Miau.PL

Czy jest ktoś z okolic Mrągowa?
Koleżanka jest w pobliżu na urlopie i znalazła kotną kotkę. Obok tylko domki letniskowe,niedługo wszyscy wczasowicze stamtąd wyjeżdżają.

Czy gdzieś tam ktoś pomoże? Czy jest w okolicy ktoś z forum?

tabo10 pisze:Czy jest ktoś z okolic Mrągowa?
Koleżanka jest w pobliżu na urlopie i znalazła kotną kotkę. Obok tylko domki letniskowe,niedługo wszyscy wczasowicze stamtąd wyjeżdżają.

Czy gdzieś tam ktoś pomoże? Czy jest w okolicy ktoś z forum?

a czego ta kolezanka oczekuje - konkretnie, jakiej pomocy?

Wiadomo, zabrania kotki.

Jak zwykle nikt nie pomógł :evil:

. Z okolicy nikt się nawet nie odezwał. Czyli standard.
Kotka na szczęście podbiła mocno serca wczasowiczów i po moich namowach,żeby ją zabierać,bo tam zimą zginie z głodu z małymi,a w Wwie pomogę, przyjechała do mnie. Kupiono nawet transporter,po który specjalnie jeżdżono do Szczytna (bo opcja kartonu z dziurkami na przewóz lub kosza na śmieci przerażała :wink:

) .Chcieć to móc :ok:

https://photos.google.com/share/AF1QipO ... VXM0NSTkRB

Jest grzeczna i piękna. U mnie zostaje do wyleczenia po zabiegu sterylizacji aborcyjnej.Potem idzie do znalazczyni,która łamie się czy jej nie zatrzymać

. W każdym razie miała koteczka szczęście.
Cioci mimbla64 dziękujemy za pokrycie kosztów zabiegu i sesję :201494

Na bezpłatny byłyśmy umówione,ale obawiałyśmy się,czy kotka wcześniej nie urodzi. I tak przeżyła ogromny stres wracając prawie 5h z Mazur,zamknięta w transporterze. A na sesję zdjęciową załapała się przypadkowo,bo akurat w ten weekend miał ja mieć inny mój tymczasowicz. Jednym słowem szczęściara.

Arcanie dziękuję za szybkie ogłoszenia :201494

tabo10 pisze:Jak zwykle nikt nie pomógł . Z okolicy nikt się nawet nie odezwał. Czyli standard.

po takich tekstach tu i w innych wątkach jakoś się nie dziwię :roll:

przecież Ty wiesz i zrobisz najlepiej, to co Ci się będą w robotę wcinać.

andorka pisze:przecież Ty wiesz i zrobisz najlepiej, to co Ci się będą w robotę wcinać.

Nie skomentuję nawet głupoty i złośliwości zawartej w tym poście.
Czytaj ze zrozumieniem.
Mnie tam NIE BYŁO. I pomoc była potrzebna tam na miejscu.

A u siebie ,owszem wiem i zrobię najlepiej.
Tak.Możesz,ewentualnie zazdrościć mi umiejętności :smokin:

,albo wcale nie bywać na moich wątkach,jeśli styl moich działań i pomocy Ci nie odpowiada.

Ponadto jako użytkownikowi kociego forum,powinno Ci zależeć na dobru kota,nie animozjach personalnych osób zgłaszających problem.
Trzeba umieć rozgraniczyć pomoc kotu od wycieczek osobistych.
A Ty w niczym na tym wątku nie pomogłaś,nawet go raz nie podbiłaś,więc po kiego przychodzisz tu teraz? W czym chciałabyś pomóc tej bezdomnej ciężarnej kotce teraz???
Chcesz sobie kliknąć obraźliwy komentarz,żeby sobie humor poprawić?

Pytanie retoryczne,rzecz jasna.Pewnie czcze klikanie wychodzi Ci najlepiej.

Koteńka trafiła do raju

I skrzętnie z tego korzysta.Pańcia oszalała na jej punkcie,ptasiego mleka jej nie brakuje.
Brzuszek zagojony i zarośnięty futerkiem.Sadełko się zawiązuje :wink:

Grymasi i wybrzydza przy jedzeniu ile wlezie. Śmietankę uwielbia.
Oby tylko zdrówko im obu dopisywało i obie żyły długo i szczęśliwie :ok:

Cieszę się,że czasem warto namówić na kota,pomóc sensownie kotu i zdezorientowanemu jego znalazcy na początek,by uruchomić lawinę miłości :1luvu:

Koteczka i jej Pańcia baaaardzo siebie potrzebowały.
I są razem szczęśliwe.
I oby tak zostało :201494

Bo cóż by zrobiła kocia mama z maluchami w te chłody samotna,na opuszczonych Mazurach...
A teraz ma zabawki,rozrabia,wyleguje się w ciepłym łóżeczku i jest królową.