potrzeba troszke porad

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 28, 2018 9:22 potrzeba troszke porad

Wiatm wszystkich i prosze o rady :)
Znalazlam kotka bez mamy okolo 2,5 miesiaca. Jakis czas zajelo nam zebysmy sie do siebie zblizyly.
Nabrala zaufania jak jeszcze dokarmialam ja czy to na podworku , czy w innym miejscu.
Od kilku dni calkowicie zaakceptowala mnie i meza i wprowadzila sie do nas do domu.
Dzis idziemy z nia pierwszy raz do weterynarza na sprawdzenie czy wszystko jest ok no i koniecznie checemy ja wysterylizowac zeby nam potomstwa nie przyniosla.
Nie mam zielonego pojecia kiedy kotki maja pierwsza ruje.
*Karmie poki co sucha i mokra karma na zmiane, pije tylko wode ( ale nie wiem w jakich porcjach jest prawidlowo i ile razy dziennie)
*wszystkie swoje "biznesy" zalatwia do kuwety ( zalapala po pierwszym razie jak jej pokazalam )
*kuwetke ma wysypana tym krystalicznym zwirkiem , pochlaniajacym zapachy, i wszystkie niespodzianki usuwane sa z niej niemal natychmiast.
*ciagle chodzi a to za mna a to za mezem, czasem miedzy nogami wiec sie wiecznie gdzies o nia potykamy
* troche nas lize i czasami delikatnie gryzie
* jak tylko wracamy do domu -ciagle mialczy -wrazenie jak placz czemu nas tak dlugo nie bylo


Wiem ze ten opis jest nie poukladany ale bardzo prosze o rady co robie zle , co robie dobrze. Jakie macie doswiadczenia ktore przydadza sie nowej "rodzinie"

Tak jak wspomnialam wszystkie potrzeby sa zalatwiane do kuwetki ale zaczyna mi brzydko mowiac smierdziec w mieszkaniu. jakie macie sposoby na przykre zapachy ( pachnie zwierzeciem a nie odchodami)


Z gory dziekuje za wszystkie podpowiedzi!

Pusia80

 
Posty: 9
Od: Wto sie 28, 2018 8:49

Post » Wto sie 28, 2018 12:24 Re: potrzeba troszke porad

Nie wiem, ile czasu ja macie, ale ona jest chyba jeszcze mala i placze sie przy EWas, bo jestescie jej rodziną :) Podgryzanie i lizanie to sposob zabawy. Male koty najlepiej sie chowają jak są we dwa. Bierzecie pod uwagę drugiego, czy zupełnie nie?

Wode kot musi miec caly czas, suchego najlepiej jak najmniej, koty ogolnie za mało piją, żeby je jeśc. Do tego surowe miecho i dobre puszki (jak najwiecej miesa w skladzie) i bedzie dobrze.

Takiemu maluchowi nie ogranicza sie jedzenia, ja doroslym kotom daję 3 razy dziennie mokre. Suche stoi caly czas, ale Filek jest nerkowy, zjada moze 5 chrupek dziennie jako smakolyk chyba.

Jak sie wraca do domu to nie ma zmiluj, trzeba sie przywitac, wysluchac zalow, pocieszyc "porzuconego", chociaz pewnie caly czas porzucenia przespal snem sprawiedliwego, ale niewazne ;)

NIe wiem dlaczego Ci smierdzi. Kot sam z siebie nie pachnie wcale, znaczy pachnie tym, na czym lezal, swiezym praniem albo naszymi kosmetykami jak sie o nas ociera. Przejmuje zapach otoczenia. Ona się myje?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto sie 28, 2018 12:59 Re: potrzeba troszke porad

Przyzwyczajala sie do nas okolo 3tygodni. w domu mamy ja oko tygodnia.
Wode ma w dwoch miseczkach w roznych miejscach tak gdzies wyczytalam ze jest najlpeiej. no i ma do niej dostep caly czas.
jako poslanko ma recznik, poki co, czysty prosto z pralki.
Moze jestem przerwazliwiona z tym zapachem ....

Drugi kotek nie wchodzi w rachube . ten nie byb planowany ale serca nam pekly zeby sie nia nie zaopiekowac. Mamy za male mieszkanko zeby ganialy po nim 2 zwierzaczki...

staram sie z nia bawic okolo 40min rano no i wieczorem przed spaniej dluzej niz godzine zeby sie troszke umeczyla.


Wielkie dzieki za porade z jedzeniem , poki co wyczulam ze miesko jej nie bardzo wchodzi za to tunczyk Whiskas jak najbardziej :)

Pusia80

 
Posty: 9
Od: Wto sie 28, 2018 8:49

Post » Wto sie 28, 2018 13:29 Re: potrzeba troszke porad

Pusia80 pisze:Wiatm wszystkich i prosze o rady :)
Znalazlam kotka bez mamy okolo 2,5 miesiaca. Jakis czas zajelo nam zebysmy sie do siebie zblizyly.
Nabrala zaufania jak jeszcze dokarmialam ja czy to na podworku , czy w innym miejscu.
Od kilku dni calkowicie zaakceptowala mnie i meza i wprowadzila sie do nas do domu.
Dzis idziemy z nia pierwszy raz do weterynarza na sprawdzenie czy wszystko jest ok no i koniecznie checemy ja wysterylizowac zeby nam potomstwa nie przyniosla.
Nie mam zielonego pojecia kiedy kotki maja pierwsza ruje.
*Karmie poki co sucha i mokra karma na zmiane, pije tylko wode ( ale nie wiem w jakich porcjach jest prawidlowo i ile razy dziennie)
*wszystkie swoje "biznesy" zalatwia do kuwety ( zalapala po pierwszym razie jak jej pokazalam )
*kuwetke ma wysypana tym krystalicznym zwirkiem , pochlaniajacym zapachy, i wszystkie niespodzianki usuwane sa z niej niemal natychmiast.
*ciagle chodzi a to za mna a to za mezem, czasem miedzy nogami wiec sie wiecznie gdzies o nia potykamy
* troche nas lize i czasami delikatnie gryzie
* jak tylko wracamy do domu -ciagle mialczy -wrazenie jak placz czemu nas tak dlugo nie bylo


Wiem ze ten opis jest nie poukladany ale bardzo prosze o rady co robie zle , co robie dobrze. Jakie macie doswiadczenia ktore przydadza sie nowej "rodzinie"

Tak jak wspomnialam wszystkie potrzeby sa zalatwiane do kuwetki ale zaczyna mi brzydko mowiac smierdziec w mieszkaniu. jakie macie sposoby na przykre zapachy ( pachnie zwierzeciem a nie odchodami)


Z gory dziekuje za wszystkie podpowiedzi!

To żwirek silikonowy czy bentonit?
Z silikonowym nie mam doświadczenia, ale nie przekonuje mnie sposób obsługi - tzn. wyrzucanie kupek a zostawianie siuśków, które niby są pochłaniane. Myślę że cudów nie ma i wbrew zapewnieniom producentów, po paru dniach zacznie śmierdzieć.
Bentonitowy żwirek miałam, robiło się błoto w kuwecie.
Używam drewnianego zbrylającego Cat's Best Eco Plus, moim zdaniem jest najlepszy. Bardzo dobrze wchłania wilgoć, z siuśków robią się grudki które można wyrzucić, zostaje tylko suchy żwirek.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34274
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Wto sie 28, 2018 13:52 Re: potrzeba troszke porad

A ja przeciwnie tylko bentonitowy używam. Nie wiem, jak może się robić błoto? Używam beneq compacti on jest drobniutki i robią się ładne zwarte bryłki (co innego, że ja daję całe 5l w kuwetę). Przy drewnianym bryłki się rozpadały i niestety dużo tego żwirku trzeba było wyrzucać (z dużym zapasem). Dodatkowo miałam podrażnione oczy, czego przy bentonitowym nie mam. ALE - dla małego kotka TYLKO drewniany bym używała, bo to głupiutkie jeszcze i może próbować jeść żwirek, co przy bentonicie może się bardzo źle skończyć. Co do silikonowego nie wiem, czy przy spożyciu jest bezpieczny, ale też mnie zniechęca to, że siki zostają w żwirku. Testowałam w dawnych czasach, ale szybko zrezygnowaliśmy.

Whiskas to bardzo zła karma. Ale o żywieniu takich maluchów to niech ktoś inny się wypowie :) Prawda jest taka, że karmy z TV to tylko nabijanie klienta w butelkę, zamiast w jakość inwestują w marketing ze szkodą dla zwierząt, a opiekun myśli, że daje coś dobrego. Karma musi mieć dużo mięsa, a whiskas ma go 4%... W sklepach zoologicznych (internetowych, bo w stacjonarkach jest 2 razy drożej) kupisz o wiele lepszą karmę dużo taniej niż whiskasa.

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Wto sie 28, 2018 13:53 Re: potrzeba troszke porad

Tez uzywam cats besta eco plus, dla mnie tylko on nie smierdzi. Ale trzeba przyznac, ze ma wade - nosi sie po domu.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto sie 28, 2018 13:55 Re: potrzeba troszke porad

Witaj w rodzinie kociarzy :)
Jakie mokre jej dajecie? Ten wspomniany Whiskas? To nie jest dobre jedzonko dla żadnego kota, a już szczególnie dla małego dorastającego. Karmy marketowe są jedzone chętne, bo mają od groma ulepszaczy i uzależniaczy, a jedynie 4-6% mięsa w sobie. Kot jest mięsożercą a nie kurką. Jeśli nie przepada za samym mięsem to rozważcie wysokomięsne puchy np. Animondę Carny, Feringę, Grau, GranataPet, ja dla urozmaicenia podaję też Cosmę, ale to filetówka, rodzaj smakołyku bardziej niż zbilansowanej karmy). Kot je mniej wysokomięsnego jedzenia niż marketówek, w dodatku jest na nim zdrowszy, więc oszczędzicie długofalowo na wecie, jak tak na to spojrzycie to naprawdę się opłaca. Dodatkowo wiele osób nie podaje wcale suchej, moje koty suche też jedzą, w przewadze jest mokre, ale sucha w misce, tutaj też warto zerknąć na jakieś bezzbożowe karmy: Applaws, Purizon, Taste of the wild, Acana, Orijen.
Tak jak wcześniej już napisano: młodemu kocięciu się nie wydziela karmy, niech je ile potrzebuje, teraz gwałtownie rośnie i powinien mieć stały dostęp.
Ze żwirkiem silikonowym trzeba przy maluchach uważać, małe koty potrafią połknąć. Znajdą się pewnie zwolennicy takowego, ale osobiście mam niezbyt dobre doświadczenia właśnie z zapachem. Bentonit robił nam papkę w kuwecie, tak jak pisze Gretta, też wrzucałam całe 5 litrów, ale mój kocur ma porządny sik w jednym miejscu i niestety robił się cement do samego podłoża. Też jestem fanką zbrylającego drewnianego, ale dla odmiany polecę Tymka ( https://www.pelletsfarm.pl/pl/c/TYMEK-zbrylajacy/3 ), CBE+ mocno się nosił po domu, pellet wynosi się co najwyżej po łazience, dodatkowo zasypuję odświeżaczem np. z Benka podłoże, zgodnie wszyscy twierdzą, że nie czuć u mnie wcale, a mam dwa koty, a urobek z kuwety wygodnie można wrzucać do toalety.
Co do kastracji (kastrujcie, a nie sterylizujcie czyli wytnijcie wszystkie organy rozrodcze a nie ubezpłodnijcie) to najlepiej przed pierwszą rujką kastrować, oszczędzacie młodej huśtawki hormonalnej i zapobiegacie rakowi listwy mlecznej i ropomaciczu. Z tego, co piszesz, nie wiadomo ile dokładnie ma kotka, jeśli to bieda z ulicy niedożywiona równie dobrze może być o 2 lub nawet 4 tygodnie starsza niż oceniany wiek. Kotki mogą dostawać rujkę już i w wieku 4 miesięcy, chyba najczęściej to jednak ok. 6 miesiąca. Odwiedźcie weta i porozmawiajcie o tym. I uprzedzam, nie, nie będzie to miało wpływu na jej wielkość i inne tego typu zabobony. Dla ostrzeżenia dodam, że adoptowałam kotkę z fundacji, na stronie widniał wiek 6 miesięcy, okazało się, że ma 8 miesięcy i przywieziono mi ją w rui (podobno pierwszej, ale pierwsza czasem jest niemal niezauważalna), wpadła w rujkę permanentną, obsikiwała (i nie tylko) mi cały dom, żeby ją ciachać musieliśmy podać proverę i przerwać błędne koło.
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?" Mark Twain

MegGrey

Avatar użytkownika
 
Posty: 253
Od: Pon lis 23, 2015 12:54

Post » Wto sie 28, 2018 16:22 Re: potrzeba troszke porad

Wkasnie wrocilismy od weterynarza. Mimi szacowana jest na okolo 4-5miesiecy. Zabieg,zeby nam nie przyniosla potomstwa zalecony zostal za okolo 3 tygodnie.

Co do zwirkow skorzystam z rad i sprobuje kupic cos innego zaraz jak skoncze worek ktory mam teraz. Jesli chodzi o siuski brylki rewelacyjnie sie sklejaja i sa latwe do usuniencia ale faktycznir zerkne co jest innego. Nie mieszkam w Polsce i nie mam tu az tak duzego wybory produktow dla kociakow. jesli chodzi o zwierzeta to tu troszke jak w latach 80tych . pelno zwierzakow na smietnikach a ludzie chyba karmia tym co im w garach zostalo.

dziekuje ze porady zwiazane z jedzeniem. tak jak mowilam tunczyk smakuje jej najbardziej. sprobowalam juz mieska z jednej firmy,nie pamietam z jakiej no i wszystko poszlo dla tych na smietnik bo nic nie zjadla. kolejna proba to Snappy Tom z rybka -tez nie wzbudza jej zainteresowania.
tak czy inaczej wiem na co zwracac uwage przy nastepnych zakupach.


Najwazniejsze w tej chwili ze weterynarz powiedzial ze wszystko jest ok i rozwija sie w normie normalnego kociaka a nie biduly ze smietnika.


Mimi skradla nasze serca bezwarunkowo!

Pusia80

 
Posty: 9
Od: Wto sie 28, 2018 8:49

Post » Wto sie 28, 2018 17:29 Re: potrzeba troszke porad

Cudownie :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto sie 28, 2018 19:04 Re: potrzeba troszke porad

Pusia, mogę zapytac, w jakim kraju mieszkasz? Czy dziala tam (dostepny w wiekszosci krajów Europy) sklep internetowy Zooplus? Bo wiele osob na forum (w tym ja) wlasnie tam zamawia karme, zwirek i akcesoria dla kotow.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Śro sie 29, 2018 6:24 Re: potrzeba troszke porad

Muireade pisze:Pusia, mogę zapytac, w jakim kraju mieszkasz? Czy dziala tam (dostepny w wiekszosci krajów Europy) sklep internetowy Zooplus? Bo wiele osob na forum (w tym ja) wlasnie tam zamawia karme, zwirek i akcesoria dla kotow.




Jasne, zadna tajemnica. Mieszkamy na Polwyspie Arabskim w Omanie.
Jesli chodzi o zakupy internetowe no nie jest to latwe w ta czesc Swiata.
Przyznam szczerze ze po wszystkich informacjach tutaj wiem ze musze sie troszke do tych kocich zakupow przylozyc i zobaczyc co gdzie i jak jest dostepne.
Moze jeszcze nie dotarlam (z pewnie tak jest) do wszystkich mozliwych zrodel :)

Pusia80

 
Posty: 9
Od: Wto sie 28, 2018 8:49

Post » Śro sie 29, 2018 14:28 Re: potrzeba troszke porad

Hm, a macie tam Zooplusa, czy nie bardzo?
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Śro sie 29, 2018 14:29 Re: potrzeba troszke porad

chyba nie ale musze poszukac moze cos wiecej znajde niz sieciowka typu Tesco ;)
nie spodziewalam sie takiego dzidziusua wiec srednio sie onteresowalam. w ta sobote ruszamy na rozeznanie terenu :)

Pusia80

 
Posty: 9
Od: Wto sie 28, 2018 8:49

Post » Śro sie 29, 2018 14:37 Re: potrzeba troszke porad

zooplus to sklep internetowy :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro sie 29, 2018 20:36 Re: potrzeba troszke porad

Tak, Zooplus to sklep internetowy. Działa w większości krajów Europy i ma w miarę rozsądne ceny oraz duży wybór produktów w dobrej jakości, których ja np. na moim wiejskim zadupiu bym w życiu nie kupiła, dlatego poleciłam go Tobie - bo można w nim dostać rzeczy, których w zwykłych supermarketach/sklepach zoologicznych nie uświadczysz.
Może u Ciebie w kraju działa jakiś inny sklep internetowy z dużym asortymentem kocich produktów? Orientowałaś w tej materii?
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 444 gości