kotka i kocięta

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 24, 2018 19:48 Re: kotka i kocięta

Kotka już w domu .Jeszcze trochę oszołomiona ,ale wybudzona .Zabrałam ją do siebie na górę do łazienki ,bałam się zostawić ją w pomieszczeniu gdzie są meble ,zeby nie zaczęla np .skakać ,uciekać czy chować się po kątach .W łazience na podłodze pościeliłam starą narzutę ,wstawiłam kuwetę i wodę do picia . W razie czego będę słyszała gdyby się coś działo .Kocięta zostały na dole w pomieszczeniu które znają i jest duże jak na ich potrzeby .Tak bardzo miauczała jak wiozłam ją weterynarza ze obiecałam jej ze zostanie u mnie .Koniec z poniewierką ,przeganianiem przez ludzi .głodem .tułaniem .
Mam nadzieję że z czasem Tosiek i ona dogadają się.Zdjęcie szwów po 10 dniach .Jutro kocięta do lekarza i na razie tyle mogę zrobić .

mariakor

 
Posty: 43
Od: Wto sie 21, 2018 10:57

Post » Pt sie 24, 2018 19:58 Re: kotka i kocięta

Pięknie :) trzymam mocno kciuki zeby szybko doszła do siebie ;)

Kitka i Mazak

 
Posty: 113
Od: Pt sie 17, 2018 8:59

Post » Pt sie 24, 2018 20:03 Re: kotka i kocięta

Zrobiłaś bardzo dużo!
:ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 24, 2018 20:22 Re: kotka i kocięta

Och, cudownie by było jakby kotka mogła u Ciebie zostać. Teraz tylko wydać kociaki do dobrych domów.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 24, 2018 22:18 Re: kotka i kocięta

Pomagam szukać domów w Warszawie i Krakowie kotom z Zamojszczyzny, mamy już opracowane pewne schematy- w tym wizyty przedadopcyjne i kwestie transportu.
Jeśli podeślesz mi mailem zdjęcia kociaków i chętnie- kilka słów o ich charakterach, to zrobię ogłoszenia na olx.
Jakbyś chciała to i na Rzeszów można spróbować na początek- mniejsze miasto ale bliżej.
Teraz się coś ruszyło w adopcjach, nawet w niedzielę jedzie do Krakowa kilkuletni kocurek z Tomaszowa.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob sie 25, 2018 11:00 Re: kotka i kocięta

Baltimoore, byłoby super gdybyś mogła zrobić kociakom ogłoszenia, zwrócę Ci za promowanie na olx i gumtree, czy gdzie będzie potrzeba.

Carmen201

 
Posty: 4156
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 25, 2018 13:15 Re: kotka i kocięta

Dzień dobry .Martwię się o kotkę -zaszyła się w takim kąciku ,widzę ją -spi. Jedzenie nie ruszone .Troszeczkę piła .Siku nie widziałam .
Z kociętami byłam u wet. Zdrowe .Dostałam do nakrapiania BROADLINE dla kociąt .Za 2 tygodnie 1 szczepienie .Nie bardzo wiem co mam myśleć o takiej wizycie .Nie bardzo mi się ta wizyta podobała ,ale może ja się po prostu nie znam .Kocięta trochę jeszcze dzikuski ,syczą ,warczą -może dlatego .Mam zakropić ten preparat ? Poczułam się tak trochę "olana'

mariakor

 
Posty: 43
Od: Wto sie 21, 2018 10:57

Post » Sob sie 25, 2018 13:16 Re: kotka i kocięta

nie potrafię przrzucić zdjęć na portal z telefonu -musze kogoś popytać żeby mi pokazał

mariakor

 
Posty: 43
Od: Wto sie 21, 2018 10:57

Post » Sob sie 25, 2018 14:57 Re: kotka i kocięta

Kociaki mają pchły? Pisze na tym preparacie na jaką wagę jest przeznaczony?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob sie 25, 2018 16:18 Re: kotka i kocięta

jedno z kociąt miało

mariakor

 
Posty: 43
Od: Wto sie 21, 2018 10:57

Post » Nie sie 26, 2018 6:01 Re: kotka i kocięta

Dzień dobry.Jestem panikarą i to ogromną .Kotka wczoraj przeszła z łazienki do pokoju.Sama.Czmychnęła mi z łazienki .Przeniosłam wodę ,karmę i resztę .Myślę sobie -niech siedzi w pokoju.Mebli wysokich nie ma ,nie ma po czym skakać .Zapomniałam że za tapczanem jest szczelina ,długa ,wąska .Kotka oczywiście się tam zabunkrowała .Cały czas ją widziałam ,kawałek ogona ale zawsze .Czekam kiedy wyjdzie -12 nic ,13 nic ,14 nic .Zaczyna się panika -leciutka na razie .Dzwonię do weterynarza -niech Pani zostawi ją w spokoju ,musi dojść do siebie -tłumaczy wet .Ok ,dobrze ,czekam .Mija 16,17,18-kotka nie wychodzi .Panika narasta.20-znowu dzwonię do weta -niech Pani ją zostawi w spokoju jak mantrę powtarza lekarz .Niech Pani zadzwoni rano -jutro rano ale nie 5 czy 6 -tylko ok.10.
Dobra .Czekam .22,23,24 przysypiam .Budze się jest 5 rano .Pierwsza myśl -kotka !!!!! Pewnie nie zyje !!!!! Ja sobie spałam a kotka umarła !!!!! Wstaję ,biegiem do pokoju.Wołam -Burasia ,Burasia !Nic ,cisza .No pięknie zabilam kota ,kota który mi zaufał a ja ją zabilam! !! .Swieczki w oczach ,siadam ,myslę -co dalej ? Musze odsunąć ten cholerny tapczan i ją wyciagnąć .W pewnym momencie słyszę MIAU, za chwilę znowu MIAU.Patrzę na Toska -Spi jak zabity .Wszystkie lapy w gorze ,brzuch wywalony -śpi .Zaglądam do pokoju .Kicia siedzi na środku i miaukoli .UFFFF! Dałam swieze picie ,kotka pije ,nalozyłam świeże jedzenie -je .Mruczy ,łasi się ,ocira o nogi .Będzie żyć .To były jedne z najgorszych i najdłuższych godzin w moim życiu .Pamiętam kastrację Tośka -owszem był obrażony ,też się zabunkrował ale jakoś krócej ,po miseczkach widziałam że jadł .Kroję miesko z indyka ,serca drobiowe ,schodzę na dół .Na dzień dobry pawik na pawiku z takimi długimi białymi nitkami -oglądam -robaki !!!Czyli zycie wenętrzne jest >posprzątałam , pomyłam miseczki ,nałozyłam jedzenie -kocię jedzą .Wracam na górę .

mariakor

 
Posty: 43
Od: Wto sie 21, 2018 10:57

Post » Nie sie 26, 2018 10:03 Re: kotka i kocięta

Taką panikę chyba każdy prerabiał przy pierwszej sterylce.
Moja Lusia drugiego dnia po zabiegu oznajmiła, że umiera. Leżała nieruchomo na łóżku, nie sikała i nie jadła. Umierającego kota wsadziłam do transportera i biegiem poleciałam do weta. Wcześniej jednak zdjęłam jej kubraczek, żeby przed śmiercią się nie męczyła :roll: .
W gabinecie z przenoski wyszła dziarska kota, która przede wszystkim chciała sobie wylizać brzuch. Po stwierdzeniu fachowca, że będzie żyć, została znów zapakowana w kubraczek. W domu próbowała powtórzyć numer, ale tym razem nie dałam się nabrać. Po jakimś czasie zrozumiała, że koniec zabawy, wyszła z transportera i definitywnie wróciła do żywych.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 26, 2018 10:05 Re: kotka i kocięta

Ale Cię kicia nastraszyła :strach: Też bym się o nią bała.
U kociąt ten zrzut obcych to po zastosowaniu tego preparatu?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie sie 26, 2018 10:24 Re: kotka i kocięta

Bungo pisze:Taką panikę chyba każdy prerabiał przy pierwszej sterylce.
Moja Lusia drugiego dnia po zabiegu oznajmiła, że umiera. Leżała nieruchomo na łóżku, nie sikała i nie jadła. Umierającego kota wsadziłam do transportera i biegiem poleciałam do weta. Wcześniej jednak zdjęłam jej kubraczek, żeby przed śmiercią się nie męczyła :roll: .
W gabinecie z przenoski wyszła dziarska kota, która przede wszystkim chciała sobie wylizać brzuch. Po stwierdzeniu fachowca, że będzie żyć, została znów zapakowana w kubraczek. W domu próbowała powtórzyć numer, ale tym razem nie dałam się nabrać. Po jakimś czasie zrozumiała, że koniec zabawy, wyszła z transportera i definitywnie wróciła do żywych.



cfaniara -ale co przeszłaś to Twoje :)

mariakor

 
Posty: 43
Od: Wto sie 21, 2018 10:57

Post » Nie sie 26, 2018 10:30 Re: kotka i kocięta

fili pisze:Ale Cię kicia nastraszyła :strach: Też bym się o nią bała.
U kociąt ten zrzut obcych to po zastosowaniu tego preparatu?


Tak , po preparacie .To jest preparat do nakrapiania .Kocięta poza jednym trochę dziczą .Tosiek dostaje taki sam tylko dla dorosłych kotów ,dobrze działa , dobrze znosi .Mój kot nie jest kotem łatwym w obsłudze .Muszę kombinować jak przyjdzie co do czego .
Nigdy nie podawałam małym kociętom takiego rodzaju leku bo ich po prostu nie miałam .Moja Zuza już nieżyjąca była po sterylce jak u mnie zamieszkała .

mariakor

 
Posty: 43
Od: Wto sie 21, 2018 10:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kotcsg i 270 gości