Kazia pisze:Myk polega na tym, że jedzenie NIE JEST DOSTĘPNE poza porą posiłku.
Zje, nie zje - 10 minut i miseczki są zabierane (u mnie cały posiłek z wyciągnięciem, nałożeniem, zjedzeniem i pozmywaniem trwa góra 15 minut. Koty jedzą migiem).
Kot wie, że jak nie zje kiedy jest miseczka, to do następnego posiłku NIC nie dostanie.
Co nie znaczy, że nigdy nic nie uda się ukraść....
fajnie
to tak jak u mnie
ale ja kotom daję te 20 - 30 minut jak dostają skrzydełka czy jakieś trudniejsze kawałki,
a potem pozwalam psom posprzątać, to co zostało - czasem jakieś kosteczki zostaną
miski myję i sprzątam do pudełeczka - i koniec jedzenia do następnego posiłku