Jak w temacie, stateczna syjamska dama Emi szuka domu, najlepiej z 1, maksymalnie 2 dorosłymi i raczej już starszymi kocurkami (7-8 lat wzwyż).
Ma 5,5 roku i jest bardzo spokojna jak na syjamkę: nie jest szczególnie ruchliwa i gadatliwa. Lubi się bawić, lubi się przytulać, uwielbia głaskanie i czesanie.
Uprzedzając wszystkie dociekania: "Dlaczego????" Otóż dlatego, że najlepszy przyjaciel Emi i jej obrońca odszedł pod koniec lutego. Od tamtej pory powoli zaczął się mobbing, praktycznie wszystkie koty w grupie próbują polować na Emi. Tak być nie może, ona zasługuje na ciszę i spokój i dom gdzie będzie zdecydowanie mniej kotów niż u mnie.
Emi była zarezerwowana dla pewnej rodziny pod Poznaniem. Czekaliśmy miesiąc, najpierw rzekomo byli na urlopie, potem rzekomo siatkowali okna.
Dziś rano dosłownie 5 minut przez wyjazdem z domu, z Emi w transporterze i jej wyprawką już w bagażniku auta dostałam SMSa, że jednak Emi mamy nie przywozić.
I tyle....
Adopcja Emi jest za zwrot kosztów dowozu Emilki do nowego domu
Dom rzecz jasna musi być niewychodzący i osiatkowany.
Gdyby ktoś coś, to więcej szczegółów na PW
Dodam jeszcze: Emi ma wszystkie testy i badania laboratoryjne. Jest okazem zdrowia.