozę to zatrzymam się przy tym domu co ładny żywopłot mają i zapytam co to takiego :wink: tylko zapewne też trujące dla kotów będzie...jak wszystko
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Wto wrz 11, 2018 8:55 Re: Cis szlachetny a Kot pospolity

Już wiem co to za żywopłot-wiąz syberyjski, ale kobieta sprytna jak i ja do roślin, do chłopa dzwoniła zapytać jak się krzaki nazywają :mrgreen: ładnie wygląda i bardzo gęsto liścienny.
Ktoś wspominał na poprzedniej stronie też o tym wi...ązie, wi...ęzie o tym krzoku (nie wiem jak odmienić)
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Sob lut 04, 2023 6:21 Re: Cis szlachetny a Kot pospolity

Odświeżę temat
Jeśli chodzi o cisa, moja starsza sunia jak była szczeniakiem, regularnie "memłała" gałązki cisu w parku, oczywiście jej zabraniałam. Nic jej się nie stało.
Koty mają różne preferencje jeśli chodzi o gryzienie roślin. Moja szefowa ma w domu istną dżunglę roślin doniczkowych i dwa koty - nic nie obgryzają. Swego czasu jeden z kotów mojej mamy -długowłosy brytek, spędzał regularnie wakacje na wsi, spał w cieniu pod krzakiem i nic nie skubał z roślin.
Moje obecne "głupie" kocidło, jak ma okazję, to żre zdrewniałe pędy róży pomarszczonej. Kto ma, ten Wie, co to za "patyczki" :wink:

szczurbobik

 
Posty: 48
Od: Pon maja 27, 2013 20:29

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, misiulka, skaz i 189 gości