» Śro wrz 05, 2018 14:23
Re: Mały już oswojony "dzikusek" - biegunka
Probiotyk maluch dostał tylko raz, podczas wizyty u weta w piątek. Nie dostałam do podawania w domu, choć pytałam o to.
W poniedziałek byłam z nim u weta na kontroli, języczek był czysty, temperatura w normie. Wet powiedział, żeby chwile odczekać żeby się upewnić czy kupy wróciły do normy i odrobaczyć w środę (dzisiaj) albo w czwartek. Zobaczę po powrocie z pracy co kitek wyprodukował w kuwecie po tym kurczaku gotowanym. Pieczołowicie zakopuje urobek, więc trudno czasem ocenić konsystencję.
Mrożonej wołowiny nie mam aktualnie, spróbuję mu dać ciutkę sparzonej i trochę zamrożę na przyszłość. Jadł już indyka surowego na początku i mu smakował. Jemu znowu wszystko smakuje i ciągle jest głodny, boję się mu dawać duże porcje na raz.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)