Kot po adopcji - parę pytań

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 14, 2018 19:06 Kot po adopcji - parę pytań

Cześć,

dzisiaj, a dokładnie 2 godziny temu sprowadziliśmy do mieszkania małego kota (13,5 tyg.). Wszystkie niezbędne rzeczy są (drapak, kuweta itd.).

Kot jest pół-dziki, mieszkał dotychczas na działce domu jednorodzinnego z piątką rodzeństwa i matką.

Po przeprowadzce do mieszkania cały czas rozpaczliwie miauczy, ale jeśli ktoś wejdzie do pokoju, to kot zaczyna w milczeniu siedzieć pod szafą. Nawet jeśli domownik siedzi w ciszy i bezruchu, to kot milczy. Jak nikogo w pokoju z kotem nie ma to znów zaczyna miauczeć.

Pytanie, czy powinniśmy przebywać z nim w pokoju (np. czytając książkę) i go przyzwyczaić do obecności, czy wpierw go pozostawić samego sobie?

Dodam, że kot chwilę po wyjściu z transportera bardzo chętnie najadł się z miski.

Przyjmę też wszelkie inne porady w kwestii pierwszego tygodnia :)

Forien

 
Posty: 1
Od: Wto sie 14, 2018 18:58

Post » Wto sie 14, 2018 20:54 Re: Kot po adopcji - parę pytań

Dajcie mu spokój, funkcjonujcie jak zwykle, urządźcie mu jakiś cichy kącik. Jak będzie gotowy to wyjdzie.
02.09.15 Fran Fran na pokładzie! ★
07.10.16 Arłowa rodzinka w komplecie z Lili
14.03.17 Ełcia na pokładzie ✿ 25.01.2024 za tęczowym mostem
03.06.18 Kicia i Misia na pokładzie w nowym mieszkaniu ✔
07.11.18 Znajdźka Kipep na pokładzie ♪
25.10.19 Oposik ze skrzynki elektrycznej na pokładzie ☀
21.11.21 Czito ze wsi stał się mieszczuchem ❥

arłynaantresoli

Avatar użytkownika
 
Posty: 432
Od: Czw gru 29, 2016 21:13
Lokalizacja: Milanówek

Post » Wto sie 14, 2018 21:19 Re: Kot po adopcji - parę pytań

Gdyby miał do towarzystwa brata lub siostrę, czułby się o wiele pewniej. Dla niego to straszny szok, postawcie się na jego miejscu. Nie wie, co się stało, dlaczego jest samiutki, czy coś mu grozi. Musi upłynąć dużo czasu, żeby oswoił nowe miejsce i Was. Najpierw dajcie mu spokój, Niech ma swoje pudło tekturowe do ukrywania się, w pobliżu kuwetę i smakołyki, a Wy nie skupiajcie na nim uwagi. Potem powoli zabawa wędką, najlepiej siadać do tego na podłodze, bo kot boi się ludzi w pionie.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14569
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sie 15, 2018 9:53 Re: Kot po adopcji - parę pytań

Pamiętam pierwsze dni jak prawie 4 lata temu adoptowałam z hodowli trzymiesięcznego wtedy kotka rosyjskiego Bubusia. Chodził po mieszkaniu i rozpaczliwie nawoływał rodzeństwo i matkę. Serce się krajało. Przez pierwszy dzień dałam mu spokój, bo przeczytałam , że tak trzeba. Ale kolejnego dnia on jeszcze głośniej się wydzierał i był coraz bardziej zalękniony, zaczynał uciekać jak się zbliżałam i sprawiał wrażenie, że jego stan psychiczny się pogarsza. Nie wiedząc co robić, w końcu go złapałam i przytuliłam. W tym momencie przestał przeraźliwie miauczeć i zaczął ocierać główkę o moją rękę. Najwidoczniej potrzebował kontaktu z inną istotą i przestał się czuć w tym momencie samotny. Potem już było coraz lepiej, kolejnego dnia już mruczał jak go głaskałam. Z tym, że to był oswojony kot znający ludzi.

Po tym doświadczeniu jak bym miała jeszcze kiedyś adoptować kociaka, to pamiętając o ogromnym stresie Bubusia, brałabym dwójkę rodzeństwa, żeby od początku było im raźniej.
„ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. ” (Albert Schweitzer)

Norma0204

Avatar użytkownika
 
Posty: 1085
Od: Wto sie 18, 2015 16:55
Lokalizacja: Gliwice Zabrze




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 84 gości