Strona 6 z 9

Re: Czesiek - miziasta piękna krówka

PostNapisane: Pon lut 04, 2019 15:38
przez maczkowa
karol_yna pisze:
maczkowa pisze:
MB&Ofelia pisze: i cały czas brudne uszy...


tak ma moja Żabcia


U Cześka brud w uszach wynikał z zapalenia uszu, ale może niektóre tak mają, że nie potrafią wytrzepywać brudku, co kot to obyczaj :mrgreen:


Ona w ogóle na te uszy nie zwraca uwagi, to też nie jakiś wyciek, coś zalegającego, tylko takie ...no, brudne uszy, jakby ich tydzien nie myła, taka trochę woskowina pojawiająca się na zewnętrznych ( ale wewnętrznych ;) powierzchniach płatka ucha :)

Re: Czesiek - miziasta piękna krówka

PostNapisane: Pon lut 04, 2019 18:08
przez karol_yna
kaarolina1 pisze:chuchasz i dmuchasz na kochanego Czesia


Bo ja urodzona panikara jestem, a kotto toto jest mój pierwszy, nie znam się, a chcę jak najlepiej. Dobrze, że mam cierpliwą wetkę :oops:


maczkowa pisze: Ona w ogóle na te uszy nie zwraca uwagi, to też nie jakiś wyciek, coś zalegającego, tylko takie ...no, brudne uszy, jakby ich tydzien nie myła, taka trochę woskowina pojawiająca się na zewnętrznych ( ale wewnętrznych ;) powierzchniach płatka ucha :)


Może nie umie? :mrgreen:

Re: Czesiek - miziasta piękna krówka

PostNapisane: Pon lut 04, 2019 19:43
przez MB&Ofelia
U Carmensity te uszy są brudne brudne. I tak pikuś w porównaniu z tym co było na początku. Było podejrzenie świerzba, grzyba, innych żyjątek typu drożdżaki, alergii, w tej chwili obstawiamy nadprodukcję miodku. Powinnam jej zakrapiać te uszyska, ale ona z tych nieobsługiwalnych-panikujących-zanim-się-do-niej-zbliżysz :roll:

Re: Czesiek - miziasta piękna krówka

PostNapisane: Pon lut 04, 2019 20:57
przez karol_yna
To chyba tak jak z ludźmi, jedni produkują dużo woskowiny albo potu, inni wcale :roll:

Re: Czesiek - miziasta piękna krówka

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 9:19
przez karol_yna
Dotarł koci łowca :mrgreen:

W życiu nie widziałam takiego szaleństwa, tak się młody nakręcił, że nie reagował nawet na otwarcie szafki, w której trzymamy puszki (normalnie w sekundę od otwarcia jest pod szafką :mrgreen: ) Polecam totalnie :ok:

Re: Czesiek - miziasta piękna krówka

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 10:37
przez maczkowa
Baaardzo się cieszę :D

Re: Czesiek - miziasta piękna krówka

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 10:40
przez kaarolina1
karol_yna

ale super :1luvu: dodasz zdjęcia? :201494
miłego dnia dla Ciebie i Czesia!

Re: Czesiek - miziasta piękna krówka

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 15:18
przez karol_yna
Zdjęcia nie oddadzą tego co się tam działo :mrgreen: bałam się, że Czesiek to sobie łeb ukręci albo mu taki tik zostanie :ryk:

Łapcie filmik

https://www.youtube.com/watch?v=z7-XcAdqgGA&feature=share&fbclid=IwAR1RR9To_Nm2mrJW0zCY3AptP_G-gERf5Wg2Mbf0IcAY4mpQe0eSmbdVgOo

Re: Czesiek - miziasta piękna krówka

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 15:24
przez maczkowa
To jest lepsza zabawka dla jednego kota :D u mnie trójka obskakuje, otaczają zabawkę i kolejno uwalają się złowiwszy piórko i nie chcą puścić, a reszta wtedy patrzy zawiedziona :D musze ingerować i uwalniać patyczek spod kota, żeby mogły się znowu pobawić :)

Re: Czesiek - miziasta piękna krówka

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 17:11
przez karol_yna
Czesiek oszalał jak zobaczył sam patyczek z piórkiem, musiałam w powietrzu montować go do podstawy :D

Re: Czesiek - miziasta piękna krówka

PostNapisane: Pt lut 15, 2019 14:58
przez Lubię czytać
Ale słodki ten Czesiu :201461 rzeczywiście bardzo podobny do Plamka. I nawet podobnie bawią się łowca :)

Re: Czesiek - miziasta piękna krówka

PostNapisane: Wto lut 19, 2019 11:13
przez karol_yna
Udało nam się wykonać mini sesję, a o to efekty:

Obrazek

Obrazek

Ściskamy przyjaciół :201461

Re: Czesiek - miziasta piękna krówka

PostNapisane: Wto lut 19, 2019 12:12
przez maczkowa
śliczny ma ten pyszczorek :D jak maseczka napyszczna tylko w alternatywnym czarnym kolorze zamiast białego :)

Re: Czesiek - miziasta piękna krówka

PostNapisane: Czw lut 28, 2019 21:55
przez karol_yna
Dziewczyny, potrzebna mi tu pełna mobilizacja.
Otóż, znalazłam dziś kotkę - tak podejrzewam, gdyż żadnych wytworów jajopodobnych nie znalazłam, o dziwo - stawiam ze ma maksymalnie 3 miesiące (w lutym?! Jakim cudem?!). Dobra no, nie znalazłam, zwabilam jedzonkiem do korytarza, gdzie mój TZ w rękawicach dał radę ja zamknąć w transporterze. Jest bardzo wystraszona, nie syczy, nie prycha wiec to raczej nie agresja tylko strach.
Zgłosiłam temat do fundacji, ale jest zaniedbana i wydaje mi się, ze jest małym dzikusem a nie zgubą.
Na noc zabezpieczyłam ją u koleżanki.
Powiedzcie mi, jakie badania muszę zrobić na cito aby móc ją bezpiecznie wprowadzić do domu, w którym mam już swojego Czesia (ma już komplet szczepień).

[edit] Stomachari przesłała mi na priv wszelkie informacje, które mnie trapiły. :201494

Re: Czesiek - miziasta piękna krówka

PostNapisane: Pt mar 01, 2019 19:14
przez MB&Ofelia
Wiesz co, ja po znalezieniu Małej Czarnej nie robiłam jej żadnych badań tyle że przez 2 tygodnie izolowałam ją w łazience (była mocno przeziębiona). Dopiero później robiłam jej testy felv/fiv. Tyle że w międzyczasie dostała krople do uszu i leki, w tym antybiotyk, w kuju.
Do weta trzeba na pewno i niech dokładnie obejrzy kocię, zajrzy w uszy, zęby, obejrzy sierść, zmierzy temperaturę. Jak nie trzeba będzie nic leczyć, to odrobak i coś na poprawienie odporności. A najlepiej by było choć przez parę dni izolować.